Sieć wewnętrzna

Awatar użytkownika
Kilus
Adept
Posty: 11
Rejestracja: 20 maja 2023, 23:29

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Kilus »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: Koros
Planeta: Gillad
Współrzędne planetarne: I-5
Nadawca: Adept Kilus

Data wydarzenia: 18.02.24 / 05.03.24
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Cz-cześć!

Więc ja, ja, ja chciałem powiedzieć, że były bardzo smutne rzeczy.

Więc pierwszego dnia po tamtej bardzo strasznej walce, w której bardzo zły i niebezpieczny pan bardzo skrzywdził wujka Lirena, przepraszam, Pada, Padawana Lirena, i wujka Cryxena, Padawana Cryxena i bardzo bardzo skrzywdził Padawana Noama, stała się bardzo straszna rzecz. Pierwszy zły pan, ten "Kaleesh", który dokonał pożaru i w trakcie próbował ukraść komputerek, on uciekł.

My nie wiemy, czemu zły Kaleesh uciekł. Był związany i skuty i rozbrojony w stodole i pan wujek Porgo miał go pilnować. My myślimy, że ktoś zrobił jakiś błąd, ale nie wiemy kto zrobił jaki. I zły Kaleesh uciekł i bardzo, bardzo zrobił krzywdę wujkowi Porgo. To było bardzo... bardzo straszne... i wujek Porgo miał zniszczoną całą głowę... i Padawan Liren mówi, że Kaleesh musiał mieć roz-kazy, żeby nie robić krzywdy Jedi (on to nagrał w swoim raporcie, że tam jest ta zła Gildia... i ona musi udawać, że na Gillad jest dobrze i nikt tam nie zabija Jedi i nie wywoływać alarmu)... ale nie wobec biednego wujka Porgo... bo podobno wujek Porgo to dla świata tylko zwykły więzień bez znaczenia…

Na miejscu był Padawan Halseth. Niestety Kaleesh połamał go zanim Padawan zdążył dotknąć komunikatora, bił go brutalnie, ale jego starał się nie.. Nie zaaa-za-z… zabi… zabi-bić. Wujek Halseth nie został pokonany, bo to nie była walka, bo wujek Halseth nic nie umie.

A potem uciekł Kaleesh. Potem wujek Thang i wujek Liren próbowali pomóc, ale byli bardzo ranni i połamani. Oni też zrobili co mogli naprawdę.

Pomimo wielkich starań pomocy, wujek Porgo miał bardzo uszkodzoną głowę. Uszkodzony mózg i inwalidztwo. Wujek Porgo prosił, żeby go dobić, żeby nie cierpiał. Po miesiącu bardzo trudnych rozmów wszystkich wujków Padawanów była decyzja się zgodzić, żeby pan Porgo miał co chce i…

I wujek Porgo jest już w Mocy.

Poza tym wujek Halseth też chciał iść do Mocy odwiedzić wujka Porgo, ale mu się nie udało. Chciał sobie włożyć głowę do śmigacza, żeby iść do nieba, ale zamiast tego wkręciło mu się to zielone coś z głowy i było dużo krwi i się nie teleportował do nieba, tylko mu urwało.
Awatar użytkownika
Halseth Letvaine
Padawan
Posty: 81
Rejestracja: 02 lut 2020, 18:54

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Halseth Letvaine »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: Koros
Planeta: Gillad
Współrzędne planetarne: I-5
Nadawca: Halseth Letvaine

Data wydarzenia: 06.04.24
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Krótko.

Sir Glauru zasugerował niezwykle cenną sugestię, aby zacząć prowadzić pod wioską, najlepiej startując w stodole, tunel do wymykania się z terenu naszej placówki operacyjnej. Przy dzisiejszej technologii i możliwościach wyedukowanego pirotechnika przy niewielkim wsparciu nawet wielkie przekopy o długości kilometrów nie są aż tak dużym wyzwaniem.

Jakkolwiek nadzór satelitarny wroga, jak to taki sort, z pewnością obejmuje promień bardzo wielu kilometrów, liczę, że uda mi się zbudować tunel dostatecznej długości, ciągnący się na północ.

Projekt już trwa i szacuję, że w czasie tygodnia powinienem skończyć. Proszę pamiętać, że jeśli użyjemy tunelu do czegoś krytycznie ważnego, to jest szansa, że wróg badając przebieg wydarzeń prędzej czy później to odkryje, toteż użytek tylko w sytuacji krytycznego zagrożenia życia, lub za zgodą przełożonego Rycerza.

Za rozległe wsparcie w wykonywaniu projektu podziękowania dla: sir Monpera, strategicznie, fizycznie; sir Panvo, strategicznie; sir Kilusa, fizycznie, częściowo technicznie.

Zaznaczę również że w konsultacji z więźniami - patrz raport sir Rycerza Mohrgana - zadbaliśmy o godne przygotowanie sir Panvo do drogi i zabezpieczenie go farmakologicznie.
Awatar użytkownika
Kilus
Adept
Posty: 11
Rejestracja: 20 maja 2023, 23:29

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Kilus »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: Koros
Planeta: Gillad
Współrzędne planetarne: H-8
Nadawca: Adept Kilus

Data wydarzenia: 18.04.24
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Hej! Nie wiem po co to nagrywam, bo nikogo poza nami nie ma w domku.

Zrobił się taki mały problemik. Mamy tych dwóch złych panów trzymanych potajemnie w piwnicy wujka Lirena w jego starym domku, prawda? I tak się potoczyło, że ci dwaj źli panowie zaczęli uciekać. Ale mamy tam kamerki, więc wszystko dobrze i pojechaliśmy tam: ja, wujek Liren i wujek Halseth, czyli wszyscy, pełna drużyna.

No i poszło bardzo źle i trudno, ale udało nam się zatrzymać ich przed uciekaniem. Ale zdążyli się uzbroić, ale poradziliśmy sobie.

Ale przyszedł też dodatkowy problem. Jest taki dziwny pan w zbroi szturmowca z "Resztek Imperium", który wcześniej bił się dwa razy z wujkiem Thangiem i panią Nesanam. I on tutaj przyszedł też. Ale wujek Liren mówi, że nie mogą wiedzieć kogo, skąd i jak dokładnie porwaliśmy, bo spaliliśmy wszystkie budynki i wywieźliśmy ich po cichu w przyczepie, ale mogli poprzez satelity odkryć, że wizytujemy domek wujka Lirena i chcieć nas na czymś złym przyłapać. Ale ten zły pan był bardzo silny i nie daliśmy sobie z nim rady. Ale pomógł nam stary robotek protokolarny wujka Lirena, którego wcześniej naprawiliśmy i zły pan uciekł.

Zły pan nie zrobił nam dużej krzywdy, wujek Liren mówi, że "dalej chcą unikać dawania materialnych dowodów, że na Gillad coś śmierdzi i nawet zabija Jedi, dlatego nadal tylko ogłuszające aż do sytuacji, gdy i tak trafiamy na zbyt mocne dowody".
Awatar użytkownika
Liren Monper
Padawan
Posty: 58
Rejestracja: 17 gru 2022, 19:50

Re: Sieć wewnętrzna

Post autor: Liren Monper »

Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: Koros
Planeta: Gillad
Współrzędne planetarne: I-5
Nadawca: Padawan Liren Monper

Data wydarzenia: mnogość
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Relacja, którą przybywam złożyć nie dotyczy pojedynczego dnia, a jednej większej wyprawy i kilku mniejszych spotkań i niewielkich wypraw, godnych miana bardziej przechadzek.

Grupa lojalistów cesarskich przygotowuje się bardzo poważnie do zabezpieczenia ostatecznych rozstrzygnięć w sprawie Gildii Górniczej.

Do tego zabezpieczenia przygotowuje się stosy popularnych, niezwykle tanich botów bojowych serii na przykład Mk. XVII - powinniście je znać, z odmian tej serii produkcyjnej pochodzą na przykład klasyczne autoboty treningowe zwiezione z Hakassi. To najpopularniejsza seria w całym kosmosie, której jeden z głównych ośrodków produkcji znajduje się na Koros Major. Powód prosty, to E-11 wśród droidów, szczyt kompletnej i absolutnej optymalizacji cena-jakość co do jednej śrubki i kawałka plastali, absolutnie najtańsze co da się zrobić by uzyskać kompetentnie strzelającego robota, oferującego niezły zmasowany ogień zwłaszcza w grupie.

Levyzman Rall przygotowuje więc dużą transakcję, w ramach której cesarskie zakłady sprzedają Dynastii Chissów 350 tysięcy sztuk tych droidów do rozdysponowania po całym sektorze. Wygodna podkładka, zwłaszcza że Padawan Panvo wspominał, że minister Rall miał różne korupcyjne kontakty z Chissami. Widać zresztą, że są tu jakieś układy, bo Chissowie to faktycznie podkładka - niespecjalnie potrzebowali tych droidów tak szybko i Rall dogadał się z nimi co do transakcji większej i szybszej, niż ich potrzeby w zamian za bardzo okazyjne ceny, zaręczając, że Gildia niczego nie skojarzy... co sugeruje, że Gildia domniema właśnie jakieś układy i korupcję, jak dla mnie. Tymczasem zaś transakcja jest pretekstem na potajemne wyprodukowanie nadwyżki, która trafi do lojalistów cesarskich. 13 droidów z każdego tysiąca zostaje dla nas. 4 550 droidów.

W międzyczasie musieliśmy pomóc rozwiązać kilka drobnych problemów, by pomóc wszystko zorganizować i dogadać, między innymi biorąc udział w przemycie droidów i uzgadniając potajemną stację przerzutową naszej nadwyżki na obcej planecie (stanęło na tym, że łatwiej je wypakować poza Sektorem Koros, a potem przewieźć bezpośrednio na tereny Pałacu pod pozorem czegoś innego, niż próbować przemytu prosto z potencjalnie mocno obserwowanych zakładów produkcyjnych pod patronatem Cesarza). Wyszła z tego jedna wielka wyprawa z udziałem Rycerza Mohrgana, moim i Adepta Kilusa, a kiedy indziej szybsza i skromniejsza ze mną, Padawanem Panvo i Rycerzem. Reszta to różne dyskretne konsultacje tu i tam.

Lojaliści cesarscy czekają na ostateczny sygnał, czyli: rozwiązanie sprawy fabryki i rozwiązanie sprawy Nieśmiertelnego, a potem... ruszamy.
ODPOWIEDZ