Główny Sąd Dremuleański pisze:
Sąd uznaje Thanga Glauru
niewinnym współudziału w działalności terrorystycznej i oddala zarzut. Choć sąd przychyla się do stanowiska, jakoby działalność oskarżonego w swoich rezultatach i szkodach poniesionych przez społeczeństwo Dremulae niczym nie odbiegała od rezultatów do jakich prowadzi działalność terrorystyczna, stwierdzonym zostaje, że w postępowaniu oskarżonego brakuje zamiaru bezpośredniego, jaki cechuje terroryzm z natury. Same skutki, jakkolwiek nie sposób podważyć, ze równe czynom z postawionego zarzutu, nie są wystarczające do uznania oskarżonego winnym, niezależnie od oczywistego stopnia bezkresnego potępienia, na jakie zasługują czyny Thanga Glauru.
Sąd uznaje Thanga Glauru
winnym spowodowania katastrofy w ruchu lądowym i powietrznym. W ocenie tego zarzutu, sąd zważył na trzy niepodważalne dowody.
Po pierwsze, świadomość czynów Thanga Glauru w tym zakresie jest niepodważalna. Pełną poczytalność oskarżonego stwierdziła Sadowa Komisja Zdrowotna pod kierownictwem doktora Lupeza, a Zdrowotna Komisja Odwolawcza w pełnym skladzie nie podniosła zastrzeżeń, co wyczerpało drogę dążenia do uznania oskarżonego za niepanującego nad swymi czynami. Nie istnieje żadna droga logiki, w której ciąg skrajnych sprzeczności z faktami oraz opiniami lekarzy Jedi w wypowiedziach oskarżonego na temat swojego stanu zdrowia można wytłumaczyć w jakikolwiek sposób inny, niż rzeczywistą niepoczytalnością i defektami zdolności kognitywnych oskarżonego. Ciąg dalszy weryfikacji zdrowotnej oskarżonego nie pozostawia jednak wątpliwości, że oskarżony nie może być ofiarą jakichkolwiek urazów tak skrajnych, by wytłumaczyć nierozumienie swego stanu zdrowia po tygodniach badań, w środku sytuacji tej wagi i presji. Choć możliwym jest wskazywać pewną podstawową niepewność co do wpływu pasożyta yuuzhańskiego na zdolność umysłową oskarżonego, która w innej sytuacji mogłaby zaważyć na decyzji, to poziom absurdu w niewiedzy oskarżonego o własnych obrażeniach ciężkich i kryzysie zdrowotnym trwającym tygodniami jest nie do wytłumaczenia niczym innym, niż zaburzeniami kognitywnymi skrajnymi, ekstremalnymi, do wykrycia przez personel medyczny dobitnie i ponad wszelką wątpliwość. Tu jednak jedyną wątpliwością jest niewiedza co do dokładnego przebiegu infekcji i potencjał istnienia niesprecyzowanych, a obecnie zaleczonych uszkodzeń, które wystąpiły w przeszłości, w czasie popełnienia czynu przestępnego przez oskarżonego. Fakt braku takich uszkodzeń podczas badań i przesłuchań pod asystą świadka, ministra Nelisa Judeau, przy połączeniu z absurdem zeznań oskarżonego dowodzi jednak, że historia spowodowania niepoczytalności przez infekcję yuuzhańskim pasożytem jest fałszem. Dowiódł tego skrupulatnie sam oskarżony.
Po drugie, w świetle tym i oczywistego ciągu przyczynowo-skutkowego, wina oskarżonego nie pozostawia żadnych wątpliwości. Drugi dowód, jakim jest nagranie z czynów Thanga Glauru i powstała w wyniku wybuchu paniki tragedia obejmująca miasto Dremul nie pozwalają na negację, że to oskarżony doprowadził do zaistniałej sytuacji i to jego czyn spowodował tragedię, o której w dowodzie trzecim zeznawała świadek Valia Dao.
Obronę opartą o uznawanie służb dremuleańskich za winne skali tragedii sąd odrzucił w całości. Dokumentacja pracy zarówno Policji Dremulae jak i służb Żandarmerii Wojskowej Sił Obronnych Sojuszu Galaktycznego dobitnie dowodzi profesjonalnego przygotowania i weryfikacji uczestników wydarzenia, co potwierdza inspekcja w postępowaniu weryfikacyjnym zarowno Wydziału Wewnętrznego Policji Dremulae, jak i Zespolonej Służby Administracyjnej Sił Obronnych Sojuszu Galaktycznego. Sąd może w tym wypadku wyłącznie zacytować raport:
"Powstrzymanie tragicznego w skutkach wybuchu paniki terroryzującego miasto Dremul nie byłoby w żaden sposób możliwe, z uwagi na fakt, ze wywołała go symulacja wydarzeń paranormalnych skali tak niezwykłej, że nokautującej reprezentanta Zakonu Jedi, utożsamianego społecznie z siłą wyspecjalizowaną w obronie przed zjawiskami tego rodzaju. W przeciwieństwie do konwencjonalnego terroryzmu o sprecyzowanym terytorium i zasięgu, którego obszar może być odcięty i zabezpieczony, a ulice stosownie zablokowane - atak paranormalny taki mógłby być przez społeczeństwo uznany za zagrożenie tak dla dzielnicy, jak i nawet całego miasta czy planety. Nawet stuprocentowe, idealne zabezpieczenie Parlamentu Dremuleańskiego, natychmiast otoczonego przez kompanie piechoty zmotoryzowanej i doskonałego procesu ewakuacji i blokad nie mogło powstrzymać wybuchu paniki sięgającego nawet kilku ulic dalej, ze względu na "paranormalność" ataku. Jedyną drogą powstrzymania dramatu byłoby profilaktyczne ewakuowanie całej dzielnicy, zamieszkałej przez 17% planety Dremulae - niesłychane koszty i dramatyczność takiej operacji zostały słusznie wykluczone jako zbędne i paniczne. Gdyby postępować podobnie w wypadku każdego wydarzenia związanego z obecnością Jedi, prowadziłoby to do permanentnego paraliżu społeczeństwa i zagrożenia dla gospodarki. Żandarmeria Wojskowa wykonała swą pracę idealnie, bez najmniejszych uchybień. Nie doszło do nawet najmniejszego incydentu. Byłoby niemożliwym powstrzymać tą tragedię bez wykonania uprzedniej ewakuacji przynajmniej całej dzielnicy, czego słusznie nie podjęłaby się żadna służba, logicznie stawiając na filtrację i ochronę miejsca, co wykonano z pełnym sukcesem. Ochrona służb dremuleańskich i Sojuszu Galaktycznego nie mogła logicznie przewidzieć symulacji ataku terrorystycznego w wykonaniu członka Zakonu Jedi. Służby zrobiły wszystko co w ich mocy, by zabezpieczyć obiekt doskonale i żadna forma pracy nie zmniejszyłaby dramatycznych efektów zdrady ze strony Jedi, której uwzględnianie w scenariuszach jest absurdem zakrawającym na paranoję. Służby nie mogą opracowywać ochrony wydarzeń przed dramatami kategorii niespodziewanego absurdu, gdyż paraliżowałoby to każde ich działanie." Sąd zgadza się z tezami zawartymi w raporcie.
Kwestię presji psychicznej spoczywającej na oskarżonym, sąd uznał za pomijalną. Oskarżony, jako wyłoniony przez Zakon Jedi reprezentant swojej organizacji, wysłany na miejsce wydarzenia publicznego z oczywistego powodu powinien być przygotowany na presję medialną i stresujące warunki zdarzeń. Niezależnie od potencjalnie dramatycznego dla niego przebiegu zadania, sąd, kierując się faktem, iż Zakon Jedi to organizacja paramilitarna specjalizująca się w sytuacjach kryzysowych i rozszerzonym zagrożeniu społecznym - a oskarżony znał zadanie, na które jest kierowany - uznaje, że oskarżony nie może być tłumaczony tego rodzaju czynnikami. Prowadziłoby to prawnie do absurdu, w którym pilot zawodowy mógłby tłumaczyć stresem odpowiedzialności za licznych pasażerów, a lekarz chirurg obcowaniem z delikatnymi narządami humanoidalnymi i walką o ludzkie życie i tak dalej. Jest to część zawodu i zadanie, jakiego oskarżony podjął się dobrowolnie. Podkreślić przy tym trzeba, że nie bez powodu każdy system prawny penalizuje wywoływanie fałszywych alarmów, czy też stwarzanie uzasadnionego poczucia zagrożenia dla cudzego bezpieczeństwa. Są to czyny, których karygodność akceptujemy powszechnie w całym społeczeństwie i którego to zrozumienia oczekujemy od każdego obywatela - w wypadku zaś osoby, której funkcja jest ściśle związana z kwestiami bezpieczeństwa społecznego, dyskusji być nie może.
Sąd przychyla się do twierdzenia Prokuratury Głównej, że obrona zdrowotna Thanga Glauru zakrawa o najbardziej patologiczne próby ucieczki przed odpowiedzialnością, uznaje to jednak za przejaw konstytucyjnego prawa oskarżonego do obrony. Oskarżony ma prawo mataczyć i kłamać i żaden system prawny nie może oczekiwać od oskarżonego dobrowolnej rezygnacji z obrony, niezależnie jak wadliwej i oburzającej społecznie oraz uwłaczającej godności humanoida, nie mówiąc o Zakonie Jedi. Sąd uznaje ten aspekt za pomijalny i niemogący wskazywać na zdeprawowanie oskarżonego.
W świetle zebranego materiału, w ocenie sądu, uznanie winy Thanga Glauru za spowodowanie katastrofy prowadzącej do śmierci trójki osób jest oczywiste i niepodlegające dyskusji.
Sąd uznaje Thanga Glauru
winnym także działania na szkodę służb Dremulae bądź sojuszników newralgicznych, tutaj Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów. W świetle powyższej analizy i czynu spowodowania katastrofy lądowo-powietrznej, którego to czynu Thang Glauru dopuścił się na terytorium chronionym zarówno przez służby Dremulae, jak i Siły Obronne Sojuszu Galaktycznego, dokonując wewnętrznego sabotażu i symulacji ataku terrorystycznego, Thang Glauru dokonał również ataku na wizerunek tych instytucji i poczucie bezpieczeństwa obywatelskiego. Podniesione - jak już wywiedziono, niesłusznie - nawet na tej sali zarzuty co do skuteczności służb w zabezpieczeniu wydarzenia dowodzą tego ponad wszelką wątpliwość. Sąd uznaje za częściową okoliczność łagodzącą fakt, że jest to wynik tylko bardzo dalece pośredni i krótkotrwały, właśnie że względu na wykazywalną winę Thanga Glauru, jak i znacznie większe szkody poczynione reputacji organizacji własnej. Sąd nie uznaje tego zarzutu, jakkolwiek prawdziwego, za podstawę do wymierzenia kary łącznej, że względu na bycie wynikiem zarzutu drugiego, nie zaś oddzielnym czynem przestępnym. W efekcie wszelkie środki karne zostaną orzeczone na podstawie zarzutu drugiego.
Orzeczone środki karne
To kończy opinię Głównego Sądu Dremuleanskiego odnośnie winy oskarżonego zarzucanych mu czynów.
Wydając wyrok, Sąd zważył na następujący, fundamentalny aspekt. Jakkolwiek nie ma to żadnej wartości dla niekwestionowanej winy oskarżonego i jego barbarzyńskiej postawy, obrona wykazała - niezależnie od tego, jak bardzo słuszna jest tego krytyka w świetle pozycji społecznej oskarżonego - pełną nieumyślność czynów oskarżonego, który w swej pozostałej działalności kierował się dobrem społecznym przez minione lata. Czyny oskarżonego i jego wina pozostają karygodne i sprzeczne z wszelkimi wartościami społecznymi. Sąd zważył jednak na fakt, że do zaistnienia czynów oskarżonego nie doszłoby, gdyby nie powierzona mu odpowiedzialność i stanowisko. W tym świetle sąd nie uważa, jakoby stosowną prewencją dla dalszych tragedii był wyrok pozbawienia wolności i izolacji oskarżonego, niezależnie jak długi i skrajny, gdyż przyczynkiem do tragedii jest fundamentalnie niegodność Thanga Glauru do piastowania przez niego funkcji Jedi. Sąd zważyć musi przede wszystkim na prewencję i niedopuszczenie do dalszych czynów przestępnych, w drugiej kolejności zaś na sprawiedliwe konsekwencje wobec oskarżonego. Choć wymienione stwierdzenie to nie może stanowić usprawiedliwienia w stopniu żadnym, zrozumienie go jest niezbędne do oceny zagrożenia społecznego stanowionego przez oskarżonego i możliwości zapobieżenia dalszym tragediom. Sąd za kluczowe uznał zapobieżenie występowania dalszych tragedii z udziałem Thanga Glauru, które wynikają z jego całkowitej niegodności tytułu Jedi, nieodpowiedzialności, karygodnej postawy społecznej i niedostatku kompetencji. Oskarżony jednak nie wykazuje się postawą, motywacją, ani cechami, które stanowiłyby podstawy do dalszego wynikania tragedii z działalności oskarżonego, gdyby nie jego niegodność miana Jedi.
Z uwagi na powyższe, sąd zdecydował co następuje.
Główny Sąd Dremuleanski skazuje na mocy Ustawy Zasadniczej o Ustroju Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów, jako najwyższa instancja prawna pojedynczej planety członkowskiej, na obowiązujący na terytorium całej Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów, oskarżonego Thanga Glauru, na zakaz działalności publicznej w każdej postaci na dożywotni okres.
Skazuje również Thanga Glauru na zakaz identyfikacji jako członka jakichkolwiek instytucji publicznych w warunkach publicznych. Skazuje również Thanga Glauru na zakaz aktywności medialnej.
Nakazuje dozór kuratorski organizacji Zakonu Jedi nad działalnością Thanga Glauru że składaniem comiesięcznych raportów z jego postawy do Głównego Sądu Dremuleanskiego na mocy Ustawy Zasadniczej o Ustroju, artykuł 319.
Nakłada na Thanga Glauru zakaz przemieszczania się wewnątrzplanetarnego na terytorium Galaktycznego Sojuszu bez raportu i zgody do lokalnej policji lub służb pełniących funkcję policyjne na danym systemie.
Nakłada na Thanga Glauru zakaz posiadania, przenoszenia i posługiwania się bronią ostrą i narzędziami niebezpiecznymi w miejscach publicznych w trybie drugim, to jest pozwalającym na przenoszenie broni ogłuszającej.
Wszystkie wyznaczone zakazy oraz obostrzenia obejmują terytorium całej Galaktycznej Federacji Niezależnych Sojuszów. Oskarżonemu przysługuje odwołanie do sadów federalnych organizacji od wyroku sądu planetarnego.
Główny Sąd Dremuleanski wyznacza również następujące środki karne planetarne:
- skazuje Thanga Glauru na dożywotni zakaz wstępu na terytorium systemu Dremulae,
- skazuje Thanga Glauru na zakaz pozyskiwania dostępu do srodków komunikacyjnych Dremulae i korzystania z komunikacji zdalnej z systemem Dremulae,
- zobowiązuje Thanga Glauru na dożywotnie wsparcie rodziny Valii Dao, ofiary jego czynów, stawka dwustu kredytów republikańskich miesięcznie z aktualizacją inflacyjną coroczną,
- zobowiązuje Thanga Glauru do opłacenia pogrzebu Carlisa Ompoe. Zobowiązuje Thanga Glauru do wsparcia rodziny ofiary jego czynów, Durlana Zanhera, przez okres dziesięciu lat w stawce dwustu pięćdziesięciu kredytów miesięcznie,
- skazuje Thanga Glauru na trzysta godzin prac społecznych do odbycia na terytorium planet kopalnianych systemu Cesarzowej Tety, z których dochód zostanie na mocy Porozumienia Międzyplanetarnego Koros-Dremulae przekazany na rzecz Dremulae,
- wyznacza skazanemu okres jednego roku standardowego na wykonanie prac,
- wszystkie wyznaczone środki obowiązują niezależnie od pozostawania Thanga Glauru w szeregach organizacji Zakonu Jedi. W wypadku jego usunięcia, kuratelę przejmuje lokalny oddział Służby Polityczno-Prawnej Sił Obronnych Sojuszu Galaktycznego,
- od wyroku w zakresie kar lokalnych systemu Dremulae nie przysługuje oskarżonemu odwołanie,
- nałożone zakazy będą obowiązywać po tygodniu od ogłoszenia wyroku przez Główny Sąd Dremuleański.