Strona 1 z 1

Zapomniana Świątynia - Sekerc Hondt

: 07 wrz 2019, 14:47
autor: Siad Avidhal
Dane dotyczące wprowadzenia:
Termin rozpoczęcia: 10.09.19 (wtorek), godz. 20:00
Miejsce: Kolonie, sektor Duluur, system Devaron, planeta Devaron
Obrazek

Kod: Zaznacz cały

Spędzanie tygodni w bibliotece, przeglądanie dziesiątek zbiorów nie przynosiły wielkiego rezultatu. Moc, w dziełach biblioteki, zdawała się być rzeczą równie mistyczną, co nieprawdziwą. W dużej mierze po prostu tandetną fantazją pisarską. Większość wzmianek o niej znajdowała się w dziełach, które katalogowane były tuż obok fantastyki i mało realnych przygodach; tanich romansideł o Rycerzu Jedi, który poruszył niebo i ziemię by odnaleźć swoją ukochaną, lecz nauki Zakonu Jedi sprawiły, że oboje popełnili samobójstwo nie mogąc być razem; historyczne rekordy w kroju tematycznym - przykładowo - Wojen Klonów, które jednak traktowały Jedi jedynie jako siłę militarną i polityczną - raz jako zdrajców z perspektywy Rozkazu 66, raz jako bohaterów o nadludzkich zdolnościach, których nie można objąć zwykłym umysłem; finalnie nawet dzieła czysto erotyczne, w których miecz świetlny zdawałby się mieć dwojakie znaczenie.

Z tygodnia na tydzień wizje zaczynały być coraz bardziej wzmożone. W snach, Sekerc zdawała się słyszeć głos swojego ojca, który przywoływał ją do siebie prosząc o pomoc - miejscami wręcz błagając. Z tygodnia na tydzień wizje zdawały się być coraz bardziej brutalne, coraz bardziej męczące psychicznie, coraz bardziej przerażające i sprawiające, że budziła się zalana zimnym potem. Z tygodnia na tydzień, głos jej ojca zdawał się zmieniać, stając krwiożerczym, niepokojącym basem - nie znała go, umysł sam podsuwał obawę. Wizje przybrały kierunek, w którym nawet nie wiedziała czy mówi do niej jej własny ojciec. Mówi bezpośrednio do niej - wizje przestały być jedynie widmami przeszłości, w których ona była jedynie obserwatorem. Tkwiła w nich bezpośrednio. Lecz to sprawiało jedynie, że poszukiwanie wiedzy stało się dla niej nie tyle fanaberią, co koniecznością. Do biblioteki gnała ją już nie tylko ciekawość, co w dużej mierze strach przed zwykłym snem. Strach przed położeniem się do łóżka. Jej znajomi powoli się zaczęli od niej odsuwać, traktując jak kogoś jawnie chorego. Z początku próbowali jej pomagać, doradzać z czystej troski - nikt z nich jednak nie doświadczał tego co ona. Sama Senith nie chciała nawet przyjąć do wiadomości, że to jedynie chemia mózgu i powinna udać się do lekarza, bo przecież od tego właśnie są.

Biblioteka dystryktu była bezużyteczna. Jeden z bibliotekarzy doradził jej, że może warto byłoby odwiedzić główną bibliotekę Plaeree, że może znajduje się tam część zniszczonych i odzyskanych zbiorów z Montellian Serat. Jakie miała wyjście? Pod pretekstem pisania pracy naukowej, pozyskała dostęp do bardziej strzeżonych zbiorów. One też nie mówiły wiele... Jednak zapiski - w większości fragmentaryczne - poruszały tematykę Świątyni Eedit, informowały o otaczającej florze i faunie "typowej dla tego regionu"... Wreszcie. Udało się określić w jakiej części puszcz Devaronu mogłaby się znajdować. Czy słusznie? Co szkodzi sprawdzić? Sny są coraz bardziej niepokojące.

Cel:
- Dostać się do Świątyni Eedit lub tego co z niej zostało.
- Odkryć źródło wizji i pozbyć się ich.

Uczestnicy:
- Sekerc Hondt

Pomocnicy:
- Mistrz Jedi Elia Vile (współorganizator)
- Uczeń Jedi Tanna Saarai
- Adept Violet Suntessi
- Nuviin
- Mistrz Jedi Bart

Proszę o potwierdzenie obecności przez kandydata w tym temacie. Nie widzę tu pola do ograniczenia ilości pomocników na ten moment.

Re: Zapomniana Świątynia - Sekerc Hondt

: 07 wrz 2019, 22:07
autor: Tanna Saarai
Pomogę.

Re: Zapomniana Świątynia - Sekerc Hondt

: 08 wrz 2019, 10:34
autor: Tulkkin
Pomogę :)

Re: Zapomniana Świątynia - Sekerc Hondt

: 08 wrz 2019, 12:13
autor: Sekerc Hondt
Hej, oczywiście potwierdzam swoją obecność. Do zobaczenia! ;)

Re: Zapomniana Świątynia - Sekerc Hondt

: 08 wrz 2019, 12:18
autor: Nesanam Kiih
Wspomogę :D

Re: Zapomniana Świątynia - Sekerc Hondt

: 09 wrz 2019, 20:01
autor: Elia
pomoge