Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: Koros
Planeta: Gillad
Współrzędne planetarne: I-5
Nadawca: Adept Kilus
Data wydarzenia: 18.02.24 / 05.03.24
Typ: wydarzenie wewnętrzne
Kod: Zaznacz cały
Cz-cześć!
Więc ja, ja, ja chciałem powiedzieć, że były bardzo smutne rzeczy.
Więc pierwszego dnia po tamtej bardzo strasznej walce, w której bardzo zły i niebezpieczny pan bardzo skrzywdził wujka Lirena, przepraszam, Pada, Padawana Lirena, i wujka Cryxena, Padawana Cryxena i bardzo bardzo skrzywdził Padawana Noama, stała się bardzo straszna rzecz. Pierwszy zły pan, ten "Kaleesh", który dokonał pożaru i w trakcie próbował ukraść komputerek, on uciekł.
My nie wiemy, czemu zły Kaleesh uciekł. Był związany i skuty i rozbrojony w stodole i pan wujek Porgo miał go pilnować. My myślimy, że ktoś zrobił jakiś błąd, ale nie wiemy kto zrobił jaki. I zły Kaleesh uciekł i bardzo, bardzo zrobił krzywdę wujkowi Porgo. To było bardzo... bardzo straszne... i wujek Porgo miał zniszczoną całą głowę... i Padawan Liren mówi, że Kaleesh musiał mieć roz-kazy, żeby nie robić krzywdy Jedi (on to nagrał w swoim raporcie, że tam jest ta zła Gildia... i ona musi udawać, że na Gillad jest dobrze i nikt tam nie zabija Jedi i nie wywoływać alarmu)... ale nie wobec biednego wujka Porgo... bo podobno wujek Porgo to dla świata tylko zwykły więzień bez znaczenia…
Na miejscu był Padawan Halseth. Niestety Kaleesh połamał go zanim Padawan zdążył dotknąć komunikatora, bił go brutalnie, ale jego starał się nie.. Nie zaaa-za-z… zabi… zabi-bić. Wujek Halseth nie został pokonany, bo to nie była walka, bo wujek Halseth nic nie umie.
A potem uciekł Kaleesh. Potem wujek Thang i wujek Liren próbowali pomóc, ale byli bardzo ranni i połamani. Oni też zrobili co mogli naprawdę.
Pomimo wielkich starań pomocy, wujek Porgo miał bardzo uszkodzoną głowę. Uszkodzony mózg i inwalidztwo. Wujek Porgo prosił, żeby go dobić, żeby nie cierpiał. Po miesiącu bardzo trudnych rozmów wszystkich wujków Padawanów była decyzja się zgodzić, żeby pan Porgo miał co chce i…
I wujek Porgo jest już w Mocy.
Poza tym wujek Halseth też chciał iść do Mocy odwiedzić wujka Porgo, ale mu się nie udało. Chciał sobie włożyć głowę do śmigacza, żeby iść do nieba, ale zamiast tego wkręciło mu się to zielone coś z głowy i było dużo krwi i się nie teleportował do nieba, tylko mu urwało.