Sieć wewnętrzna

Awatar użytkownika
Magnus Valador
Były członek
Posty: 556
Rejestracja: 11 kwie 2017, 20:26
Nick gracza: Zayne

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Magnus Valador »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Magnus Valador

Data wydarzenia: 02.01.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Do placówki wrócił ten dezerter, Ioghnis. Po prostu wparował do środka przez brak jakiejkolwiek ochrony, więc nikt zbytnio go nie zatrzymywał. Wraz z Uczniem Glauru, przesłuchałem tego uciekiniera i upewniłem się, że nie ma w sobie żadnych implantów ścierw z Sektora Korporacyjnego. Rozmowa z nim była drogą przez mękę. Nieźle się należało natrudzić, by uzyskać chociaż podstawowe informacje na temat tego gdzie fierfek był przez cały ten czas. 
Zacząłem od darcia się na niego, że zniknął bez słowa i zostawił Jedi w najgorszym możliwym momencie. Ioghnis jednak był tym zadziwiony, bo wydawało mu się, że przekazał informację o swoim opuszczeniu placówki, ze względu na konieczność odbycia "tułaczki"... Problem w tym, że koniec końców jej nie wysłał, bo stanęło na wersji roboczej, która nie została przekazana dalej do nas. Całą swoją więc nieobecność po prostu uzasadniał złym poczuciem psychicznym i tradycją swoich przodków... Nie wiem, pewnie to w krzywdzący sposób upraszczam i brzmię jakbym gardził jego kulturą, ale nic podobnego... Po prostu w pale mi się nie mieści, że takie sprawy nie mogły poczekać. 
Bitwa w końcu może dobiegła do końca tamtego dnia, ale troszczenie się o zabitych, pogrzebanych żywcem, lub rannych, wymagało dalszej uwagi każdego zdolnego chwycić łopatę i narzędzia Jedi. 

Nie ufam mu w najmniejszym stopniu, gdyby to zależało ode mnie, to zrzuciłbym go z murów do naszego jeziora i kazał płynąć wpław do cywilizacji. Uważam, że ta sytuacja się powtórzy i znów opuści towarzyszy w najgorszym możliwym momencie, lub krótko po... Może się mylę, może złość przesłania mi rozsądek, dlatego zakładam, że rozsądniejsi Uczniowie, Rycerze i Mistrzyni podejmą decyzję w sprawie dezertera, dla którego nie widzę u nas miejsca.
Obrazek
Awatar użytkownika
Cryxen
Padawan
Posty: 76
Rejestracja: 31 sty 2022, 21:23

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Cryxen »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: -
Planeta: Hakkasi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Adept Cryxen

Data wydarzenia: 26.12.22 / 28.12.22
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Prossszę wybaczyć, relacja wypadła mi z głowy.

Wessspół z Rycerzem Ssslorkanem i Padawanem Noamem Panvo usssiłowaliśmy podjąć sssię przesssłuchania śmiecia, który wsszedł w święty dom Jedi, w dom niewinnych herosssów tracących krew i członki dla walki o dobro na świecie, podnosssić na nasss rękę i mordować bez sssumienia. Aqualisssshańsssski piesss, bydlę, które niessstety przeżyło ssswoje bessstialssstwo wobec Padawana Magnusssa i Adepta Vexisssa.

Possstuluję o oddanie go wssspaniałym mężom Hakassssi na wyciągnięcie z niego wiedzy. Rycerz Ssslorkan bez przerwy czuł z niego aurę kłamssstwa, fetor fałssszu, uważa, że Aqualissh nie wymówił nawet sssłowa prawdy, że w każdej chwili kipiał z niego fałsz, chyba, iż mówił o ssswej bezgranicznej i pussstej miłości do Ssektora Korporacyjnego, który kocha za to, że sssię na jego ziemi urodził, bez żadnego pomyślunku. Niechaj nikt nie myśli o jakichś taktykach w ssstylu wmawiania mu, że jego mocodawcy tak naprawdę ssszkodzą Ssektorowi, który tak kocha, nie, jego mózg nigdy nie porusssza sssię tak wysssoko. Ścierwo jessst potulne i wykonuje polecenia, nie próbuje sssię ssstawiać, ale nigdy nie używa sssłowa prawdy. Fetor obłudy aż zepchnął Rycerza Ssslorkana w wymioty.

Nie będę relacjonował jego sssłów, wssszak nic nie warte i sssschowane za fałssszem. Piessss. Ssszmata.
Awatar użytkownika
Thang Glauru
Uczeń Jedi
Posty: 1293
Rejestracja: 18 wrz 2015, 13:09

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Thang Glauru »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Uczeń Jedi Thang Glauru

Data wydarzenia: 07.01.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Wczoraj Adept Cryxen wrócił z wyprawy, na której odzyskał śmigacz z Keratony oraz pochwycił i przesłuchał dwójkę najemników z Sektora Korporacyjnego. Należy oczekiwać stosownego raportu na ten temat, ale na razie Barabel musi poinformować o trzech innych, naglących sprawach:
1. W Birell doszło do zamachu, dwoje naćpanych samobójców zamordowało 31 ludzi. Jeden napastnik przetrwał, jest przesłuchiwany przez policję. Wiadomo tylko, że z radością chciał zabić dla Sektora, tyle przebijało się przez z jego przegniłej narkotykami paplaniny. To „zemsta” za najemników, obrzydlistwo.
2. Śmieć Galaapir skontaktował się z Jedi, żeby puszyć się swoimi nieskończonymi ilościami mięsa armatniego, które rzuca na Jedi. Jak dobrze Adept opisał, Rodianin retorycznie nasrał Jedi na dywan. Prymitywny element wojny psychologicznej, nic więcej.
3. Barabel przygotował na bazie aplikacji śp. Padawana Farhira program służący do wyszukiwania sygnałów o różnych częstotliwościach na terenie bazy. Adept Cryxen zebrał dane z prawie całej bazy i przeszukał każdy jej kąt. Nie znaleźli jednak żadnych pluskiew, podsłuchów. Żaden sygnał również nie wydaje się pochodzić z, albo kierować danę na zewnątrz. Barabel ma zapisane wyniki analizy, które załącza do tej wiadomości — to odczytane współrzędne źródeł sygnałów, nałożone na mapę bazy.

Barabel doszedł do wniosku, że jeżeli nie mają do czynienia ze statycznym podsłuchem, to muszą mieć w bazie szpiega. Galaapir zbyt dokładnie wiedział, gdzie Jedi lecą i w jakiej intencji, posiadał też zbyt dużą wiedzę o wewnętrznych wydarzeniach w bazie, żeby uzasadnić to zwykłym obserwowaniem jej z brzegu jeziora. Barabela pierwszym pomysłem było, że któryś droid został napadnięty i przerobiony przez wroga. Wtedy Adept przypomniał, że JP-02 został któregoś razu uszkodzony przez najmitów SK. Z nienaruszonym rdzeniem, tylko z dziurawym korpusem. To na razie główny trop Jedi, nic innego nie pasuje do okoliczności. Droida należy dokładnie, jak najszybciej zbadać. Do tego czasu zaleca się, aby nie rozmawiać na głos o żadnych wyprawach Jedi, a w szczególności nie w towarzystwie droidów.

Baza jest w zrujnowanym stanie, a obecność Jedi na Hakassi naraża mieszkańców na ataki terrorystyczne. Cząstki Aurożercy są gotowe do odebrania, tym trzeba się zająć jak najszybciej. Wstępny plan był, aby po zjednoczeniu Thona przeprowadzić się na Koros. Barabel chciałby wystosować prośbę, aby rozpocząć formalne przygotowania do przenosin. Uzgodnić z Cesarzem wynajem nowego lokalu i z gubernatorem całą wyprowadzkę. Tak, żeby po złączeniu Aurożercy Jedi mogli w dowolnym momencie wejść na prom i odlecieć. Przenosiny zajmą czas, a każdy dzień zwłoki oznacza ryzyko kolejnych napaści na cywilów. Mają obowiązek, by do tego nie dopuścić.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nesanam Kiih
Uczeń Jedi
Posty: 656
Rejestracja: 11 cze 2019, 16:39
Nick gracza: Khad
Lokalizacja: Polska :<

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Nesanam Kiih »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Uczeń Jedi Rhenawedd Alna

Data wydarzenia: 11.01.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Trafił do nas nowy potencjalny kandydat, Nalik, wraz z zeltronką i małym dzieckiem nieznanej mi rasy o imieniu Assi. Cała trójka przybyła do nas, dlatego, że pewien kiffar, imienia nie znam, znalazł ich na Quesh, jako wrażliwych na Moc, weryfikując niejako ich umiejętności. Obiecał, że ich stamtąd wywiezie i zabierze do Jedi, by mogli się uczyć - ale dokładnych szczegółów nie znam. Nie miałam nawet okazji za bardzo ich przywitać, a moje pierwsze spotkanie z nimi było dość.. Typowe w naszej bazie. 
 
Z kwatery wyrwał mnie wybuch dochodzący z sali konferencyjnej. Od razu tam pobiegłam, będąc pewna, że znowu ktoś nas zaatakował - i po części tak się stało. Zeltronka, która do nas przybyła z Nalikiem, dosłownie wybuchła, a jej wnętrzności i kawałki ciała pokryły ściany i podłogę w sali. Oszczędzę opisywania detali tego widoku, ale był on makabryczny. Prawdopodobnie mini-bomba została przetransportowana do jej żołądka w jedzeniu -  co brzmi dość absurdalnie, ale tak, wybuchła od środka. Nalik również został czymś podobnym potraktowany. Jak tłumaczył mi Ioghnis, mężczyzna miał w sobie coś w rodzaju kwasowej "bomby", która zaczęła momentalnie palić jego przełyk, wypalać go od środka kwasem działającym na organiczne "materiały". Adeptowi udało się to coś wydostać z ciała Nalika zanim go to zabiło. Zeltronki nie udało się uratować, były na to zupełnie zerowe szanse, Nalik skończył z poparzeniami, a mała Assi została dokładnie zdiagnozowana i sprawdzona pod kątem medycznym przez Magnusa. Podejrzewamy, że mogła to być kolejna próba zaszkodzenia nam ze strony Sektora, ale to póki co domysły. Pan Nalik został również dokładnie zbadany przez Magnusa, ale z tego co wiem, nie sprawdzał go pod kątem wrażliwości.
 
Assi została przeze mnie przygarnięta, zaopiekowałam się małą, umyłam ją, wyprałam ciuchy i zaprowadziłam do mojej kwatery nr. 1. Jej przejściowy dom. Decyzja co z nią dalej, należy do tego faceta, Nalika, z którym przyleciała, ale tak po prawdzie, to nie ma za dużego wyboru. Nasza baza to nie miejsce dla dziecka, nie jest tu bezpiecznie. Albo Nalik weźmie za nią pełną odpowiedzialność albo będziemy musieli ją oddać do jakiegoś domu dziecka, szkoły, cokolwiek. O ile się okaże, że faktycznie jest wrażliwy na Moc i u nas zostanie, to też nie jest mi jeszcze znane. Assi jest w wieku Neila, więc może się zakolegują.. W każdym razie do czasu wyjaśnienia sytuacji mieszka ze mną.
Obrazek
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2638
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Elia »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Mistyk Jedi Elia Vile

Data wydarzenia: 20.01.23, 25.01.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Kilka dni temu przybył do nas Azatu na swoje "zabiegi". Po krótkiej, ale przyjemnej rozmowie o Thonie i Umbarze zabrałam go na wyspę treningową, poza granice bezpośredniego oddziaływania Thona.

Odcięcie od Mocy trwało długo i było naprawdę wymagające. Dzięki wiedzy i dokładności mojego Mistrza udało się jednak osiagnąć sukces. Azatu wciąż jest pełen Ciemnej Strony, ale została w nim zamknięta, nie oddziałuje na przestrzeń wokół niego. Ostatecznej oceny efektów będziemy mogli dokonać kiedy się wybudzi - na czas trwania zabiegu wprowadził się w śpiączke farmakologiczną.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ioghnis
Były członek
Posty: 668
Rejestracja: 05 cze 2014, 18:59
Nick gracza: Angar

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Ioghnis »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: -
Planeta: Hakkasi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Adept Ioghnis

Data wydarzenia: 09.02.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Pokój Wam.

W dniu wczorajszym wespół z Czcigodnymi Fellem i Elią omówiliśmy tragedię jaką niewątpliwie dla mego serca jest szantaż Galaapira. Obydwoje w swej słuszności stwierdzili, że odnalezienie Enklawy mego ludu jest niemożliwe, a i poszlak konkretnych próżno będzie u nich szukać. Zrodził się ze strony Czcigodnej, Pełnej Łaski, by podjąć renegocjacje z Nieprzyjacielem.

Mając na uwadze niską wagę interesu dla Galaapira, miałem go przekonać, że zadanie przez niego zlecone jest mocno skomplikowane - jakakolwiek próba podjęcia sprawy wysłania raportów niesie za sobą ryzyko wykrycia ruchów w sieci przez osoby nadzorujące. Tedy trza będzie przekazać raport osobiście i na neutralnym gruncie dokonać wymiany danych za Nią. Ustalilim wspólną wersję a tuż potem ruszylim do toalet, by wykonać połączenie.

Argumentacja o ryzyku wykrycia od strony technologii była dla Nieprzyjaciela groteskowa - zapewniał mnie, że Jedi nie kontrolują przesyłu danych i bez strachu powinienem wysyłać to co mam. Postarałem się jednak, by przekonać go, że pomimo powrotu, muszę odpracować swą dolę za dezercję. Ustaliłem, że wyślę dla Niego część raportu, w którym Padawan Brat Orn ma ruszyć na Vulpter by odeskortować droida wracającego do regularnego życia.

Galaapir zgodził się na te warunki. Raport ten jednak należy sporządzić przez inną niż ja osobę, dla podtrzymania wiarygodności.


PS.
Jegomość imieniem Porgo zwraca się z prośbą o możliwość pozostania na miejscu naszego domu jako dozorca, gdy będziemy go opuszczać przez jego stan. Droid Golem jak i on sam powiedzieli wprost, że wszystkie naprawy jakich mogli dokonać zostały zrobione. Zrobili wszystko co mieli w mocy. Budynkowi został jeno miesiąc żywota.
Obrazek
Ukryte:
Awatar użytkownika
Nesanam Kiih
Uczeń Jedi
Posty: 656
Rejestracja: 11 cze 2019, 16:39
Nick gracza: Khad
Lokalizacja: Polska :<

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Nesanam Kiih »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Uczeń Jedi Rhenawedd Alna

Data wydarzenia: 10.02.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Mistrzyni Elia zauważyła, że zabrakło naszego ukochanego myśliwca lorda Kaana. Zebraliśmy się, by porozmawiać o tym, czy ktoś go widział, ustalając też, co mogło się z nim stać. Po dyskusji w gronie Mistrzyni, Fell, Ioghnis, Nalik i ja, doszliśmy do wniosku, że to musiała być sprawka Sektora. Mistrzyni spróbowała się skontaktować z myśliwcem, ale próba się nie udała. Abonent nie istnieje lub jest wyłączony, co według Nalika znaczy, że albo jest poza zasięgiem anteny z Sentinela - bardzo prawdopodobne - albo po prostu jest wyłączony. Wrota hangaru mogą być otwierane zdalnie, lub przez panel w hangarze, stąd pomyślałam, że możemy sprawdzić logi, żeby dowiedzieć się, kiedy wrota były otwierane i na tej podstawie określić, kiedy nam go skradziono. Szczęśliwie Adept Nalik zna się na informatyce i mógł to zrobić. Podrzucając go do hangaru, dowiedzieliśmy się od Mistrza Barta, że wrót nie da się już otworzyć w żaden sposób, oczywiście przez wpływ Thona, który uszkodził mechanizmy. Sam Mistrz jednak znalazł swój sposób i otworzył nam wrota. Po sprawdzeniu logów przez Adepta, nasze teorie się potwierdziły. Myśliwiec został skradziony w ten sam dzień, w który zaatakował mnie i Fella bombowiec B-Wing, 5 miesięcy hakassańskich temu. Mistrzyni zauważyła, że najwidoczniej nie wiedzą, jak cenny jest dla nas myśliwiec, skoro nawet go nie oferowali, jako wymiany, ale na pewno przy nim grzebią i zastanawiają się, jak do niego podejść. Adept Nalik wpadł na pomysł poszukiwań myśliwca na terenach Sektora. Prosta sprawa, latanie po planetach i wysyłanie komunikatu do myśliwca. Prosta, ale bardzo czasochłonna, zajmująca miesiące. W każdym razie nie jest priorytetem, bo mamy dużo ważniejszych spraw na głowie, a głupio się teraz osłabiać wysyłając kogoś na taką misję. Jedyną osobą, która mogłaby teraz się tym zająć, to uczennica Tanna, z przyczyn wiadomych. Problemem jest fakt, że wysyłanie komunikatu do myśliwca, który pewnie by na niego odpowiedział, mogłoby się spotkać z wykryciem aktywności myśliwca przez Sektor - a co za tym idzie, taka osoba podczas poszukiwań musiałaby zareagować natychmiastowo. A jeśli byłby trzymany w głównej siedzibie Sektora, to byłby duży problem. Aczkolwiek to tylko gdybanie. Tak prezentuje się wstępny plan - nie jest to priorytet, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że prędzej czy później znajdą odpowiedniego specjalistę, który podoła myśliwcowi Kaana.

Pan Porgo z droidami zadbali o to, by w bazie był porządek, a przy okazji szykowania się do przeprowadzki, spakowali wszystkie nasze rzeczy w dwie paczki. Powoli opuszczamy Hakassi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Orn Radama
Padawan
Posty: 161
Rejestracja: 05 kwie 2021, 23:36

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Orn Radama »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Orn Radama

Data wydarzenia: 12.02.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Rycerz Slorkan, Padawan Letvaine i ja jesteśmy po dyskusjach z Caludem Rarru. Czas się nam skończył i żadna lepsza idea nie powstała, tak więc oficjalnie Thang Glauru to zdrajca, który chciał zdyskredytować Jedi na Dremulae i odpowiada za całą powstałą tam katastrofę. I na razie nie został niby nigdzie wydany, no bo to niebezpieczny metaczłowiek i tak dalej.

Odrębna kwestia jest taka, co z tym tak naprawdę zrobić. Umówmy się, nasz skład to nie byli najlepsi negocjatorzy i dyskutanci. Rząd Hakassi chce Thanga po prostu do piachu i nie chcą bawić się w żadne pozorowanki, żeby nie zostawiać słabych ogniw w całym tym syfie, a my niespecjalnie wiele ugraliśmy w gadkach na ten temat. Są chętni z nami współpracować przy zrobieniu tego "inaczej", ale po prostu nikt z naszej trójki za wiele tu nie ugrał, właściwie cała dyskusja to porażka. Mogę z góry powiedzieć że ja i Cryxen nic nie wymyślimy, jak ma to spaść na nasze łby to skończy się tylko na tym, że damy Hakassi robić co chcą. 

Dodatkowa kwestia, Ioghnis, twoja proteza czeka w Narodowej Klinice Cybernetycznej w stolicy gdzie ci ją mogą zainstalować za darmoszkę, papiery leżą w bibliotece.
Awatar użytkownika
Alora Valo
Rycerz Jedi
Posty: 941
Rejestracja: 23 gru 2016, 17:21
Nick gracza: Oem

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Alora Valo »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Rycerz Jedi Alora Valo

Data wydarzenia: 14.02.23
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Rozmawialiśmy wczoraj z Panem Rarru. Dzięki genialnej inicjatywie Rycerza Teya mamy potencjalnie wiele lepsze rozwiązanie kwestii Dremulae, niż ogłoszenie Thanga zdrajcą.

Zamiast całkiem zmyślonej historii zdrady, taka jedynie lekko mijająca się z prawdą. Otóż, Thang miał w głowie już robaka Yuuzhan Vong, który został operacyjnie usunięty. Otaczające nas jezioro do niedawna pełne było pozostałości po yuuzhanskiej technologii. Generalną ideą jest by całość incydentu na Dremulae była wynikiem aktywacji robaka w jego głowie, którego ten złapał jeszcze przed oczyszczeniem jeziora, a którego nie udało nam się w czas wykryć, aż do dnia przekazania im informacji. Palpitacje i odgrywany, przeraźliwy ból Thanga, bełkot, czy nawet podszepty Mocy w stronę starszego sierżanta da się dzięki temu stosunkowo łatwo wytłumaczyć. Mało kto wciąż chociaż częściowo rozumie działanie technologii Yuuzhan, a to co się stało tam jest jak najbardziej zgodne z naszymi hipotezami co do działania robaków. Całość mogłaby rozpocząć się przez wywołany przez dyskusje stres, albo też i całkiem spontanicznie. Mamy prawo nie mieć pewności. Pomysł na moje naprawdę genialny i dodaje się że wszystkim co znamy i co działo się wokół naszego domu wręcz idealnie.

Jest w tym więcej małych szczegółów, lecz te może Rycerz Tey, czy ja - przedstawić osobiście zainteresowanym.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ashtar Tey
Rycerz Jedi
Posty: 2168
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Gluppor
Kontakt:

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Ashtar Tey »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Rycerz Jedi Ashtar Tey

Data wydarzenia: 14.02.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Ch-ch-ch-chce u-u-uzupełnić wiadomość Ry-rycerz Alora. Za-załącza fr-fr-fragment na-nagranie z ro-rozmowa z Caludem Ra-ra-rarru, g-g-g-gdzie mo-można zapoznać się ze szczegóły po-po-pomysł, kt-kt-który jest już o-oficjalna. T-t-to ba-bardzo ważna, że-żeby każdy miał ta sa-sa-sama wersja wy-wy-wydarzeń - je-je-jedna ro-rozbieżność w ro-rozmowa ze zła o-o-osoba i całość plan się s-s-s-sypie. R-r-r-rycerz nie ws-wspomniała w-w-ważna szcze-szcze-szczegół. Pl-pl-plan zakład-ad-ada wszczepienie Th-th-thang ko-kolejny r-r-robak, żeby mieć fi-fizyczna dowód, kt-która widać na skany. T-t-ta kwestia nie po-po-podlega już d-d-dyskusja, więc Th-th-thang, zgł-zgłosi się do Mi-mi-mistrzyni p-p-p-po zabieg.

Załącznik
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: W-w-w-wydaje mi sie, ze j-j-j-jest sz-sz-szansa je-je-jeszcze w-w-wybrnac z cala ta s-s-sytuacja.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-nawet pomimo juz t-t-t-te u-u-ustalenia, kt-kt-ktore sie o-o-odbyla. W-w-wie, ze o-o-oficjalnie Th-th-th-thang jest zd-zd-zdrajca.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-nie wie, czy t-t-to gdzies pa-padlo, a-a-ale Th-th-thang mi-mi-mial o-o-o-ostatnio po-po-powazna w-w-wypadek. R-r-r-robak V-v-v-vongow, kt-kt-ktory mial w gl-gl-glowa... hmpf. Ch-ch-chyba po pr-pr-prostu zd-zd-zdechl.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: P-p-p-poczatkowo mial tu inna w-w-wersja. W-w-wykorzystac i-i-istniejaca d-d-dokumentacja me-me-medyczna i po-po-podmienic d-d-daty t-t-t-tak, z-z-zeby wygladalo jak o-o-operacja po po-po-powrot z Dr-dr-dremulae.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: A-a-a-ale o-o-okazalo sie, z-z-ze je-je-jest pr-pr-prostsza sposob. M-m-moga mu... w-w-w-wszczepic ko-ko-kolejnego, z-z-zeby miec na-na-namacalna d-d-d-dowod.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Wy-wy-wyjasnienie je-je-jest tu prosta. Th-th-thang zl-zl-zlapal to w je-je-jezioro. Z-z-zaden zwiazek z S-s-sektor czy inni na-na-nasi wrogowie.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: M-m-m-maja na-nawet r-r-raport, jak ra-ra-ratowal O-o-orn z je-je-jezioro. P-p-powszechna, o-o-oficjalna w-w-wersja tez brzmi t-t-tak, ze je-je-jezioro je-je-jest zatruta przez po-po-pozostalosci po Vong.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Ciekawe. W sumie moznaby tutaj tez wytlumaczyc sierzanta tutaj. Ze widzac to spanikowal i chcial uratowac Jedi przed kompromitacja, to przyszlo mu do glowy, ze zacznie udawac opentywanie, bo nie bedzie to wygladalo tak tragicznie.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: B-b-b-byl b-b-badany, a-a-ale nic nie w-w-wykryto. Pa-pa-pasozyt r-r-rosl z cza-czasem.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: I d-d-d-dopiero sie u-u-uaktywnil. Ni-ni-nikt nie r-r-r-rozumie tw-tw-twory od V-v-vong, n-n-nawet my.
Adept|Nalik Reave: Nie chce tu znowu brzmiec jak wtracajacy sie palant stojacy po stronie wroga, bo zreszta w zadnym razie nie chce, by ten idiota poszedl do piachu, byl tylko idiota, nie bandyta, ale mam kilka rzeczy, o ktore bym pytal jako szary Dremuleanczyk.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Sie-sie-sierzant b-b-bylaby tu o-o-ofiara, kt-kt-ktora wykonywala ro-ro-rozkazy, c-c-co jest tr-tr-troche prawda.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Wi-wi-widzac stan Th-th-thang wpadl na b-b-b-beznadziejna po-po-pomysl, kt-kt-ktory na-na-nasza U-u-uczen w st-st-stan, w kt-kt-ktory zupelnie sie nie k-k-k-kontrolowal k-k-k-kazal mu w-w-wykonac.
Calud Rarru: Sprawa sierzanta jest najlatwiejsza i Dremulae chce go najwyzej jako swiadka, zgadzaja sie, by oskarzenia dostal od Hakassi, nie obchodzi ich jako czlowiek do wlasnego osadu. A my nie zamierzamy robic mu krzywdy.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: B-b-byl zolnierz w-w-wykonujaca r-r-rozkaz.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-nadal mu-mu-musi pasowac do t-t-ta historia, P-p-panie R-r-rarru.
Calud Rarru: Umówmy sie, sierzant gadal bzdury i spanikowal, ale to pan Glauru postanowil sluchac tych bzdur.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: T-t-to, ze pr-pr-pracowala dla S-s-sektor z-z-zostala juz po-po-powiedziana.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: M-m-m-musimy o-o-ostroznie d-d-dobierac sz-sz-szczegol, z-z-zeby nic tu nie zaprzeczyc.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: I z-z-zaraz A-a-adept mo-mo-moze podzielic sw-sw-swoje watpliwosci.
Calud Rarru: Pan Reave jest zdecydowanie calkiem biegly jako sceptyk.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: W t-t-t-ten sp-sp-sposob zamieniaja h-h-historia o ce-ce-celowa zd-zd-zdrada na historia o ch-ch-choroba. Z-z-zle, a-a-ale nadal le-le-lepiej.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: D-d-do tej po-po-pory byla wersja ze zd-zd-zdrada, b-b-bo wykryli to do-do-dopiero.. wcz-wcz-wczoraj, dzis.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: W-w-wczesniej nie mieli po-po-pojecie, s-s-sam Th-th-thang tez nie wie-wie-wiedzial cz-cz-czemu to zr-zr-zrobil. W-w-wiec bezpiecznie u-u-uznali, ze zd-zd-zdradzil.
Adept|Nalik Reave: Tak, fakt, najciezej bedzie tu wybronic nieszczesnego sierzanta Reia. Sierzant moze i gadal glupoty, ale wsadzenie go do pudla brzmi jeszcze smutniej, niz los Glauru.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: A-a-ale zbadali g-g-go i w-w-wykryli prz-prz-przyczyna. T-t-tu mozna w-w-wykorzystac pa-pa-pare dodatkowa fakt.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Sierzant nic zlego nie zrobil, niezaleznie od wersji.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: R-r-raz, tw-tw-twory Vong sa po-poza Moc, dl-dl-dlatego nic wcz-wcz-wczesniej nie w-w-wykryli.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: D-d-d-dwa, m-m-moga z t-t-tego zr-zr-zrobic mala pl-pl-plus dla Ha-ha-hakassi, je-je-jesli potwierdza, ze je-je-jezioro b-b-bylo ska-skazona. A-a-ale, o-o-ostatnio odbyla sie wie-wielka projekt z czy-czyszczenie.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: I juz nie ma z-z-zadna zagrozenie.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Przyznam. Winszuje, Rycerzu. Dodaje mi sie to i bardzo podoba.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-no i trzy, s-s-sam fa-fa-faktyczna, fizyczna r-r-robak. B-b-beda mogli go o-o-oddac na badania do po-po-potwierdzenie.

Adept|Nalik Reave: Wiec, ja bym w pierwszej kolejnosci si zastanawial, jakim cudem Jedi nie wykryli robaka siedzacego w mozgu swojego goscia, zwlaszcza w swietle tego, ze jak mowa, pracujemy na vongoterenie, jestesmy w ciaglym kontakcie z biozagrozeniem.
Adept|Nalik Reave: W czyms takim spodziewalbym sie ciaglych badan kontrolnych. Moc, okej, nie dziala, ale normalne skanery chyba tak?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-nie r-r-robia b-b-b-badan c-c-caly czas.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Vongowe twori i sami Vongowie sa niewidoczni w Mocy, a my nie prowadzimy badan okresowych.
Adept|Nalik Reave: No wlasnie.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Nie mo-moga tak powi-powiedziec.
Adept|Nalik Reave: To ze nie prowadzimy w takim swiecie... pracujac nad jeziorem pelnym vongozy...
Adept|Nalik Reave: No nie brzmi fajnie, nie?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Pr-pr-prowadza badania o-o-okresowe. A-a-a-ale nie az tak cz-cz-czesto.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Th-th-thang byl b-b-badany po wpadniecie do je-je-jezioro i po.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Czyszczenie jeziora nie bylo tak dawno temu.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: A-a-ale m-m-moga powiedziec, ze r-r-robak byl w po-po-postaci ja-jakies... jajka.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Kilka miesiecy. Dosc, zeby robak mial okazje sie rozwinac w glowie Thanga.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Za ma-ma-mala i za tr-tr-trudna do wykrycia.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: Ni-ni-nikt nie wie jak to f-f-faktycznie dzi-dzi-dziala. W t-t-temat V-v-vongow pr-pr-prawda ta-ta-taka... ze mo-mo-moga powiedziec wszystko. I b-b-bedzie mozna w to u-u-uwierzyc.
Adept|Nalik Reave: Okej, wiec po badaniach to byly niewidzialne zarodki. Dobra, to calkiem mi sie sklada, nie brzmi tak zle. Drugi problem jaki bym mial, to czemu ten robak spowodowal tak... miiiimo wszystko, wieeeeeeeeeeem jak to brzmi, ale...
Adept|Nalik Reave: Konkretne dzialanie, a nie kompletna delirke i gadanie jak nacpany.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: M-m-m-mozna o-o-odniesc sie do prz-przyklady g-g-guzy mo-mo-mozgu.
Calud Rarru: Pan Reave tutaj wlasciwie powtarza to, co mi samemu tez przyszloby do glowy, tylko, ze, przyznam szczerze, lepiej niz mi, duzo lepiej. Tak wiec po prostu slucham dalej.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: D-d-d-daja najrozniejsza objawy. Zm-zm-zmiany w za-za-zachowanie. W-w-wzmozona a-a-agresja.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Mogl to wywolac stres debaty, jako jedna z teorii. A co do gadania... Coz. Rozne substancje wydzielane przez robaka, czy cokolwiek, wprost do mozgu...
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-nie mo-mo-mowiac o tym, ze wie-wie-wiele jego za-za-zachowania, sz-sz-szczegolnia tam na sc-sc-scena...
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: C-c-coz. Po-po-podpadaja ch-ch-chyba po zupelna nacpanie.
Adept|Nalik Reave: No, ale idziemy w to, ze wczesniej w kiblu przekonal sierzanta do udzialu w tym syfie?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: R-r-raport byla skapa. N-n-nie zna tu sz-sz-szczegoly.
Adept|Nalik Reave: Czy niestety sierzant idzie na eopie ofiarna?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-n-nie do konca prz-przekonal. Pod-pod-podlapal pomysl.
Calud Rarru: Scenariusz, w ktorym pan Rei to prawdziwy zdrajca, absolutnie odpada. Nie zgodzimy sie na kompromitacje Hakassi, ktora by po tym zaszla.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: U-u-uznaja, ze Thang byl w st-st-stanie, kt-kt-ktory zupelnie u-u-uniemozliwial lo-lo-logiczna myslenie. Zr-zr-zrozumienie fakty.
Calud Rarru: Tu od razu powiem, to cos co do czego nie ma od nas dyskusji.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: P-p-pomysl wyszedl od sie-sierzant, t-t-tego nie moga zmie-zmienic, t-t-takie byly zeznania.
Adept|Nalik Reave: Sierzant bohatersko chcial zrobic z siebie zdrajce Sektora, byle oszczedzic panu Jedi kompromitacji?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: A-a-ale to Th-th-thang z-z-ze tak powie w-w-wydal rozkaz.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: D-d-d-dokladnie. Za-za-zauwazyl c-c-coraz bardziej irracj-cj-cjonalna zachowanie Jedi.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: I po pr-pr-prostu na s-s-swoja sposob chciala po-po-pomoc. Rz-rz-rz-rzucil losowa pomysl s-s-samemu b-b-bedac w ner-nerwach.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Nie no, nie nie. Mozna powiedziec, ze jako jedyny znajomy tam - Thang wolal o pomoc, w Mocy, telepatycznie, i tutaj Pan sierzant spanikowal i w tej panice wpadl na pomysl, czy Thang mu zasugerowal lekko, co on podsycil...
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: A p-p-p-potem nie mial w-w-wyboru. Th-th-thang sie u-u-uczepil po-po-pomysl. Nie m-m-m-mogl odmowic Je-je-jedi.
Rycerz Jedi|Alora Valo: To chyba nie brzmi na cos obciazajacego sierzanta Rei?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: W t-t-t-ten scenariusz s-s-sierzant je-je-jest ktos, kt-kt-kto wykonuje r-r-rozkazy st-starszy ra-ranga.
Calud Rarru: Moze byc. Chcemy isc w wersje, w której sierzant Rei dostal polecenie od tego kretyna - prosze mi wybaczyc szczerosc, ale nawet nie mam sily mowic o nim powaznie - i ze strachu przed wielkim i poteznym Jedi, posluchal.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: D-d-d-dokladnie.


Calud Rarru: Dobrze. Mamy tutaj dwójke Rycerzy i panstwa porozumienie. I pan Reave wyrazil cenne opinie takze. Rozumiem, ze moge uznac, ze ida panstwo w te wersje i takie pismo wyslemy za panstwa do Dremulae?
Calud Rarru: Nasz prawnik napisze to ladnie i poprwanie, oczywiscie zdawkowo.
Calud Rarru: Oczywiscie rzekomo to pisma od panstwa, my po prostu piszemy je, bo coz. My mamy prawników, ktorzy ladnie odpisza, ot.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: R-r-r-rozumie, ze d-d-do tej pory a-a-alternatywa to byla w-w-wersja ze zdrajca Se-se-sektor, t-t-tak?
Calud Rarru: Tak. Ale temat sie za bardzo nie rozwinal, na panstwa szczescie.
Calud Rarru: Dopiero przyszlo zadanie wydania wieznia.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: N-n-no to z moja strona zd-zd-zdecydowanie ta n-n-nowa wersja.
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: R-r-rycerz po-popiera?
Rycerz Jedi|Alora Valo: To na pewno jakos trzeba bedzie sprawnie ominac. Dlaczego zdecydowalismy sie, ze byl on zdrajca Sektora? Dlaczego chcielismy zakopac niewinnego.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Dal nam jakis powod, tez spowodowany przez robaka?
Rycerz Jedi|Alora Valo: Pytam tak... sama siebie.
Rycerz Jedi|Alora Valo: Czy zalozylismy, ze to co mowi nie ma sensu i musielismy jakos pod presja czasu zdecydowac?
Rycerz Jedi|Ashtar Tey: R-r-r-rycerz s-s-sama sie za-za-zastanowi. C-c-co bysmy u-u-uznali, g-g-gdyby nie uwierzyli Th-th-thang, ze t-t-t-totalenie sie po-po-posypala psychicznie?
Calud Rarru: To juz cos, co zostawiam panstwu, maja panstwo czas na ustalenia.

Calud Rarru: Dziekuje wiec i ja, prosze panstwa. Juz zaraz ide do ministra Visentera, aby jego biuro napisalo za panstwa odpowiedz.
Calud Rarru: A potem, coz. Panstwo musza leciec i bronic tego wszystkiego.
Calud Rarru: Mozemy dac panstwu prawnika na pomoc...
Awatar użytkownika
Ioghnis
Były członek
Posty: 668
Rejestracja: 05 cze 2014, 18:59
Nick gracza: Angar

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Ioghnis »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: -
Planeta: Hakkasi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Adept Ioghnis

Data wydarzenia: 16.02.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Pokój Wam.

Ruszyłem na miejsce wymiany za Nią. Plan się powiódł. Galaapir kazał mi wezwać taksówkę, którą skierować miałem do Narodowej Kliniki Cybernetycznej a potem zatrzymać taksówkarza w szczerym polu. Nie wiem, czy wrócę żywy.

Jeśli tylko uda mi się wrócić, zrobię to wracając z tarczą, nie na tarczy.
Obrazek
Ukryte:
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2638
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Elia »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Mistyk Jedi Elia Vile

Data wydarzenia: 13.02.23
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

W zeszłym tygodniu Fell, Cryxen, Orn i ja ustaliliśmy następujący plan działania na najbliższy czas oraz podział obowiązków:
1. Wycieczka krajoznawcza w celu domknięcia sprawy Thona i Edgara Bis: Elia i Fell
2. Sprzątanie po Thangu (w tym ewentualna obrona przed sądem Sojuszu/Dremulae): Rycerz Ashtar ze wsparciem Rycerz Valo
3. Wyprowadzka:
a) część logistyczna: Fell
b) kontakt z Koros w celu wybadania możliwości osiedlenia się tam: Orn i Cryxen
c) znalezienie potencjalnych lokacji do zamieszkania (w razie odmowy Koros): Thang
4. Porwany myśliwiec Kaana - zatrudnienie pana Falxa do poszukiwań: Orn i Cryxen
5. Los Umbaran - etap pierwszy, negocjacje incognito z Umbaranami: Thang
6. Serial o droidach - mamy mało czasu na nagrywki przed przymusową ewakuacją: 
a) Tanna, Magnus, Rhena - proszeni o wylot na nagrania jak najszybciej
b) Rycerz Valo - prośba o zgłoszenie się do Orna i wsparcie jego pomysłu
7. Zgłoszenie się jako wsparcie merytoryczne do pracy nad ustawą: Elia
8. Operacja Ogórka: Elia ze wsparciem Fella

W razie problemów czy pytań dawajcie znać.
Obrazek
Awatar użytkownika
Liren Monper
Padawan
Posty: 57
Rejestracja: 17 gru 2022, 19:50

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Liren Monper »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Adept Nalik Reave

Data wydarzenia: 25.02.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Tak więc sprawa Assi zmierza do szczęśliwego zakończenia.

Nasz zaprzyjaźniony pilot-anonim od generała Azabe (patrz: raport panocka Radamy) przekonał matkę Assi do przylotu na Hakassi wraz ze schorowaną babcią. Ja, pani Valo i pan Valador przyjęliśmy ją do budynku na pogawędkę, którą mogę nazwać całkiem szczęśliwą. Przedostanie się Assi w środek rozrób było wynikiem ucieczki domowej, gdy mama była w pracy i coś nie pykło z zablokowaniem budynku. Udało się przekonać matkę do pozostania z babcią Assi i Assi na Hakassi z dużym trudem, gdzie podziękowania składam Rycerz i Padawanowi, bo ja wymiękłem. Kobiecie trudno zrozumieć cywilizowany świat i ciężko u niej z zaufaniem, ale dobrze poszło. Skontaktujemy się z urzędem imigracji co do znalezienia jej jakiejś roboty i kwatery i jeśli dostanie taką ofertę (bo boi się startu od zera i nie wie co zrobić), to "zaryzykuje" (dla niej to ryzyko, bo świat z kodeksem pracy brzmi jak jakieś oszustwo handlarzy ludźmi).
Awatar użytkownika
Magnus Valador
Były członek
Posty: 556
Rejestracja: 11 kwie 2017, 20:26
Nick gracza: Zayne

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Magnus Valador »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Magnus Valador

Data wydarzenia: 24.02.23
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

W pierwszej kolejności dwa zdania ostrzeżenia. 
Uważajcie gdzie stawiacie nogi w placówce. Nie tylko dlatego, że grozi zawaleniem, ale również przez pojawiające się zjawy. To czego doświadczyłem wspólnie z Ioghnisem jest być może zaledwie jednorazowym wypadkiem, ale szczerze wątpię. Stojąc w pobliżu zbrojowni, naszym oczom ukazał się duch, który dokonał materializacji niby znikąd. Był to Kel Dor, męzczyzna, noszący zbroję, którą trudno mi było zidentyfikować, ale wydaję mi się, że należała do "tych dobrych", kolorystyka bieli, ale nie przywodziła na myśl opancerzenia szturmowców Imperium. Być może było to wspomnienie kogoś z Nowej Republiki, lub Sojuszu? Mmm... nie jestem po prostu pewien. Gdy rzuciłem w stronę zjawy jedną ze swych rękawic, zaledwie dla sprawdzenia czy mam do czynienia z iluzją, czy może czymś bardziej namacalnym, efekt eksperymentu mnie zadziwił. Materiał rękawicy postarzał się o więcej niż sto lat, dosłownie gdy ją podniosłem to sypała się w rękach, a zjawa zniknęła. Ioghnis wspomniał, że przypomniało mu to starcie z duchami w trakcie wyprawy na Alpheridies. 
Jest jeszcze jedna, dłuższa sprawa do omówienia i pomysł, który postaram się opisać jutro przed treningiem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ioghnis
Były członek
Posty: 668
Rejestracja: 05 cze 2014, 18:59
Nick gracza: Angar

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Ioghnis »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: -
Planeta: Hakkasi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Adept Ioghnis

Data wydarzenia: 01.03.23
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Pokój Wam.

Powróciłem z protezą. Nie obyła się ta wyprawa bez komplikacji. Zostałem aresztowany przez policję pod zarzutem gwałtu na kobiecie w roku 31 ABY. Warto zaznaczyć, że w tym czasie nie było mnie na Hakassi. 
Z początku gdy tylko wspomnieli, że widziano mnie w pierwszej kryjówce Grehmana, założyłem, że dwójka porządkowych to przebierańcy i w tym momencie chcą po cichu pozbyć się mnie, gdyż pomieszczenie do którego zaprowadził mnie recepcjonista rasy Aqualish zostało zamknięte i pewnikiem wygłuszone. 
W toku dalszych okoliczności myliłem się - zostałem zawleczony na posterunek Hakassi-Portowa, gdzie porównano moje DNA z rzekomym sprawcą pochodzącym z mego ludu, który takowe ślady genetyczne po sobie zostawił.
W rezultacie dowiedziałem się, że osoby, które zjawiły się w kryjówce Grehmana i innych miejscach zidentyfikowanych jako kryjówki przestępców to policyjni obserwatorzy zaalarmowani czujnikami rozstawionymi w tamtej okolicy i to oni mnie napoili i nakarmili, a taksówka, którą wezwali to radiowóz pod przykrywką.
Nieoceniona pomoc pana Rarru, jaką mi przekazał tego wieczora potwierdziła moją tożsamość funkcjonariuszom i zostałem odwieziony pod klinikę. A stamtąd, po udanym zabiegu, odebrał mnie Czcigodny Uczeń Fell.
Obrazek
Ukryte:
ODPOWIEDZ