Alora Valo - Zatwierdzone

Punkt składania historii postaci - stale otwarty.
Regulamin forum
Wzór historii postaci pojawi się automatycznie przy zakładaniu nowego tematu. Można go pobrać jednak także ręcznie, z tego tematu.

Bezwzględnie proponujemy także zapoznanie się z tym tematem z największą dokładnością, wliczając w to lekturę Regulaminu.
Awatar użytkownika
Alora Valo
Rycerz Jedi
Posty: 941
Rejestracja: 23 gru 2016, 17:21
Nick gracza: Oem

Alora Valo - Zatwierdzone

Post autor: Alora Valo »

1. Informacje bazowe
a. Imię: Mateusz
b. Wiek: 23
c. Zamieszkanie: Kraków
d. Zainteresowania/Hobby: Interesuje się lotnictwem, technikaliami i informatyką. Lubię też gry komputerowe najróżniejszego rodzaju, głównie jednak wskazując na symulatory lotnicze.
e. Kilka zdań o sobie i swoim charakterze: Jestem na 5tym roku studiów, praca magisterska w trakcie. Jestem osobą spokojną, generalnie bezkonfliktową i dla niektórych z dość specyficznym poczuciem humoru, co jednak ludziom z dystansem zazwyczaj nie przeszkadza, a raczej przeciwnie. Większość czasu aktualnie spędzam na uczelni, bądź w domu grając w gry/ucząc się bądź pisząc projekty na studia.
f. Kontakt:
- email: mostrowskizako@gmail.com
- steam: https://steamcommunity.com/profiles/76561197995814279/

2. Scena RP/RP w JK3
a. Organizacje: Polski serwer Redemptor Hominis WoW.
b. Staż: ok.2 lata.
c. Powód odejścia/usunięcia: Wypalenie i niechęć do tego w jakim stopniu serwer coraz bardziej przechodził na "super heroic fantasy".

a. Organizacje: Kiedyś dołączyłem do jednego z projektów właśnie na JK3, ale nie pamiętam nazwy. Było to ok.6-7 lat temu.
b. Staż: ok.1 miesiąc.
c. Powód odejścia/usunięcia: Młody wiek, jałowa postać, brak chęci do gry.


3. Postać
a. Imię i nazwisko: Alora Valo
b. Wiek: 19
c. Pochodzenie: Alpheridies
d. Rasa: Miraluka
e. Wygląd: Jest to dziewczyna o przęciętnej urodzie i bladej skórze . Posiadająca zwykłą czarną opaskę zakrywającą brak oczu. Włosy ma długie, czarne i rozpuszczone w nieładzie, często przetłuszczone z racji aktualnego sposobu życia. Wzrost około 175 cm, waga 60 kg.
f. Historia:
Ukryte:
4. Informacje dodatkowe
a. Czego szukasz w RP w organizacji i co jest dla Ciebie w grze najważniejsze?
Szukam przede wszystkim dobrej zabawy we wspólnym gronie. Pamiętam jak po odejściu z w.w projektu, gdy przewijał mi się motyw gwiezdnych wojen to zastanawiałem się, jak by to było gdybym jednak pozostał tam na dłużej. Teraz mam zamiar spróbować ponownie.
b. Skąd dowiedziałeś się o organizacji?:
Ostatnio zainstalowałem ponownie JK3 i przeczesując listę serwerów zauważyłem Wasz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Siad Avidhal
Były członek
Posty: 1903
Rejestracja: 15 lip 2010, 10:20
Nick gracza: Vinax

Re: Alora Valo

Post autor: Siad Avidhal »

Pierwsza rzecz, czołowa:
dodała Alora już telepatycznie w języku Miralukan do Kishi
/
W przerażeniu krzyneła kilka razy „Pomocy!” w jezyku Miralukan, przenosząc wiadomość na falach Mocy.
Nie podoba mi się to. Rozumiem, że miało to być w miralukese..."specjalny aspekt" Miralukese jest językiem pisanym, widzialnym tylko dla samej rasy lub użytkowników Mocy (w formie mówionej jest raczej normalnie wypowiadany ustami, że tak powiem XD), którzy są w stanie przez tę Moc widzieć. Nijak nie jest to związane z telepatią, która jest tu już zupełnie inną sztuką. Wedle mojej wiedzy oprócz samego "widzenia w Mocy" Miraluka co najwyżej mogą posiadać wyższe umiejętności wizji. Tu od razu zaznaczę, że podanie składa się na czystą kartę i wszelkie dodatkowe umiejętności oprócz rasowych nie są akceptowalne, jeśli dotyczy to aspektów Mocy. Chyba, że odpowiednio uzasadnione "pasywne" zdolności wynikające z jakiegoś... naturalnego daru właśnie. Ale tu podkreślam - odpowiednio uzasadnione. W część naszej gry wchodzi w szkolenie, a szkolenie objaśnia ustalone mechaniki "roleplayowe" Mocy u nas. I taką "zasadę działania" opisowego ma u nas również sama telepatia jako atrybut. I tu leży problem, i tu akurat następuję złamanie regulaminu. Zdolności rasowe - okej, są naturalne. Za dużo jednak dałeś od siebie.

Poza tym... Według mnie historia jest niekompletna. I nie wiemy jakie aspekty tego poczucia Mocy mogła nabyć/pogłębić Twoja postać tak naprawdę... Dotykasz zbyt drażliwego tematu, chyba nie do końca też mając pojęcie jak właściwie wychodzi odbiór Mocy w wypadku naszej organizacji. Fajnie odbierasz tę Moc, opisujesz ją, ale skąd pewność że uda Ci się złożyć sprawny opis Mocy podczas gry z nami, chociażby prostej medytacji?

Ja rozumiem, że jak Miraluka to postać musi być związana z Mocą, ale tu już dajesz nam postać która pod kątem Mocy wykracza poza arkana Adepta XD System szkolenia wciąż niestety istnieje, mamy swoje ustalone zasady, trzymamy się ich. Nawet jeśli piszesz świetnie, to bez sensu nie zwracać na to uwagi bo byłoby to cholernie niesprawiedliwe dla innych aplikujących. Wszelkie umiejętności Mocy są zdobywane tylko i wyłącznie podczas gry, pod okiem GM'ów, którzy też jednocześnie oceniają właściwy potencjał na różne aspekty postaci, na podstawie faktycznych opisów i odgrywania danej postaci.

------

Piszesz naprawdę bardzo fajnie. Całość czyta się naprawdę niezwykle przyjemnie. Narracja pozwala na ciekawą wizualizację, styl odzwierciedla faktyczną myśl autora i pozwala ciekawie "wczuć" się w klimat samej postaci, samej sytuacji. Tu nie mam nic do zarzucenia. Umiesz pisać, robisz to dobrze i ciekawie. Naprawdę świetne podanie. Historia też jest ciekawa, pomijając rzecz jasna ten aspekt o którym mówiłem w pierwszym akapicie, choć nawet z nim również jest po prostu napisana super. Nie widzę powodu nawet dla którego postać miałaby z takich czasów nie znaleźć jakiegoś nieznaczącego holokronu z tamtych czasów (chyba XD słabo ogarniam historię Jedi z kanonu, a ten okres zwłaszcza). Jak dla mnie pod kątem fabuły, stylu - 10/10. Widać, że odpowiednio się też przygotowałeś jeśli chodzi o samą rasę, nie licząc tej telepatii. I wpasowałeś w nasze czasy. Poruszyłeś super problem Miraluka - Yuuzhan Vong. Jeśli dojdzie do zmiany tego przesadnego wdrożenia w Moc jak na nową postać - jestem za weryfikacją podczas gry faktycznej.

P.S: Nie lubię przesadnej "wyjątkowości" postaci w historiach. Tutaj szczególnie tego nadmiar... Bo Miraluka tak czy siak był i będzie zawsze wrażliwy. Wolę, jak "wyjątkowość" wypływa z samego RP, a nie z historii postaci... Bo wiadomo. W RP może wyjść całkowicie odwrotnie. Ale to już pomijam na dłuższą metę teraz. Potem może okazać się to niepotrzebnie sztucznym motywem, ale to już zweryfikuje czas.

@Edit: Dodałem - może mylne - wyjaśnienie na początku samego języka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zosh Slorkan
Rycerz Jedi
Posty: 582
Rejestracja: 16 wrz 2013, 21:33

Re: Alora Valo

Post autor: Zosh Slorkan »

Post jest z tabletu, z góry przepraszam jeśli wskoczą tu jakieś dziwne entery, zepsuje się kodowanie znaków, czy coś takiego.

Ogólnie... pewnie, wiadomo, że Miraluka z natury ma pewne zdolności, właśnie postrzega przestrzeń przez Moc. Ale tutaj nie chodzi o naturalne zdolności rasowe, Ty poszedłeś całe kilometry dalej. Telepatia, nauka przez rok u Luka Sene (! to nawet w najcięższych przypadkach u nas się z Adepta do Padawana nie idzie dłużej niż rok, w najcięższych, a zwykle to ze 4 miesiące). Tego jest po prostu o niebo za dużo. Co innego to natura rasowa, co innego to właśnie dowalenie tylu rzeczy i postaci z rzekomo takim dużym doświadczeniem w kontakcie z Mocą, co przez rok powinna była zgromadzić naprawdę ostrą wiedzę. Jest różnica zrobić po prostu Kel Dora, a Kel Dora z Baran Do. Jedna rzecz to postać z Lucazec (planeta zakonu Fallanassi) i druga to postać co w tym zakonie się na tej planecie szkoliła. Grubo za daleko poszedłeś z tym.

Chciałbym Ci też wyjaśnić, czemu to tak bardzo odpada. Widzisz, u nas Mocy się uczy naprawdę... na poważnie. To dokładne teorie jak co działa, to dokładne eksperymenty, godziny zabawy z tym co twoja postać "rysuje w głowie", jak działają właściwe procesy łączenia się z Mocą, oddziaływania, to jest kupa nauk na stopniu Padawana, ze szczegółami, ciągle poprawia się czyjeś błędy, wynajduje luki w rozumowaniu, to jak badanie bardzo ścisłych hipotez naukowych i dokładnych "procesów mentalnych", pojmowania jak Moc działa, na bazie tego co nasze postacie rozwijały i zmieniały w różnych teoriach i metodach nauczania przez kilka pokoleń, a grają tutaj ludzie niektórzy od np 2010. To nie parę ładnych opisów, paplaniny o otwarciu na Moc i zdaniu na instynkty i tego typu bezwartościowe mielenie, tylko po prostu prawdziwa nauka. Jak by nasze RP polegało na takich gadkach i połączonych skrawkach kanonu, a nie na komplementarnej, ogromnej wiedzy o Mocy w taki sposób jak wyżej opisałem, może nie byłoby to aż takie złe, ale w naszym wypadku się po prostu nie da przyjść tu z jakąś wiedzą z kanonu i udawać, że zna się coś o Mocy, a zwykle to nawet tym gorzej wychodzi, bo ludzie traktują techniki Mocy jak oddzielne "spelle" i nie chwytają wtedy jak się to wszystko płynnie przeplata, miesza, itp. Wiem, że mogłem wyjaśnić to nieco mętnie dla kogoś z zewnątrz i szczerze myślę, że nie uda mi się lepiej, bo to właśnie jest taki ogrom tego i rzeczy co trzeba zobaczyć i załapać po swojemu.

Piszesz fajnie, historia jest napisana bardzo ładnie i klimatycznie. Trochę szkoda, że tak naprawdę jak na dosyć spory i świetnie napisany tekst, mało tu tego, jaki charakter ma ta postać. Wszystko skupia się na jej wrażliwości na Moc, a mało jest tutaj osoby. Twojej własnej, unikalnej osóbki jaką chciałbyś grać, jaka ona jest. To tą postacią, z jej osobowością, pomysłami, podejściem, charakterem, wpływem rodziców, wpływem szkoły, wpływem koleżanek i kolegów będziesz grać, to te rzeczy będziesz prowadził, a nie samą wrażliwość na Moc.

Mimo tych obaw, w życiu nie dałbym tutaj negatywa, bo mimo że niepokoi mnie że totalnie nic nie pokazuje tu czegoś ciekawego o postaci... podanie jest zbyt staranne i zbyt ładnie napisane. Ale jednocześnie dla mnie w życiu nie można tego przyjąć przez cały ten kontekst wszędobylskiej Mocy, telepatii i roku nauk w innym zakonie. Na razie głosu nie oddam i poczekam co Ty sam powiesz. Bo jak jesteś gotowy praktycznie przewalić to wszystko od początku, pozbyć się telepatii, pozbyć się Luka Sene, zostawić właśnie tylko samą naturę rasową (czemu, to już opisałem) i to wszystko pozmieniać, to pozytywa dam chętnie, ale jeśli historia ma zostać w obecnej postaci, to w życiu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Alora Valo
Rycerz Jedi
Posty: 941
Rejestracja: 23 gru 2016, 17:21
Nick gracza: Oem

Re: Alora Valo

Post autor: Alora Valo »

W pełni rozumiem. Przetrząsnąłem swoje źródła i nie wiem dlaczego utkwiło mi w pamięci, że Miralukese był językiem telepatycznym, którym posługiwali się Miraluka... Jak tam nic takiego nie ma. :P

Generalnie w mojej wizji jedyną mocą jaką ta postać miała się charakteryzować to właśnie rasowy Wzrok Mocy (dopiero teraz znalazłem Wasz opis rasy, historę pisałem przed założeniem konta. Nie wiem czy ten dział był ukryty, czy to było moje przeoczenie). Cała ta historia z odnalezieniem kamienia (Który miał być po prostu historią Miraluka Jedi napisaną w Miralukese, której natłok przerósł młodą kobitkę) to była moja wizja właśnie Wzroku Mocy.
Gdzieś wyczytałem, że większość szkolenia u Luka Sene miała właśnie na celu wyostrzenie/pogłębienie odbierania świata przez Miraluka, i coś takiego właśnie miała robić Alora podczas tego ledwo rocznego szkolenia, które bagatela miało być normalną szkołą + właśnie aspekt wzroku. (Rozpoznanie ponadprzeciętnej wrażliwości na moc przez Luka Sene w wieku 16 lat to dość późno na Miralukan(znów własna interpretacja)). Więc jako tako żadnych dodatkowych "ponadrasowych" umiejętności miała się nie nauczyć, gdyż nie było na to nawet marginesu czasu wymaganego.

Wedle mojej interpretacji tego co czytałem, to większość Miralukan nie była na tyle wrażliwa na Moc, by zostać ewentualnymi Jedi, po prostu nie przechodzili prób. Ta wyjątkowość miała tylko wskazać coś, co tylko niewielu Miralukan posiadało - którymi zainteresować miałoby się Luka Sene, tak samo jak Jedi interesowali się innymi jednostkami z ras, które były wrażliwe na Moc i ewentualnie sami pobudzali w sobie jakieś umiejętności związane z Mocą.

W gruncie rzeczy. Wszystko to miało być historią "zwyczajnej-nadzwyczajnej" Miraluka (w podobnym stopniu jak co-to-każdego odnalezionego przez Jedi osobnika)

#UP
Jestem skory pozmieniać (w sumie to gruntownie) historię, powykreślać te wszytkie moje nadinterpretacje, jeśli będzie to konieczne po dodaniu odpowiedzi z "moją interpretacją". Ale dzisiaj już niestety nie znajdę na to czasu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Siad Avidhal
Były członek
Posty: 1903
Rejestracja: 15 lip 2010, 10:20
Nick gracza: Vinax

Re: Alora Valo

Post autor: Siad Avidhal »

Właściwie każdy Miraluka może być szkolony, tak naprawdę. Tak samo jak każdy Vahla. Tutaj chodzi po prostu o... Predyspozycje naturalne, taki wrodzony trochę większy potencjał Mocy w już obecnym potencjale Mocy, można powiedzieć. Tak, tak jak Jedi szukają kandydatów. Ale tutaj chodzi wybitność jednostki, która ma predyspozycje do tej ścisłej dziedziny. Bardziej zatem przypomina to szukanie potencjalnego ucznia-uzdrowiciela wśród adeptów przez rycerza-uzdrowiciela. Taka... Wyjątkowość. Tego typu szkolenie Luka Sene jest już ściśle związane z bardziej zaawansowanymi (posługując się nazwą atutu) "Zmysłami Jedi" i ich poszerzaniem, poszerzaniem samego kontaktu z Mocą - tak to odbieram. A to już zdecydowanie za dużo jak na nasze standardy... A raczej po prostu unikamy tego naprawdę, bo wtedy kandydat sam sobie utrudnia. Twoja postać przez rok poszerzała Zmysły Mocy... A co jak nie będziesz potrafił tego logicznie, faktycznie opisać podczas szkolenia ewentualnego Adepta? Po co ją szkolić? Pisanie historii postaci pod kątem samego aspektu Mocy jest tutaj trochę jak opisywanie bohatera wojen, który zabił tysiąc wrogów wibroostrzem; bez znajomości kompletnej mechaniki samej gry. Postać od dziecka trenująca teras kasi, gdzie z powodu braku rozeznania samego gracza rozwali go na piąchy byle menel z miasta Skoth XD Tylko tutaj pod kątem czysto Role-Playingowym. Do tego dążę. Nie przeczę Twoim powodom. Są one jak najbardziej, rzecz jasna, godne szacunku. Fajnie, ze sam brniesz w takie rzeczy... Ale pamiętaj, że - taka prosta zasada "marketingu" - im bardziej brniesz, tym więcej pytań i obcych obiekcji. I tym więcej powodów do pomyłek.

@Edit: Co się tyczy tego "kamienia"... To kompletnie w takim wypadku jest też trochę bez sensu, bo do takiego efektu byłby potrzebny przedmiot silnie jakoś odciskający się w Mocy. Jak się pewnie domyślasz już teraz język Miraluka w formie pisemnej działa trochę jak te śmieszne długopisy UV XD Przy uwzględnieniu, że zdolność widzenia w Mocy jest tutaj ultrafioletem. To "zwykły" tekst po prostu. To nie działa nijak tak jak np. talent psychometryczny Kiffarów.

Niepotrzebna ironia:
Ukryte:
Co zaś się tyczy wykreślania historii. Nie ma potrzeby. Wyrażamy tutaj swoje opinie na temat tego, co nam tutaj dajesz aktualnie... I wszelkie obiekcje są tak naprawdę niepotrzebne, bo po prostu dokonasz tego w momencie, kiedy Twoje podanie zostanie ewentualnie zaakceptowane na spokojnie. My tu oceniamy Twoje tak naprawdę zdolności stricte pod RP i Ciebie jako przyszłego gracza. Dużo kandydatów wali gafy i jest to całkiem naturalne, serio. Więc ewentualne poprawki dasz już potem, bo i tak jak zapewne domyślasz się z regulaminu dane już podanie nie może być modyfikowane. A potem, kiedy zostaniesz już wdrożony - zrobisz z tym co zechcesz i przerobisz pod nasze uwzględnienia jakkolwiek chcesz. (Rzecz jasna przy zachowaniu standardów postaci, którą już nam tutaj dałeś)

Na plus na pewno kolejny jest to, że zwyczajnie widać, że się interesujesz, że pytasz, że składasz własne interpretacje i szukasz źródeł, wiedzy na temat tego co masz grać.

@New: Uf, chyba ostatecznie napisałem to co chciałem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ashtar Tey
Mistrz Jedi
Posty: 2222
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Gluppor
Kontakt:

Re: Alora Valo

Post autor: Ashtar Tey »

Podanie bardzo mi się spodobało, masz niezwykle lekki i przyjemny styl pisania, co chyba najbardziej widać w fajnych, naturalnych dialogach. Od strony "warsztatowej" nie ma się do czego przyczepić, nie licząc paru mocniejszych błędów ortograficznych czy literówek. Od strony merytorycznej jest nieco gorzej - co prawda świetnie osadziłeś do wszystko w kontekście zarówno Kanonu jak i naszej obecnej fabuły, jednak nie bardzo miałeś co osadzić. Tak jak już zwrócił na to uwagę Fender, niewiele tu Twojej postaci i poza tym, że jest ciekawska niewiele więcej o niej wiemy. Radzę trochę to jeszcze przemyśleć, żeby mieć lepsze podstawy do odgrywania jej na żywo. Nie wiemy tak naprawdę nic o 2 latach jej życia i to w trakcie wojny - więc tak naprawdę to wiadomo o niej jeszcze mniej. Trochę żałuję, że nie pokusiłeś się o zakończenie w jakimś konkretnym miejscu, czasu i sytuacji, choć rozumiem, że pewnie chciałeś dać swobodę podczas budowy wprowadzenia.

Co do umiejętności postaci - tak naprawdę poza telepatią do wywalenia są tylko ostatnie trzy akapity. Wystarczy nieco przesunąć fabułę do przodu w czasie i skończyć szkolenie po tygodniu, a nie roku. Wtedy większość problemów sama zniknie.

Poza tym jestem oczywiście za, szczególnie widząc Twoje sensowne wyjaśnienia.
Awatar użytkownika
Bar'a'ka
Były członek
Posty: 379
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:43

Re: Alora Valo

Post autor: Bar'a'ka »

Daje za.

Trochę mało o postaci jak dla mnie, oprócz młodzieńczej ciekawości nie wiele więcej da się tutaj wydobyć bez szukania jej cech z premedytacją.
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2727
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Alora Valo

Post autor: Elia »

Moi przedmówcy dokładnie opowiedzieli, co jest nie tak w tym podaniu i bez sensu, bym się powtarzała. Jak napisał Siad, to nieuczciwe, by postać nie zaczynała od zera jak wszyscy, choć Twoje wytłumaczenie pokazuje, że wynikło to z logiki, nie z chęci kreowania postaci "lepszej od innych". Gluppor zasugerował rozwiązanie idealne, choć, oczywiście, miałbyś dowolość w rozwiązaniu tego problemu. Poprawioną wersję mógłbyś nam podesłać po przyjęciu podania.

Piszesz ładnie (jedyne, co mnie zabolało, to "ciemny korytaż" ;)), z pomysłem. Trochę za dużo tu skupienia na Mocy, a za mało na postaci i jej charakterze, ale cieszy mnie, że pociąga Cię historia, tajemnica i mistycyzm. Przynajmniej to bije dla mnie z podania.

Jestem jak najbardziej za wprowadzeniem dla Ciebie. Wreszcie jakaś wysoka dziewczyna! ^^ Do tej pory modne były kurduple.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ioghnis
Były członek
Posty: 668
Rejestracja: 05 cze 2014, 18:59
Nick gracza: Angar

Re: Alora Valo

Post autor: Ioghnis »

Nie dodam wiele więcej niż poprzednicy. Mam wrażenie, że twoja postać trochę zahacza o tzw. Mary Sue, ale nie uważam, żeby cię to skreślało całkowicie.

Jestem nieprzeciw.
Obrazek
Ukryte:
Awatar użytkownika
Alora Valo
Rycerz Jedi
Posty: 941
Rejestracja: 23 gru 2016, 17:21
Nick gracza: Oem

Re: Alora Valo

Post autor: Alora Valo »

Dziekuję wszytkim za uwagi. Bez wachania mogę już powiedzieć, że rozumiem błędy w moim rozumowaniu, a praktycznie część historii przedstawiona w podaniu została już przeze mnie w znacznym stopniu poprawiona, zgodnie z wytycznymi. Parę wątków zostało całkowicie zmienionych, jako ciąg przyczynowo skutkowy. Część została. Wydaje mi się, że jest znacznie lepiej. Nie wiem jednak czy mogę to tutaj wrzucać.

Mam jednak pewien problem. Nie wiem czy jest to miejsce, w którym powinienem zadawać takie pytania, ale mam zamiar zająć się aktualną historią postaci. Jednak mam ten sam problem , który przeszkodził mi w oryginale na zakończenie historii postaci w terazniejszości.

W gruncie rzeczy. Wiem, że opisanie tragicznej historii postaci, która nie tylko straciła swoich rodziców, ale całą swoją planetę nie jest wyjątkowo oryginalne, ale wydało mi się to najprostszym sposobem na zmuszenie jej (zwłaszcza spoglądając na to, że to było niezwykle rzadkie wśród przedstawicieli jej rasy) do opuszczenie strefy komfortu/planety, zwłaszcza, że aktualna fabuła, w jakiej znajduja się szlaki sprzyjała takiemu rozwiązaniu. Poza tym, kolejnym problemem było to, że z tego co czytałem, Alpheridies zostało zaatakowana jako jedna z pierwszych planet w galaktyce ~26 ABY. Co odbyło się dwa lata temu. Składało się to również to, że cieżko mi było wyszukać źródeł pokazujących, które światy już zostały zaatakowane, a które nie. Dlatego też zdecydowałem sie w podaniu na nie poruszanie tej kwestii..

W aktualnej części chciałbym również skupić się bardziej na samej postaci, którą jako tako jednak zaniedbałem w pierwszej części, ale tak zazwyczaj piszę. Zdecydowanie mój błąd, który popełniłem mimo wcześniejszego przeczytania Waszych poradników. Patrząc na to jednak z innej prespektywy, to Gluppor ma rację. Opisanie charakteru postaci w jakiejś sytuacji po dwóch latach "szkoły życia" wyszło by znacznie klarowniej.

Moje pytanie natomiast brzmi:
Jakich planet nie dotknęła jeszcze ekspansja Yuuzhan Vong wedle Waszej historii? (W końcówce 28 ABY to nawet Coruscant powinno już zostać zaatakowane, jeśli dobrze rozumiem.) Na których mógłbym spokojnie poprowadzić dalszą historię postaci nie obawiając się o to, że zostały opisane na planecie już zdobytej przez Yuuzhan Vong?

Chciałbym również dodać, że nie jestem jakoś niesamowicie obeznany w Kanonie. Wszystkich potrzebnych mi informacji na temat ras, historii, wierzeń i interpretacji różnych zjawisk szukałem na bierząco, z czego prawdopodobnie też wychodziły moje różnorodne błędy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ashtar Tey
Mistrz Jedi
Posty: 2222
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Gluppor
Kontakt:

Re: Alora Valo

Post autor: Ashtar Tey »

Na Twoje pytanie, na pewno przynajmniej częściowo, odpisał już Angar wrzucając w kantynie link do map z różnych okresów. Od siebie chciałbym jednak tylko dodać, że zakończenie historii na planecie już opanowanej na inwazję nie przekreśla z góry postaci i wprowadzenia, a jedynie zmienia jej początkowe położenie w naszej historii (co wpływa oczywiście też na formę wprowadzenia). W gruncie rzeczy zależy to tak naprawdę tylko od Ciebie, jak chcesz tę postać poprowadzić i co Ci pasuje do jej historii, choć oczywiście wydostać się z opanowanego przez Yuuzhan Coruscant może być nieco trudno.

EDIT: Dam w edicie, żeby nie zawalać wątku.
A nawet jeśli się wydarzyło, to możemy się o tym dowiedzieć z samego obcowania z postacią, prawda?
Owszem, tu chodziło mi jedynie o to, że przedstawione wydarzenie jest tylko krótkim opowiadaniem, a w ciągu dwóch lat wojny mnóstwo rzeczy mogło i pewnie się zmieniło - stąd o postaci nie wiemy praktycznie nic. Utrudnia to też ułożenie wprowadzenia, gdy nie mamy żadnego kontekstu, w którym można by ją było osadzić.
Awatar użytkownika
Tanna Saarai
Były członek
Posty: 1135
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Binol
Kontakt:

Re: Alora Valo

Post autor: Tanna Saarai »

Ja stanę trochę w innej pozycji niż moi przedmówcy, gdy mówimy o charakterze postaci.
Często odnosiłem wrażenie, że ktoś wykreował sobie jakąś konkretną wizję bohatera w historii, lecz później samo RP wszystko weryfikowało i okazywało się, że postać jest inna niż na papierze. I nie mówię tu oczywiście o naturalnym rozwoju z biegiem czasu, a początkowych godzinach, czy dniach.
Mnie zatem nie przeszkadza brak opisanego głębiej charakteru. Raz z powodu, który wymieniłem wyżej, a dwa, iż o wiele ciekawiej poznać tę postać podczas gry - mnie to właśnie bardzo raduje w RP, odkrywanie bohaterów ich charakterów, problemów, radości.

Sama historia moim zdaniem sprawdza twoje rozeznanie w świecie przedstawionym, umiejętności składania logicznych zdań, ciągnięcia wątków, logicznego myślenia... Mógłbym tak wymieniać, ale sens jest inny.
Co o postaci muszę wiedzieć z historii - że jest i że jest wrażliwa na Moc. Lekko zarysowany charakter wyjdzie zawsze naturalnie z biegiem rozwoju wydarzeń.
Mnie się podoba.

Inne kwestie.
Jak tylko przeczytałem o Luka Sene i rocznym szkoleniu od razu wpadłem na identyczny pomysł co Gluppor. Jest to bardzo proste i sensowne rozwiązanie. Ja bym nawet zaryzykował i wprowadził, po tak w miarę spokojnej historii z odnalezieniem martwego Jedi, atak w momencie podróży do owej szkoły. Ale to ja... lubię dramaty ^^
Nie brakuje mi również opisu dwóch lat życia postaci. Mogła zajmować się rzeczami przyziemnymi, trywialnymi, ucieczką przed wojną... To byłoby super, ale nie koniecznie chcę czytać dodatkowych stron o tym jak bohaterka wstaje rano, robi kawę, idzie do pracy i wraca do domu przy okazji robiąc zakupy. Wystarczy mi zaznaczenie, że nic wartego większego wywodu się nie wydarzyło. A nawet jeśli się wydarzyło, to możemy się o tym dowiedzieć z samego obcowania z postacią, prawda?
Mam takie wrażenie, że gdy coś jest ukryte, nie do końca powiedziane, tajemnicze to tym bardziej chcemy to odkryć. Mnie Alora zaintrygowała i chętnie ją poznam.

Co do reszty uwag - nie mam nic do dodania. W pełni zgadzam się z resztą.

Podanie zasługuje na głos pozytywny.
Wprowadzisz wspomniane poprawki i nie będzie się czego przyczepić :-)

PS. Tutaj jest wspomniany przez Gluppora temat o zasięgu inwazji.
Obrazek
Awatar użytkownika
Namon-Dur Accar
Były członek
Posty: 556
Rejestracja: 27 gru 2010, 19:47

Re: Alora Valo

Post autor: Namon-Dur Accar »

Nie mogę oddać głosu innego niż pozytywny. Historia jest dobrze napisana i przyjemnie się ją czyta, a zmian w jej treści można bez problemu dokonać już po przyjęciu podania, konsultując to z kadrą rycerską/organizatorem wprowadzenia. Rozwiązanie podane przez Binola brzmi świetnie, choć mogłoby mocno utrudnić dotarcie postaci do Jedi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rada Jedi
Posty: 432
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47

Re: Alora Valo

Post autor: Rada Jedi »

Podanie otrzymało 9 głosów pozytywnych - aplikacja zostaje zaakceptowana.

Kandydat otrzyma dalsze instrukcje poprzez wiadomość prywatną na forum, wraz ze wszystkimi niezbędnymi szczegółami.
Obrazek
Zablokowany