Sevallo - Odrzucone

Punkt składania historii postaci - stale otwarty.
Regulamin forum
Wzór historii postaci pojawi się automatycznie przy zakładaniu nowego tematu. Można go pobrać jednak także ręcznie, z tego tematu.

Bezwzględnie proponujemy także zapoznanie się z tym tematem z największą dokładnością, wliczając w to lekturę Regulaminu.
Sevallo
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2022, 4:17

Sevallo - Odrzucone

Post autor: Sevallo »

1. Informacje bazowe
a. Imię: Michał
b. Wiek: 19
c. Zainteresowania/Hobby: Logika, rozkminy zagadek organizacyjnych, matematycznych itd. jara mnie rozkminianie ekonomizacji wszystkiego wokół.
d. Kilka zdań o sobie i swoim charakterze: Nie umiem tych rzeczy wypełniać, wszystko co mi przychodzi do głowy brzmi jak cringe, wszystko co mi przychodzi do głowy, to że mam nadzieję, się dostać na logistykę na studia i to wszystko.
e. Kontakt:
- steam: TYLKO GOG!

2. Doświadczenie z RP:
a. Formy rozgrywki: Czasem grałem kilka chwil w GTA i nie stanowiło to nic poważnego, zrobić konto, założyć postać, pograłem kilka godzin i poszedłem, doszło do tego, że nie wiem jaka to "forma", ponieważ nic o tym nie wiem, jak nazwać to co dokładnie sobie tam pykałem.
b. Organizacje/Grupy: Wewnątrz świata serwera to żadne, a serwery, nawet już nie pamiętam nazwy. LS Stories i Devgaming na pewno kiedyś.
c. Staż: Nie będę mierzył penisa z kręgosłupem, czy w tym wypadku, razem z pionem bloku i dawał w latach, ponieważ tak naprawdę, to jakieś 10 godzin przez całe życie.
d. Powód zakończenia gry: Nie wzięło mnie to, strzał w stopę, że niedzielny gracz bez zapału i szkoda na mnie czasu, lecz na moje usprawiedliwienie, chciałbym tym, którzy tych miejsc nie znają, wyjaśnić, że próg wejścia to założyć konto, kliknąć kreator postaci i grasz, inwestycja czasu moja, graczy dookoła, każda jest zerowa, sądzę, że to przez to jest powód, czemu nic mnie tam nie wciągnęło, ale nie wiem, a może byłem za młody, w każdym razie nie przekładałbym miary tego na projekt Szlakiem Jedi, to inne rzeczy, inny nowy ja, wiecie.

3. Postać
a. Imię i nazwisko: Sevallo
b. Wiek: 25 lat
c. Pochodzenie: Eriadu
d. Rasa: Człowiek
e. Wygląd: nie ma to znaczenia, wezmę dowolny skin
f. Historia:

Wszyscy we wszędzie dookoła, zawsze sobie mówią, że wszystko musi z czegoś wynikać i jakaś cecha itp. musi pochodzić, z jakiś przyczyn miejsc, jak ktoś nienawidzi alkoholu i go zawsze odrzucało, to na pewno musi mieć jakieś korzenie w dzieciństwie, ojciec pił, lub podobne rzeczy, lecz w rzeczywistości tak nie jest, jest tak często, ale nie jest tak zawsze, zdarza się tak, że pewne rzeczy biorą się po prostu tak, coś nam się podoba i złapaliśmy na to zajawkę, ponieważ bo tak, nie ma żadnych głębszych histori, nie musi być tak że każda cecha, zajawka itd. powstały, bo takie wychowanie, albo jakieś wydarzenie powstało w dzieciństwie, albo jakieś skojarzenie, pewne rzeczy takie są, bo tak i tylko w książkach wszystkie cechy muszą skądś wynikać i wszystko mieć znaczenie, takie interpretacje na siłę, często wnoszą one tylko głupotę, gdyż pewne cechy ludzie wyłącznie posiadają bo do tego się stało i to kropka. Sevallo takim w taki sposób był obrońcą o prawa droidów, ponieważ tak już miał. Zobaczył kiedyś droidy, jak był mały i się zdenerwował: "mama dloid myśli jak my i ma taki sam móździek jak ja, ciemu na niego mówią, zie to psiedmiot!" i tak mu zostało i zawsze to nienawidził w ludziach, nie rodzice jego nie mieli na to żadnego wpływu i znaczenia, ojciec mówił, że Sevallo ma rację, ale to się długo nie zmieni, bo wszędzie jest mnóstwo droidów i nie da się zmienić świata tak szybko, a mama, że to prawda i to smutne, ale taki świat już zawsze był i mówi się trudno, więc szanowali jego poglądy i klepali go po plecach, byli dobrzy rodzice, ale nic mu z tego nie wynikało, motywacja, lub brak motywacji, byli sobie itd. lecz należy pamiętać, że rodzice Sevallo byli dla niego dobrymi rodzicami, dbali o niego i wszyscy posiadali do siebie nawzajem szacunek, ale Sevallo miał z nimi z czasem bardzo kiepski kontakt, nie dogadywali się zbytnio i było ciężko, więc rozmawiali coraz mniej, bo każdego to męczyło, tak oto to wyglądało w skrócie. Wszystko zmieniło się z czasem wtedy, jak przyszła inwazja yuuzhańska, dużo kolegów zaciągnęło się do wojska, żeby pomagać bronić galaktykę przed inwazją, wszyscy z różnych przyczyn, niektórzy byli zwykłymi debilami, inni myśleli, że Yuuzhanie wymordują wszystkich prędzej czy później, więc każdy, kto ma zdrowe ręce do pracy, powinien brać się do walczenia z nimi, bywało różnie, ale po namyśle Sevallo też zaciągnął się do wojska w roku 27 roku ABBY, mając 18 lat, czym to rodzice wielce przerażeni, nie obyło się bez typowych gadek w takich sytuacjach, jak gdy młody dzieciak wychodzi z domu i rodzicom jego, nie podoba się, co robi z życiem, a on mimo to chce to zrobić, nic ciekawego, historia stara jak świat, szkoda cytować. Sevallo dlatego poszedł do tego wojska, bo to już istniały te rzeczy, z róznymi przyczynami itd. i Sevallo to rozumiał, ponieważ Sevallo miał od zawsze taką potrzebę bycia lepszym moralnie, że on pomaga słabszym, jest litościwy, umie się poświęcać itp. koledzy mu złośliwie żartowali: "Sevallo, ty wyglądasz, jakbyś ty chciał sobie zwalić z dumy, że temu niepełnosprawnemu pomagasz", Sevallo jako szczery człowiek, pogodzony, że kim jest, mówi wtedy: "bo to prawda, stary", dlatego poszedł do wojska, bo mnóstwo kolegów poszło, a on nie może być gorszy, musi myśleć, że jest świetny i poświęca się dla innych i jest najlepszy moralnie. Czemu z kolei tą cechę miał, to sam tego nie wie, co prawda cecha ta nie wzięła się tak "znikąd" jak ta rzecz z podejściem do droidów, że "ponieważ, bo tak", lecz tutaj Sevallo nie wiedział nigdy dokładnie, skąd to ma, miał różne pomysły, gdy zastanawiał się nad sobą i swoim życiem, przed snem i w prysznicu, jak każdy zdrowy człowiek, czesto te wersje, zmieniały mu się, ale taki to już wyszedł.

Na wojnie Sevallo powiedział, że chce służyć z droidami, na co oczywiście, odpowiedziano mu mniej więcej: "synu, pojebało cię, droidy to nasze mięso armatnie" (wojsko zwykle nie klnie i tak naprawdę cały etos eleganckiego zachowania jest tam wielce ważny i kultura, ale w trakcie wojny, z trupami, rzucanie mięsem to cope), a on na to "mam to w dupie, droidy GOAT", Sevallo służył z droidami i gadał im, że kiedyś jak się skończą Vongi, to będzie dobry czas, żeby uwolnić droidy, bo kosmos nie będzie miał siły się bić, a wszystkie droidy w zespole go lubiały, dotyczy to tych, które miały rozbudowane samodzielne mózgi i były jak osoby, ponieważ było mnóstwo droidów, które były tylko botami, które dostawały polecenie: target: profile: vong: attack mode, lecz te, które były jak osoby, kochały go. W trakcie wojny i obrony frontu na planecie Yag'Dhul, gdzie ich wysłano, jakiś yuuzhanin, przez używanie nieznanej biotechnologii, umiał wykryć coś w Sevallo i krzyczał "Jeedai". Jego koledzy droidy z zespołu potem opowiadali mu o co chodzi, ale Sevallo śmiał się z tego, poneiważ przecież nie był Jedi, musiała być to pomyłka tego yuuzhanina? Lecz potem w trakcie dalszych walk odrąbało mu nogę, stracił 1.5 litra krwi. Powinien był tam umrzeć, nie miał szans, ale jednak przeżył, zapadł na śpiączkę. Wylądował w szpitalu na dalekich obozach dla takich jak on, na najgorszych częściach planety Bakura. Wybudził się po wielu latach i dowiedział się o tym, że jego przyjaciele droidy wszyscy się poświęcili, by wywieźć go i ocalić, a debil, który mu o tym mówił, nazwał je i tak rzeczami. Sevallo dał idiocie w ryj, na szczęście uznali, że to szok po śpiączce i nie zrobili mu z tego problemów.

A jak już stamtąd wyszedł po wojnie, to stwierdził, że teraz to zrobi wszystko by bronić droidów i uwolnić je i idzie zacząć szukać ludzi, którzy mogą w tym pomóc.

4. Informacje dodatkowe
a. Czego szukasz w RP w organizacji i co jest dla Ciebie w grze najważniejsze? Przeglądając tematy na forum, trafiłem na wzmiankę o rebelii droidów, zmianka ta spowodowała, że coś się we mnie zapaliło: "TAK, chcę grać rewoltę praw droidów", nie wiem o co w tym tekście chodziło, zobaczyłem coś o rebelii droidów, którą wspierają Jedi, w wyniku czego mój mózg eksplodował twórczo, porwany przez pasję do obrony droidów, zawsze kochałem w Star Wars droidy, są niemiłosiernie cute i jak to zobaczyłem, dobra, biegnę pisać podanie, droidy GOATed! PS: Nigdy nie lubiłem pisać takich rzeczy, nie cierpię pisania historyjek, także to zdaje sobie sprawę, że nie jest to najlepsza lektura waszego życia, mam nadzieję, że treść i pomysł nadrabiają te problemy.
b. Skąd wiesz o naszej organizacji? Z filmiku reklamowego, który widziałem dawno temu, lecz z jakiegoś powodu nie miałem ochoty na podanie, a teraz zajrzałem i coś mnie wzięło, tak więc oto tu jestem zarwawszy nockę nad tym podaniem.
Awatar użytkownika
Magnus Valador
Były członek
Posty: 556
Rejestracja: 11 kwie 2017, 20:26
Nick gracza: Zayne

Re: Sevallo

Post autor: Magnus Valador »

Obrazek
Hmmm, od czego by tu zacząć... Może od tego, że na pierwszy rzut oka faktycznie widać, że podanie zostało napisane w środku nocy, lub wczesnym porankiem w maksymalnie 20-30 minut? Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia, bo przecież w żaden sposób, nie gonił Cię ostateczny termin złożenia podania, przez który, gdybyś go nie wypełnił, musiałbyś czekać kolejne 3-4 miesiące, na możliwość złożenia go ponownie. Oczywiście każdy zarządza swoim czasem wolnym wedle uznania, ale już na pierwszy rzut oka widać, że autorowi nawet nie chciało się swojego dzieła, przeczytać drugi raz, by wyeliminować rażące błędy, które mogły się pojawić w tekście podczas pierwszego natchnienia pisarskiego. Nie chcę tutaj zarzucać autorowi niecnych, czy leniwych intencji, ale do podania, sprezentowanego nam w takiej formie, jestem automatycznie nastawiony negatywnie, gdyż odnoszę wrażenie, że sam tekst nie jest efektem pasji, czy rzetelnej pracy, a przysłowiowego "pyk, pyk, jako tako i fajrant", byle po najniższej linii oporu. Nieeleganckie w moim odczuciu po prostu.
Oczywiście, nie każdy musi być mistrzem gramatyki, interpunkcji, czy nawet ortografii i mi samemu zdarzają się błędy, jak częste mylenie pisowni wyrazu "coraz" i "co raz" (pozdrawiam serdecznie Ashtara!), w kontekście zdania pisanego na szybko podczas rp, , ale staram się z tym walczyć. Mogę przy tym często ponieść porażkę, ale staram się, i nawet wysyłając do kogoś pewu na forum, to przebiegnę spojrzeniem całą wiadomość, by upewnić się, że nikogo nie zaatakuję jakimiś tragicznymi babolami, które mogą wynikać ot, po prostu z pośpiechu przy pisaniu wiadomości. Tu wydaje się tekst nie został sprawdzony pod tym kątem przed wysłaniem nawet raz.

Ciężko było przebrnąć przez "historię postaci", którą w moim odczuciu trudno tak nawet nazwać, bo to bardziej zbiór pewnych cech i poglądów, które chciałbyś odgrywać swoją postacią, którym nadałeś imię, ciało, oraz jakiś minimalny kontekst życiowy. Swój punkt widzenia opieram na tym, że nawet nie stworzyłeś opisu wyglądu zewnętrznego postaci, który jak najbardziej ma moim zdaniem znaczenie, gdyż może on sam w sobie posłużyć za historię tego, co przeszła nasza postać. Weteran wojenny konfliktu z Yuuzhan Vongami? Cyk, może jakieś blizny na twarzy? Piwniczak, który przesiaduje całymi dniami przed holonetem? Cyk, może odniesienie do bladości skóry człowieka, bo praktycznie nie wystawia jej na światło słoneczne? Takie najprostsze przykłady, które mi przychodzą do głowy. Ilość też błędów gramatycznych, składniowych, czy nawet interpunkcyjnych jest rażąca i wynikają wydaje mi się z tego, o czym pisałem wyżej. Zazwyczaj staram się je wskazać kandydatowi, by ot, pomóc na przyszłość, przy kolejnym podaniu, ale w tym wypadku musiałbym podkreślić na czerwono połowę tekstu. Ale, okej, dobra, ktoś powie, że czepiam się mmm... wyjątkowego stylu pisarskiego. Na pewno sama treść opowieści się broni, mimo biednego przedstawienia? Mmm... niestety też nie.
Cieszę się, że przejrzałeś nasze forum i coś z bieżących wydarzeń, tudzież raportów, co widać od razu posłużyło Ci za nie tylko inspirację do historii postaci, ale przede wszystkim złożenia podania. Ale na tym właściwie koniec. Wykorzystałeś jedynie pomysł, kontekst wydarzeń polegających na wyswobodzeniu droidów, bez odniesienia do faktów, które miały u nas miejsce. Nie jest to oczywiście konieczne, ale zawsze mile widziane. Zmarnowany potencjał, wręcz bije z ekranu. Przy tym dobrym pomyśle i pogrzebaniu trochę głębiej w naszych raportach, albo nawet poproszeniu o pomoc Zosha, Fella, czy mnie (uderzając do nas na pewu, zawsze chętnie służymy radą!), byśmy doradzili z wyborem kontekstu fabularnego postaci. Mogłeś stworzyć osobę, która wywodzi się z Sektora Korporacyjnego, gdzie miała miejsce rewolucja droidów, o której czytałeś, poprowadzona przez Rycerza Slorkana, co nie jest powiedzmy wiedzą ogólnodostępną, ale tu bez problemu mógłbym przymknąć oko, że Twoja domniemana postać jakoś się o tym dowiedziała. Przez to, Twoja postać miałaby już jasny cel gdzie się udać i kogo odnaleźć, by wspomóc Jedi w walce o wolność myślących droidów. Można to jeszcze uzupełnić o kontekst, dlaczego Twoja postać wykazuje się niecodzienną empatią do droidów od dzieciństwa, jak na przykład droid-opiekun, który wspomagał młodego Sevallo w jego trudnościach i służył mu radą w chwilach, gdy rodzice ignorowali swoją pociechę, albo byli zbyt zapracowani, by poświęcić odpowiednią ilość uwagi dla młodego, kształtującego się umysłu. To takie pierwsze myśli, które przyszły mi do głowy, podczas czytania życiorysu Sevallo, a które mogłyby nadać całości trochę więcej człowieczeństwa, niż po prostu sztuczne "tak miał i już"?

Nawet cholera powód zaciągnięcia się do armii w czasie wojny z Yuuzhan Vongami, był idealnym momentem na eksplorację empatii i może nawet miłości Sevallo do droidów, który nie został w ŻADEN sposób szerzej poruszony. Vongowie niszczyli wszelkie ślady bytności maszynerii, a inteligentne droidy były dla nich przejawem szczególnie odrażającej herezji, więc Sevallo miałby ścisły powód, by wyruszyć na wojnę nie dlatego, że po prostu podąża za tłumem (jak sugeruje podanie, parafrazując), ale dlatego, że pragnie chronić droidy, które większość istot traktuje jak przedmioty i coś zbywalnego w tej wojnie i nawet nie myśli, by chronić je przed zniszczeniem ze strony Vongów. To mogłoby stworzyć ciekawy konflikt chociażby pomiędzy Sevallo, a jego przełożonymi, gdyby rozkazano mu poświęcić jego droidzich towarzyszy jako wabik, mający na celu, samym swoim widokiem wprawić Vongów w amok, sprawiając, że byliby bardziej podatni na wpadnięcie w zastawioną pułapkę. Jest w historii, co prawda wątek, że Sevallo na własne życzenie chciał służyć z droidami, co... ponownie dobija mnie, bo mowa tutaj o kolejnym, zmarnowanym potencjale. Mógłbyś w tej części historii, choćby poprzez proste dialogi ukazać nam wyjątkową więź swojej postaci z otaczającymi go droidami, zamiast uciekać się do prostego stwierdzenia "a wszystkie droidy w zespole go lubiały", które jest drogą na skróty, bo właściwie nie mamy przedstawionego powodu, dlaczego miałyby pałać sympatią do Sevallo. Wystarczyłoby opisać, że Sevallo jako jedyna osoba w plutonie podchodziła osobowo, z empatią, do droidów, traktując je jak równych mu towarzyszy. To by w moich oczach jak najbardziej uzasadniało dlaczego później, owe droidy miałyby poświęcić swoje życie, by ratować Sevallo z tarapatów.

Jeszcze mam kilka własnych bolączek w stosunku do historii podania, jak na przykład brak większego uzasadnienia pochodzenia postaci. Eriadu to dość charakterystyczny świat, o bogatej historii, którego wpływ na życie postaci warto było fajnie przedstawić, bo to sugeruje, że twórca nie rzucił po prostu pineską w mapę galaktyki, stwierdzając potem, że nazwa planety fajnie brzmi, będzie w sam raz do historii, o! Nie chcę jednak wypisywać ich wszystkich, bo chyba nawet sam autor nie do końca poważnie potraktował własny tekst i swój wkład czasowy w jego proces twórczy, więc wydaje mi się, że to co wypisałem do tej pory, w zupełności wystarczy jako uzasadnienie, dlaczego jestem w stu procentach przeciw.
Obrazek
Awatar użytkownika
Orn Radama
Padawan
Posty: 159
Rejestracja: 05 kwie 2021, 23:36

Re: Sevallo

Post autor: Orn Radama »

Dla mnie, podania służą na wykonanie trzech rzeczy i to po kolei:
1: Czy ktoś umie na tyle po ludzku pisać, że się dogadamy podczas gry, o co biega w opisach itd.
2: Czy ktoś ma jakąś prawdziwą wizję na postać i umie ją głębiej przemyśleć, bo w tym stylu gry, fabularnym, z małą ilością postaci, biedna jednorazówka nie da rady
3: Czy ten pomysł na postać ma sens, klei się, postać jest logiczna
Każda z tych spraw wiadoma, chodzi o to, by wiedzieć, że jest sens inwestować sporo czasu w organizację wprowadzenia, bo trochę głupio je robić, jeśli postaci nie da się w ogóle grać, itd.

Punkt 1 to tutaj największy problem... Całe podanie, napisałeś OOC. Nawet to, co niby jest cytatem, jest narąbane OOC, przyznam, że zawyłem ze śmiechu z dialogu "Mam to w dupie, droidy GOAT", jak sobie wyobraziłem taki dialog w filmie, książce, czy czymś takim 😂 Ciężko tu ocenić, czy umiesz pisać w klimacie, czy umiałbyś zrobić normalny opis w klimacie, bez memów z copium i goated 🤔

Punkt 2, mi się podoba, może to kontrowersyjne, ale widzę tu jakąś prawdziwą zajawkę, może to kwestia tego, co piszesz w punktach OOC, ale ja tu widzę naprawdę pewną... werwę na postać obrońcy droidów, widać, że masz na to naprawdę zacięcie, tylko słabo poszło z przekuciem go w konkrety, ale ten motyw+werwa to w dzisiejszej fabule jest gwarancja epickiej zabawy. Dla mnie świetny pomysł.

Punkt 3, ciężko mi ocenić. Strasznie malutko, nie wiadomo co dokładnie tak naprawdę się działo, ale ogólniki są okej.

Jak dla mnie jest duża szansa, że Twoja zajawka na motyw obrońcy droidów wygra RP i zbudujesz z tego coś super, ale nie mam pojęcia, czy dasz radę tą postacią pisać normalne teksty po ludzku, przez to że całe opowiadanie jest OOC :/ Mimo wszystko, zaryzykowałbym i daję za, ale jestem świadom, że to... odważny głos
Sevallo
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2022, 4:17

Re: Sevallo

Post autor: Sevallo »

Nie będę dyskutować co do komentarzu, względem treści tego, co tu wypociłem, ponieważ mogłoby to wyglądać tak. Magnus: "[wszystko]" ja: "fakty", gdyż niestety dobrze wiem, jak fatalnie jest mi pisać takie rzeczy i beznadziejnie mi to wychodzi, wszystkie napisane słowa są zasłużone, sądzę również, że nie tylko to co napisane, ale gdyby napisać więcej, oraz brutalniej, na temat tego co napisałem, trudno się nie zgodzić i to prawda, lecz chcę powiedzieć, że nie chodzi o to, że pisałem to pół godziny na odwal, usiadłem do tego 4 godziny przed, przechodząc przez kilka wersji, każdą kiedy zostało skończone, patrzę na nią, myśląć, co poprawić, myśląc wtedy "wszystko" i nie wiedząc jak, spróbowałem dwie inne wersje i zawsze to tak wygląda. Strasznie dziękuję za poświęcenie tyle czasu, by napisać mi wyczerpujący komentarz <3
Awatar użytkownika
Thang Glauru
Uczeń Jedi
Posty: 1292
Rejestracja: 18 wrz 2015, 13:09

Re: Sevallo

Post autor: Thang Glauru »

Na wstępie powiem, że jakoś języka jest zawsze sprawą trzeciego rzędu, jaką bierzemy pod uwagę. Nikt nie wymaga tutaj czegoś więcej, niż poprawnej polszczyzny i języka przejrzystego, zrozumiałego dla czytelnika. W tym podaniu niestety przede wszystkim uderza mnie brak tej czytelności. Wszystko przypomina ogromny potok myśli, które nie tworzą żadnej realnej struktury. To nie tyle opowiadanie, ile zbiór elementów, jakie chciałbyś, aby Twoja postać posiadała. I jak potok myśli, jest bardzo trudne do zrozumienia dla trzeciej osoby. Pojedyncze zdania zajmują kilka akapitów, bo próbujesz powiedzieć za dużo w jednym zdaniu. I to widać też po fakcie, że uznajesz "wszystko" za warte poprawy. Rzecz w tym, że nie wszystko w tym podaniu jest kiepskie.

Przede wszystkim doceniam fakt, że motyw przewodni Twojej postaci obija się o coś, co występuje u nas w narracji. W tekście widać też przywiązanie do realizmu. Chociaż Twój bohater idzie na wojnę i wielokrotnie kieruje się motywami szlachetnymi, heroicznymi, to zewnętrzny świat traktuje wiele z nich jako szalone i samobójcze. Co więcej, jako narrator podkreślasz to, że to wszystko są działania pod wpływem pasji, nie decyzje racjonalnej, dorosłej osoby. Sam motyw, jaki kieruje Sevallo również jest wiarygodny.
dlatego poszedł do wojska, bo mnóstwo kolegów poszło, a on nie może być gorszy, musi myśleć, że jest świetny i poświęca się dla innych i jest najlepszy moralnie
To krótkie zdanie pokazuje nam bardzo dużo. Sevallo działa pod wpływem impulsu społecznego. To nie tak, że on sam z siebie chce robić moralne rzeczy, bo czuje jakieś wielkie duchowe powołanie. Jest w tym potrzeba wyróżnienia się, podbudowania własnego ego. Jak słusznie jednak Magnus zwrócił uwagę, brakuje tutaj jakiegoś rozwinięcia tego motywu.

Narracja podkreśla, że Sevallo nie wie, skąd wzięły się u niego te problemy. Oczywiście nie ma nic złego w tym, że opowiadanie nie mówi nam tego jasno. Kłopot w tym, że ja nie odnoszę wrażenia, żebyś jako twórca sam do końca znał na to odpowiedź. To raczej wygląda na wybranie jakiegoś ciekawego motywu, czegoś być może Ci bliskiego i włożenia tego w opowiadanie.

Wszędzie tutaj przebija się przede wszystkim brak jakiegoś usystematyzowania całości. Określenia na spokojnie, dlaczego coś się dzieje, skąd pochodzi i jak się odnosi do innych elementów. Piszesz długie zdania, jakby nie dało się ich podzielić, rzucasz pojedyncze cechy bez stworzenia z nich jakiejś szerszej narracji. Jest to niestety coś, co w RP bardzo szybko skończyłoby się zgonem postaci, bo Twoje opisy byłyby nieczytelne dla GMa, a do tego mógłbyś się pogubić w otoczeniu.

Zaznaczę tutaj, że nie uważam tego za problem katastrofalny. Muszę oddać głos przeciw, natomiast nie chcę, żebyś zinterpretował to jako pokazanie drzwi. Uważam, że możesz się na spokojnie odnaleźć w RP, natomiast musisz trochę popracować nad usystematyzowaniem sobie tego, co chcesz w RP osiągnąć i rozbudowaniu tego. Jestem pewien, że każda osoba w grupie Ci z tym pomoże. Napisz do mnie na PW, jeżeli byłbyś zainteresowany. Jeśli nie, polecam Ci rozejrzeć się po innych podaniach i przeczytać nasze poradniki w tym dziale.
Obrazek
Awatar użytkownika
Nesanam Kiih
Uczeń Jedi
Posty: 650
Rejestracja: 11 cze 2019, 16:39
Nick gracza: Khad
Lokalizacja: Polska :<

Re: Sevallo

Post autor: Nesanam Kiih »

Ja też jestem za. Zdążyliśmy wymienić parę PW i jestem w stanie zaryzykować z tym głosem i dać Ci szansę wykazania się w RP. Chcę zobaczyć, jak to wszystko będzie wyglądało na żywo i jak będziesz ten swój pomysł na postać nam pokazywał. Naciągany głos ZA jest dla historii, ale dla Ciebie, jako osoby, to pewny, mocny głos POZYTYWNY :).
Obrazek
Awatar użytkownika
Fell Mohrgan
Rycerz Jedi
Posty: 274
Rejestracja: 24 kwie 2018, 21:33

Re: Sevallo

Post autor: Fell Mohrgan »

Zacznę od tego, że tak jak Orn napisał, nie ma dla nas znaczenia, czy to dobry tekst jako czytadło (tak dla jasności, skoro często powtarzasz, że słabo piszesz takie rzeczy). Chodzi nam tylko o to, że jest spory krąg określonych rzeczy widocznych w takim tekście, po którym wiadomo, czy da radę zrobić dla postaci wprowadzenie i da radę grać ją długofalowo. Orn fajnie i cudownie prosto to rozpisał. :D

Wbrew temu, jaką rzeczywiście koszmarną formą jest to przedstawione, w taki sposób, że prawie przyćmiewa to przekaz i sens... Twoje przemyślenia i podejście, które tu pokazujesz, są naprawdę niezłe i pokazują smykałkę do tematu. Nie tylko coś tam wymyślasz, ale masz meta-przemyślenia na temat tego czemu, a nawet więcej, meta-meta-przemyślenia o konwencjach, schematach. Piję do np. tej partii o tym, że pewne cechy biorą się u ludzi "bo tak". Ten element niezwykle mi się podoba i jest po prostu celny, widać tutaj, że rozumiesz jak różne rzeczy działają, tak samo celna i poprawna jest anegdota odnośnie wojska (gdzie rzeczywiście różne wewnętrzne zasady dyscypliny i zachowań są niezwykłe, itd.). Sam personalnie nienawidzę tego podejścia, że wszystko musi mieć jakieś podłoże i wszystko musi się cofać do czegoś, co X ukształtowało w postaci. A to po prostu bullshit, ludzie łapią na coś pewne zajawki, bo tak, bo czegoś spróbowali i się w tym zakochali. Jakiś pogląd rodzi im się ot tak bo po prostu wygląda im na logiczny i jest pierwszą myślą przy danym temacie i taki zostaje. A jeszcze gdzie indziej, czynniki kształtujące określone pasje/poglądy/charakter są, tak jak piszesz, rozlane i niesprecyzowane i trudne do określenia samej osobie. Za absolutnie żadne skarby nie chciałbym kolejnego przypadku, że Sevallo za dziecka takie podejście do droidów się ukształtowało, bo koniecznie musiał być wpływ jakiegoś faktycznego droida, wpływ rodziców czy coś - nope, nope, nope. To właśnie świetne i cholernie realne, że takie coś to wynik pierwszej odruchowej myśli za dziecka, która mu została. Nienawidzę tego podejścia wielu twórców, gdzie każda cecha/pogląd muszą wynikać z jakiegoś wydarzenia z przeszłości. Ludzie są pełni cech i poglądów, które mają "bo tak", nie ma żadnej osoby X czy wydarzenia Y przez które to mają xD Za to masz dla mnie duży plus. Oczywiście, to z kolei już mało realne, a także nudne twórczo, jeśli to dotyczy nadmiaru elementów u bohatera.

I tu już pojawia się szkopuł, bo o ile są te elementy, gdzie pokazałeś fajne podejście (nawet jeśli wciśnięte w tekst fabularny xD), to przy większości innych trudno dopatrzeć się jakiejś logiki, jakichś sensownych ciągów wydarzeń. Nie chodzi o to, że są nielogiczne, czy coś. Skaczesz po tematach, skracasz, urywasz wątki, mieszasz tematy. Ostatecznie wychodzi z tego miszmasz puzzli, między którymi jest kompletny chaos. Kompletnie nie sposób nawet powiedzieć, czy historia postaci ma jakikolwiek sens, bo tak naprawdę pojawiają się tu tylko pojedyncze, suche punkty, reszta poprzeplatana przemyśleniami autora i chaosem.

Ten chaos i burdel w tekście to największy problem. Orn słusznie napisał, że to tekst pisany całkowicie OOC, jakbyś opowiadał słowotokiem na czacie o planie na postać, co dla mnie nie byłoby problemem (patrz akapit 1). Ja mam naprawdę wątpliwości, na ile dasz radę grać, w sensie sprawnego pisania, przekładania myśli na dialogi, opisy. Cały tekst to dziki chaos, zdania na kilka/kilkanaście linijek, przekręcane słowa, gubisz w środku zdania o kim je w ogóle piszesz, wciskasz internetowy żargon w rzekome cytaty postaci. Zaczynasz zdanie o jednym, po przecinku Twoje własne przemyślenie, dalej coś o postaci, a następnie coś o świecie, wszystko w jednym zdaniu, z pogubionymi słowami, błędami ortograficznymi. Naprawdę wymaga wysiłku zrozumieć, co piszesz. To jest główny problem, przez który muszę dać negatywa. Może odważyłbym się zaryzykować z tym słowotokowym horrorem i ryzykiem, że nie dasz rady sensownie przelewać myśli na tekst na erpach, gdyby to była przemyślana postać, ale to zbitek losowych kawałków (całkiem fajnych) i przemyśleń autora co do tego jak kształtują się postacie (też), z których jednak wynika płytkie i enigmatyczne nie-wiadomo-co, gdzie nawet o głównych wydarzeniach z historii w sumie nic nie wiadomo.

Jak ja bym to widział:
- skup się na pisaniu w taki sposób, że jedno zdanie = jedna myśl; napisałeś coś o postaci, chcesz napisać coś o swoich przemyśleniach, to stawiasz kropkę i dajesz nowe zdanie (to nie żadna zasada językowa, można dawać jedno i drugie, ale u Ciebie to powinien być dobry patent, by nauczyć się przekazywać myśli czytelniej i utrudni czytelnikowi się poplątać przy innych Twoich wadach :D),
- staraj się pisać krótkie zdania, lepiej czasem powtórzyć po podstawówkowemu podmiot (obiekt zdania) i orzeczenie (czynność) w każdym kolejnym zdaniu, niż stworzyć wielkiego kulfona o 5 rzeczach naraz ze zgubionymi słowami,
- rozpisz wydarzenia, o których mówisz, trochę dokładniej - postać jest w oddziale z droidami, opowiedz o tych droidach, o konkretnych relacjach; postać służy w wojsku, opowiedz czym się tam zajmuje; postać ma zapał na głoszenie poparcia dla praw droidów, opisz co opowiada jakim ludziom, kogo próbowała przekonać;
- unikaj pisania o generycznej "bitwie" "oddziale droidów" "wojsku", pisz o konkretnych osobach i miejscach

To nie jest jakaś recepta na idealne podanie, ale po prostu sądzę, że gdyby Twoje podanie przepuścić przez taki "filtr" to moglibyśmy z czystym sumieniem dać pozytywy, bo nie byłoby obaw, czy rozczytamy się w RP o co Ci chodzi, i czy postać ma jakąś realną biografię :D Jak coś, wal!
Awatar użytkownika
Farhir Carr
Padawan
Posty: 81
Rejestracja: 22 paź 2020, 16:56

Re: Sevallo

Post autor: Farhir Carr »

Post powyżej naprawdę mnie kupuje, znacznie bardziej niż podanie:) To nie tylko słowa prawdy, na pierwszym miejscu jest najważniejsze; spora ilość autentycznego pomyślunku stojącego za "co kształtuje prawdziwą osobę":) To w rzeczy samej domena taniej literatury, by na siłę budować korzenie w konkretach i symbolikę pod wszystko; większość naszych pasji powstaje "bo tak", mnóstwo poglądów w ten sposób kiełkuje, a wśród cech osobowości panuje rozgardiasz przyczynowo-skutkowy ponad rozum.

Niestety ta kwestia korzeni to jedyny element, w którym nie zgadzam się ze spojrzeniem kolegi zza Magnusa, bo wszystkie inne zarzuty... mogę się tylko podpisać. Wpływ tych cech postaci, jakaś ich głębia, to niestety wyjałowiona pustynia. Nie będę się tu powtarzał, bo kolega świetnie to poopisywał i nie po to się męczył, żebym marnował jego wysiłki na przepisywanie, zamiast skorzystać;) Po prostu można w moim imieniu przeczytać resztę jego posta od nowa;)

W tym wszystkim najkrytyczniejszym dyskwalifikatorem jest dla mnie język, ten dziki, splątany słowotok, pogubione słowa, poprzestawiane zdania, pomylone wszystko ze sobą nawzajem. Tutaj to pół biedy, nie zrozummy się źle, nie oskarżam, że się czytać nie da, ledwie czasem się złapię za głowę. Ale w grze na żywo, gdzie pięć postaci naraz bombarduje konsolę w walce o życie i zdrowie na wyścigi, ciężko się w takim tekście odnaleźć, w tym trybie zabawy człowiek musi umieć wchłonąć tekst taśmowo bez chwili na cofnięcie się o czym jest mowa w opisie, bo autor poplątał o czym pisze i zgubił kilka słów. Czasem się zdarzy, żadna to zbrodnia, ale cholera nie może się zdarzać w każdym możliwym zdaniu. Ponadto z tymi pląsami w dynamicznej grze na żywo raczej będzie gorzej, niż w spokojnie składanym sam na sam z Wordem tekście... Nie widzę tego, cholera:(

Przeciw tej postaci ode mnie, ale jak będę mieć wolną chwilę, to podeślę na PW wskazówki, jak tanim kosztem kroić zdania na krótsze i czytelniejsze:)
Awatar użytkownika
Ashtar Tey
Rycerz Jedi
Posty: 2168
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Gluppor
Kontakt:

Re: Sevallo

Post autor: Ashtar Tey »

Z mojej strony krótko, bo wszystko zostało już poruszone. Dla podania niestety przeciw, ale to nie przeciw dla Twojej osoby. Masz fajne przemyślenia, widać zalążki ciekawych motywów i pomysłów, czuję, że w tym tekście kryją się zadatki na naprawdę dobre RP. Są jednak całkowicie przykryte przez zupełny chaos zarówno w pojedynczych myślach, jak i całości i przełożeniu tego na papier. Bardzo zachęcam do zgłoszenia się do nas po porady i podjęcia drugiej próby, bo zdecydowanie jest tu z czym pracować i przy odrobinie pracy wydaje mi się, że możesz napisać naprawdę dobrą historię :)
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2636
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Sevallo

Post autor: Elia »

Wszystko zostało już powiedziane przez moich poprzedników - o tym, jaki tu zapanował chaos i jak, mimo wszystko, bardzo dobrze rokujesz przez swoje pomysły w historii postaci i przez dalsze komentarze. Dorzucam mój negatyw z nadzieją, że niedługo zobaczymy Twoje nowe podanie :) Nie musi być perfekcyjne, ale musi być krokiem w dobrą stronę.
Obrazek
Sevallo
Posty: 4
Rejestracja: 21 paź 2022, 4:17

Re: Sevallo

Post autor: Sevallo »

Dziękuję za głosy i wypocenie się na tyle przemyśleń, co do tego podania, jestem bardzo zaskoczony, że tyle rzeczy jest do napisania, o czymś takiej kiepskiej jakości, co do wszystkich słów z krytycznymi, nie mogę za bardzo się wkręcać w dyskusje, ponieważ czasem się zgadzam, a czasem coś jest gdzieś daleko od mojej głowy, lecz odnośnie komentarza user Fell Mohrgan o tym, które podałem tu podejście do postaci... Dziękuję za docenienie i zauważenie tego, ponieważ sam nie przepadam za tym w filmach i książkach, nie lubię tego, iż jest znajdywane na siłę jakieś elementy, które są dziecinnie łopatologiczne, iż wszystko musi wynikać z wydarzeń w przeszłości, tak jak to napisałeś, oczywiście często tak jest, ale nasze cechy, poglądy i hobby biorą się z wielu różnych przyczyn, najczęściej to znajduje się wpływ rodziny, środowiska, własnych przemyśleń, samooceny, a one wynikające z tego wszystkiego nawzajem również, więc wielka pętla jest tutaj, wielu lat, a nawet cechy wcześniej zbudowane, powodują wtedy powstawanie drugich, trudno to uprościć i rzeknę tak, gdyby takie rzeczy należało definiować obrazkiem, to na obrazku byłoby 100 elementów, lecz 500 strzałek w różną stronę, co do wynikania się elementów osoby z siebie. Drugim uproszczonym katalogiem byłyby takie rzeczy, które się wydarzają, najczęściej dotyczące hobby i zainteresowań, jestem pewien, że każdy z nas co do takich rzeczy nie powie, że są wynikiem jakichś dziecinnych i łopatologicznych wpływów rodziców czy znajomości, pewnego dnia czegoś dotknęliśmy i się nam spodobało, więc bawiliśmy się dalej, a przez co te rzeczy z czasem z nami zostały i tak się tylko złożyło, iż jakoś one dawały nam więcej pozytywnej energii w życiu. Grupa rzeczy, w których istnieją proste i oczywiste czynniki wpływu kogoś na wykształcenie czegoś w nas, to najmniejsza grupa, rzadko takie rzeczy się dzieją, bardzo często są też związane ze świadomymi decyzjami i przemyśleniami, lecz nawet wtedy to bardzo rzadko zamyka się przez jakąś jedną sytuację i proste do wyliczenia elementy. Oczywiście zgadzam się, że powinno tych ostatnich być co nieco, ponieważ jak tu ma być ciekawy bohater, jak jego życiorys nie ma znaczenia i wszystko należy tylko do tych pierwszych lub drugich przykładów, które wymieniłem (wymieniłem trzy, co przypomnę, żeby nikt się nie poplątał, tak jak to słusznie piszecie, bo nie tylko wy mówicie, iż czasem jest trudno rozczytać, co ja opowiadam). Za żadne skarby nie chciałem popadać w żadne przypadki, że miałbym grać postać, która musiała osobiście poznać jakiegoś droida, ta postać straciłaby całkowicie swój smak, ponieważ przecież niejedna osoba wroga np. rasizmowi, nigdy osób z innych ras nie widziała na oczy na poważnie, lecz jakimś wstępnym odruchem takiej osoby, było, że taka osoba nie ma wpływu na ten element i to irytujące i nieprzyjemne patrzeć przez ten pryzmat, u takiej osoby, jest to zwykła i pierwsza odruchowa myśl, oczywiście równie dobrze działa to w drugą stronę, a dokładnie o to mi chodzi, aby stworzona postać była taką, która sama z siebie, z natury, miała od zawsze takie myślenie i nie potrzebowała do tego żadnych łopatologicznych podstaw.


Co do sprawy pt. pisanie, Oczywiście, że normalne pisanie liczy się, nikt nie musi mnie wytłumaczyć, czemu tak jest, prawda, że wyłącznie idiota napisałby; "nadaję się do RP, tylko że słabo piszę", gdyż RP to pisanie dialogów i opisów i powiedzieć takie jest to: "nadaję się do zabawy w pisanie, tylko że słabo piszę" 😭
Awatar użytkownika
Rada Jedi
Posty: 471
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47

Re: Sevallo

Post autor: Rada Jedi »

Podanie otrzymało 2 głosy pozytywne i 6 głosów negatywnych, w efekcie czego zostaje odrzucone. Następne podanie może zostać złożone za 14 dni. W razie wszelkich pytań zachęcamy do kontaktu.
Obrazek
Zablokowany