Nirram Deselisk - Zatwierdzone

Punkt składania historii postaci - stale otwarty.
Regulamin forum
Wzór historii postaci pojawi się automatycznie przy zakładaniu nowego tematu. Można go pobrać jednak także ręcznie, z tego tematu.

Bezwzględnie proponujemy także zapoznanie się z tym tematem z największą dokładnością, wliczając w to lekturę Regulaminu.
Awatar użytkownika
Nirram Deselisk
Adept
Posty: 15
Rejestracja: 06 kwie 2023, 23:45

Nirram Deselisk - Zatwierdzone

Post autor: Nirram Deselisk »

1. Informacje bazowe
- było, znacie -

2. Doświadczenie z RP:
- było, znacie -

3. Postać
a. Imię i nazwisko: Nirram Deselisk
b. Wiek: 25
c. Pochodzenie: Balosar
d. Rasa: Muun
e. Wygląd: Typowy Muun. Nie wyróżnia się niczym. Wygląda jak najbardziej przeciętny Muun, stereotyp wycięty z wzoru.
f. Historia:
- Idioci, idioci, idioci, niekompetentni idioci! Żaden z was nie rozumie czym jest prawdziwe oprogramowanie! Nic nie wiecie, nic nie umiecie, umiecie tylko wykonywać polecenia jak tresowana gizka... Wy... wy nawet nie jesteście programistami, wy tylko przeklejacie gotowe badziewie i nie rozumiecie jak ono działa! Nikt z was nie umie stworzyć prawdziwego oprogramowania. Rozejrzyjcie się po tej galaktyce, spójrzcie dokąd zaprowadziła nas technologia, dokąd zaprowadziło nas rozumieć, że to sztuka, że to odkrywanie, że tworzymy dzieła, że kształtujemy świat. Dzięki takim jak ja powstał hipernapęd, dzięki szacunkowi do tej sztuki dziś pracujemy mniej i lżej. Szacunek do informatyki zwalczył więcej niewolnictwa, niż największe rebelie i wojska. A wy każecie mi być tresowaną gizką taką jak wy - krzyczał Nirram Deselisk, Muun, w niewielkim biurze firmy Balosar Connection, tworzącej oprogramowanie do łączności z systemem satelitarnego ostrzegania o zagrożeniach na drogach powietrznych, popularny kierunek ze względu na to że handel kosmiczny na Balosar nieźle się rozkręcił, a to spowodowało spore zatłoczenie powietrzne i duże ryzyko wypadków przez ostatnie miesiące.

- Nirram, dosyć tego. Idę z tym do kadr, kolejny raz nie dowiozłeś kodu na czas i wrzeszczysz o sztuce, standardach, a te twoje wyzwiska, to nie przejdzie w tej firmie. Myślisz, że pracujesz w chlewie? Możesz nazywać przełożonych i współpracowników od idiotów? To poważna firma, nie chlew moich nieszczęsnych rodaków Quarrenów, gdzie możesz się tak zachowywać - odparł kierownik jego zespołu, Kalamarianin wiecznie wyglądający na spokojnego. Nadymane i nadmuchane błony otaczające wielkie gardło mogły być pewnym wyrazem emocji, zwłaszcza połączone z bulgoczącym głosem, zapewne.

- Wrzeszczę o sztuce i standardach, bo od tego oprogramowania zależy życie! To oprogramowanie, które ma odpowiadać za bezpieczeństwo, przywieźć erę bezpieczniejszego pilotażu, może wnieść Balosar na nowe poziomy, a wy chcecie, żebym skleił bezmyślne byle co, jak wy!

- Nirram, oprogramowanie, które tworzymy, nie jest żadną rewolucją, myślisz, że nie powstały tysiące podobnych? Nie wdrażamy rewolucji, robimy coś, co robiły setki przed nami, nie wynajdujesz nowego hipernapędu, przestań robić z tego jakiś cyrk. Nie jesteśmy programistami z Dac tworzącymi oprogramowanie dla krążownika MC90, od którego zależy ludzkie życie, tworzymy pięćsetny system drogowego monitoringu satelitarnego, na samym Balosar jest siedem podobnych aplikacji! Korzystamy z gotowych, sprawdzonych rozwiązań, które przetestowano przed nami na milionach śmigaczy, a ty krzyczysz, jakbyśmy mieli tworzyć oprogramowanie do hipernapędu na wielki lot w nowe galaktyki... Ah na co ja się trudzę... nic do ciebie nie dociera. To jest poważna firma, ta rozmowa skończyła się z chwilą, w której postanowiłeś krzyczeć na ludzi od idiotów w miejscu pracy.

I tak Nirram stracił już trzecią pracę w ciągu tego samego roku. Nikt nigdy nie potrafił zrozumieć jego pasji, manii, ale dla niego... to wszystko co mówił o sztuce, o dziełach tego rodzaju, jak kształtują one świat i nie są po prostu produktem, to była prawda, którą on znał, rozumiał całym sercem. Zawsze gdy tworzył kolejne dzieła sztuki informatycznej, czuł w tym prawdziwy, duchowy zew. Czuł on, że tworzy coś większego, czuł jak potęga technologii tego kosmosu spaja ze sobą ten świat i służy cywilizacji, jak te dzieła ludzkie pełne serca i oddania noszą w sobie cząstkę czyjejś duszy i dotykają ducha innych. To zawsze było dla niego mistyczne przeżycie, czuł w tym prawdziwy trans, zew, to było wołanie czegoś wyższego, jakiegoś niezrozumiałego sedna tego kosmosu. To nie były dla niego jego własne dzieła, to było dzieło natchnienia. Nie umiał się tego pozbyć i traktował tak nawet najprostsze zadania, co kończyło się wykolejeniem z każdej pracy. Umiejętności długo nie starczały.

W końcu musiał pożegnać się z Balosar, jego CV, pełne ciągłych zwolnień, zmian miejsca pracy co kilka miesięcy, zniechęcały wszystkich pracodawców. Może to cała wielka planeta, ale co to za problem wysłać krótki hologram do poprzedniego pracodawcy z pytaniem o pracownika, aby dostać mało zachęcający opis. Postanowił wynieść się do Głębokiego Jądra, zacząć życie gdzie indziej. Mimo tych perypetii i problemów z dostosowaniem się do społeczeństwa, nie można było zarzucić mu braku uporu i chęci, był skłonny polecieć nawet w te zapomniane przez kosmos regiony ukryte za czarnymi dziurami i morderczymi kanonadami asteroid i mgławic, byle pchać swe życie naprzód.

Dotarł do Głębokiego Jądra, gdzie najął się na planecie Hakassi. Na Hakassi dotarł na początku roku 35 ABY. Niestety tam powtarzały się podobne historie. Oczywiście nie były one tak drastyczne, Nirram był narwany i pchany przez pasję i zew, ale starał się z całego serca by nie być idiotą i przynajmniej próbować się dostosowywać. Z pewnością prowadziło go to sporo dalej, gdyż można było zauważyć, że rozstawał się z pracą w bardziej prestiżowych korporacjach w pokojowej atmosferze, gdzie delikatnie i dyplomatycznie zarzucano mu średnią współpracę, zbyt duże narwanie, połączone ze zbyt niskim tempem spowodowanym przez chorobliwy perfekcjonizm. On tymczasem tylko bardziej i bardziej czuł ten zew, którego nie umiał opisać słowami. Dla niego był to zew powołania, wezwanie czegoś wyższego, zawsze siedzące gdzieś z tyłu głowy nienazwane "coś", drobne i subtelne ukłucie, które zawsze tam było. Jednak pewnymi nocami, gdy potrafił siedziec już o 4:30 z siódmym kubkiem cafu i anaxesańskiej herbaty stymulantowej nad milionami linijek kodu, to coś w nim rosło.

Zaprowadziło go jednak donikąd i po 3 zmianach pracy, jego ambicje i walka upadły, nie miał już na to siły. Spakował manatki i znalazł nisko płatną pracę administratora w centrum opieki nad zwierzętami. Lecz wtedy, pewnego dnia, do tego miejsca trafili Jedi, którzy złożyli tam zwierzęta na przechowanie. Nie było co do tego wątpliwości, papiery nie były może jednoznaczne, ale dla wprawnego informatyka rozgryzienie tego nie było problemem, zwłaszcza gdy przeglądał w tej błahej pracy, co tylko mógł.

To wreszcie była jego okazja, wreszcie wszystko stało się jasne. Jedi, wezwanie Mocy, czemu dopiero teraz to zrozumiał. Natychmiast w jego głowie stalo się oczywistym, że trafił do tej pracy, by zew tej siły wyższej posłał go na spotkanie z jemu podobnymi, czy miał rację, któż to wie, ale on całym rozumem i sercem w to wierzył. Nie minęło wiele czasu, a wiedział, co musi zrobić. Jedno ze zwierząt dostało stosowny nadajnik międzyplanetarny, oczywiście oporządzony i oprogramowany przez niego. Potem to tylko kwestia wyrzucenia wszystkich pieniędzy na lot we właściwą planetę, a następnie tylko powietrzna taksówka w dany adres. Co prawda oznaczało to zejście z oszczędnościami na życie na 17 kredytów republikańskich, ale co to robiło mu za różnicę.

4. Informacje dodatkowe
a. Czego szukasz w RP w organizacji i co jest dla Ciebie w grze najważniejsze? Tym razem mogę powiedzieć coś nowego. Pomimo śmierci postaci, natychmiast byłem pewien, że zrobię nową postać. Jestem zachwycony klimatem i profesjonalizmem prowadzenia wszystkich scen, w połączeniu z przede wszystkim przepiękną narracją, pisaną na żywo a na poziomie najlepszej literatury. To obecnie najbardziej mnie wciąga, co może wydawać się zabawne, ale w jakiś sposób naprawdę przemawia do mnie, że narracja jest tutaj jak na najlepszym PBF, a mimo to pisana na żywo. Wrażenia są niesamowite, jakby ktoś na żywo pisał dla mnie o mojej postaci książkę, co czułem naprawdę podczas tego jak Harin umierał z mojej głupoty jak idiota (brzmi zabawnie, wiem). Do tego bardzo przekonało mnie, że mimo tego klimatu i świetnej atmosfery, gra nie jest trudna. Harin dostał CK bo grałem bez ułamka rozumu, z poczuciem realizmu ameby i pchałem się na tą śmierć jak wariat. Widzę też, że mogę naprawdę dużo się tutaj nauczyć. Przyznam, że prawie wszystkie wady, problemy i dziwne zachowania mojej postaci, sam ich nie rozumiałem, Fell musiał mi je wytłumaczyć. Gdy mi je wytłumaczył, zrozumiałem, że to nie rzeczy, które zaplanowałem, to coś, co wyszło mi nieświadomie. Skoro nie mam nad tym kontroli, to nową postać stworzyłem pod to, by to co naturalnie wychodzi mi w grze, pasowało do mojej postaci i nie zgrzytało tak dziwnie, jak u Harina.

b. Skąd wiesz o naszej organizacji? Z filmiku
Dodam jeszcze, że ułożyłem historię pod to, aby móc postacią wejść prosto do nowej bazy Jedi bez organizowania następnego wprowadzenia zaraz po poprzednim. Tamto w końcu przeszedłem, problemem było nie grać jak ameba z wypłukanym mózgiem już w bazie Jedi, więc wydaje mi się to uczciwe.

Wielkie podziękowania dla Fella i Zosha za rozległą pomoc.
Awatar użytkownika
Cryxen
Padawan
Posty: 74
Rejestracja: 31 sty 2022, 21:23

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Cryxen »

Ja tam jestem naprawdę zachwycony! :D

Jasne, to nie jest jakieś opowiadanie do publikacji dla miłośników storytellingu, to po prostu krótki dialog i suchy opis postaci, ale przedstawiona postać naprawdę mi się podoba. Masz konkretny, wyrazisty i świeży pomysł. Medytacjo-kucowanie i Force Sensitive, który sięga Mocy przez swoją pasję do kucowania to fajny, nowatorski koncept, który może wyjść naprawdę przednio. Również przy tym, co wbrew historii postaci wyłaziło Ci z Harina, postać powinna się sprawdzić, ponieważ dziwactwa, które gryzły się u Harina i robiły z niego pogrzańca, do postaci akurat takiego maniaka jak Nirram, będą pasować bez dramy.

ZA :D
Awatar użytkownika
Zosh Slorkan
Rycerz Jedi
Posty: 570
Rejestracja: 16 wrz 2013, 21:33

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Zosh Slorkan »

Bez żadnych wywodów ode mnie, bo po prostu zgadzam się z Cryxenem. Bardzo fajny, logiczny i spójny pomysł na postać, a wykorzystanie motywu z zoo i zwierzakami Jedi to jeden z lepiej pomyślanych konceptów tego typu. Za x)
Obrazek
Awatar użytkownika
Ashtar Tey
Rycerz Jedi
Posty: 2168
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Gluppor
Kontakt:

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Ashtar Tey »

Historia jest prosta, ale idealnie spełnia swoje zadanie. Mamy bardzo jasno nakreśloną postać, wyrazistą, z konkretną motywacją i opartą o fajne motywy. To dla mnie zdecydowanie strzał w dziesiątkę i moim zdaniem Nirrama będzie Ci dużo łatwiej poprowadzić i grać niż Harina. Pomiędzy tym a poprzednim podaniem widać naprawdę olbrzymi skok jakościowy, także wszystkie Twoje wnioski są nie tylko sensowne, ale też bardzo dobrze wplecione w nową kreację, co powinno pozwolić Ci na uniknięcie tych samych błędów. Absolutnie fenomenalny jest pomysł na formę trafienia do Jedi - mega prosty, ale przy tym wiarygodny, logiczny, całkowicie osiągalny dla tej postaci, a przy tym jeszcze proaktywny. To coś, do czego Nirram sam dążył i zrobił, a nie został w coś losowo wrzucony przez zewnętrzne siły, przez co dużo łatwiej będzie Ci od razu wystartować z tą postacią w bazie. Całość bardzo mi się podoba, duże za.
Awatar użytkownika
Fell Mohrgan
Rycerz Jedi
Posty: 274
Rejestracja: 24 kwie 2018, 21:33

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Fell Mohrgan »

Historia jest prościutka, to żaden ciekawy tekst sam w sobie. I jak zawsze powtarzamy, żadnej prozy my tutaj nie potrzebujemy - fajnie jak ktoś chce się w to bawić, ale liczy się przede wszystkim postać. :D

A od tej strony jest mega! Konkretny, wyrazisty charakter postaci, spójny i logiczny życiorys. Postać jest unikatowa i niepowtarzalna, a przy tym nie jest w żaden sposób odklejona - wiarygodny fanatyk. Motyw z odnalezieniem Jedi jest chwytliwy, logiczny, świetnie wkomponowany.

ZA :D
Awatar użytkownika
Thang Glauru
Uczeń Jedi
Posty: 1292
Rejestracja: 18 wrz 2015, 13:09

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Thang Glauru »

Za. Jest to prosta historia, ale naprawdę CZUĆ w niej osobowość i wyjątkowe odchyły postaci. Te również w pełni wystarczająco tłumaczą, czemu poszedłby na coś tak odklejonego, jak wszczepienie nadajnika i lot za zwierzęciem Jedi. Pomieszanie motywów mistycznych z pasją do techniki są również interesujace i liczę, że zobaczę je u nas w pełnej krasie. Cieszę się, że próbujesz dalej :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Tanna Saarai
Były członek
Posty: 1135
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Binol
Kontakt:

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Tanna Saarai »

Jestem za.
Historia spełnia wszystkie nasze wyśrubowane wymagania, które stawiamy przed kandydatami. Jest wykreowana osoba, piszesz po polsku, jest to zrozumiałe, zachowanie postaci jest racjonalne, logiczne i realne.

Dodatkowo super, że postać sama dąży do Jedi i właściwie nic tu nie trzeba robić jak tylko dać zielone światło i wejść na serwer na dowolne RP. Mega fajnie, że tak to rozwiązałeś. Oczywiście to kwestia tego, że jak mówisz poprzednie wprowadzenie przeszedłeś i poległeś w bazie. Nie wiem czy to twój pomysl, czy ktoś Ci go podsunął ale to bardzo fajne pokazanie, że szanujesz czas i pracę innych, którzy przygotowywali i prowadzili twoje pierwsze wprowadzenie. A przynajmniej ja to tak odbieram. Miło.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nirram Deselisk
Adept
Posty: 15
Rejestracja: 06 kwie 2023, 23:45

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Nirram Deselisk »

Tanna Saarai pisze: 15 cze 2023, 7:55 Jestem za.
Historia spełnia wszystkie nasze wyśrubowane wymagania, które stawiamy przed kandydatami. Jest wykreowana osoba, piszesz po polsku, jest to zrozumiałe, zachowanie postaci jest racjonalne, logiczne i realne.

Dodatkowo super, że postać sama dąży do Jedi i właściwie nic tu nie trzeba robić jak tylko dać zielone światło i wejść na serwer na dowolne RP. Mega fajnie, że tak to rozwiązałeś. Oczywiście to kwestia tego, że jak mówisz poprzednie wprowadzenie przeszedłeś i poległeś w bazie. Nie wiem czy to twój pomysl, czy ktoś Ci go podsunął ale to bardzo fajne pokazanie, że szanujesz czas i pracę innych, którzy przygotowywali i prowadzili twoje pierwsze wprowadzenie. A przynajmniej ja to tak odbieram. Miło.
Witam witam, tak jest, to był mój pomysł. Miałem już organizowane dedykowane wprowadzenie i byłoby mi głupio czekać na robienie mi następnego, zwłaszcza że nie zależy mi na żywotności postaci, a do tego gram nierzadko jak pijany z mózgiem na autopilocie i prawdę mówiąc, śmierć Harina mnie w ogóle nie obeszła, wręcz przeciwnie, podobała mi się, bo miała wspaniały klimat i nie miałbym nic przeciwko, by Nirrama spotkał podobny los, jeśli tylko poziom byłby podobny. Więc przy takim podejściu, nie chcę by inni inwestowali w moje postacie tyle dedykowanego czasu.
Awatar użytkownika
Orn Radama
Padawan
Posty: 159
Rejestracja: 05 kwie 2021, 23:36

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Orn Radama »

Podanie ma to czego trzeba, czyli konkretny i ciekawy pomysł na postać. Prawdę mówiąc, prawie każdy lokalny weteran mi przyznaje, że wielkie epopeje w historiach postaci w 90% przypadków niewiele miały wspólnego z faktyczną jakością postaci i wspólnej zabawy. To co naprawdę się liczy, to fajny, ciekawy pomysł na postać, który można wdrożyć w swoją grę, to co można przełożyć na wspólną zabawę i wniesie coś ciekawego do świata.

O tym pomyśle zdecydowanie można to powiedzieć, pomysł bardzo mi się podoba. Proste, ale wyraziste i charakterystyczne idee często świetnie się sprawdzają, i fanatyk kodowania pracujący pod "natchnieniem bożym Mocy" z czytelną i świeżą motywacją to dla mnie dokładnie to. 🙃 Opisany życiorys jest prościutki, ale przekonujący i wiarygodny.

Harin faktycznie wyszedł problemowo, bo z historii, konceptu, przebiegu życia i tego co sam o sobie mówił, powinien być normalnym, racjonalnym gościem, a szybko wchodziłeś w płytę religijnego fanatyka. Tutaj widać, że dostosowałeś postać do "tonu", który wchodził Ci nieświadomie i mam nadzieję, że dzięki temu pójdzie fajniej. No i postaraj się nie rzucać bez broni na gości z działkiem, którzy uznają cię za kumpla i każą spadać. Za!
Awatar użytkownika
Rada Jedi
Posty: 471
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47

Re: Nirram Deselisk

Post autor: Rada Jedi »

Podanie otrzymało 7 głosów pozytywnych, w efekcie czego zostaje zaakceptowane. Dalsze informacje zostaną przekazane kandydatowi za pośrednictwem prywatnej wiadomości.
Obrazek
Zablokowany