Strona 49 z 63

Re: Sieć wewnętrzna

: 14 kwie 2021, 13:11
autor: Arelle Deron
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Arelle Deron

Data wydarzenia: 12.04.21
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Narządy Zayna zostały odebrane. Niedługo dostaniemy przelew. Krew (grupa A Rh+), wciąż znajduje się w komorze w lodówce.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 kwie 2021, 11:35
autor: Cradum Vanukar
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Cradum Vanukar

Data wydarzenia: 14.04.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Ciężko mi o tym pisać - długo szukałem właściwych słów, pisząc ten wpis i kasując go chwilę później przez pół nocy, lecz koniec końców to coś, co musi zostać przekazane, więc...

Zapewne wszyscy już wiecie o ataku na Ucznia Alexandra i jego następstwach z jego raportu. Edgar wskutek swojej głupoty dopuścił się potrójnego morderstwa - przy czym jego ostatnią ofiarą była osoba kompletnie postronna, chcąca współpracować przy potencjalnym tuszowaniu dwóch poprzednich zabójstw. Wczorajszego wieczoru do bazy przybył konstabl z wezwaniem Ucznia na przesłuchanie. Poinformował nas, że przy wykorzystaniu sprzętu wojskowego, policja chce zrobić wizję lokalną i odtworzyć okoliczności ataku na naszego studenta. Rycerz Tey obiecał przekazać wezwanie Edgarowi, choć już wtedy dobrze wiedzieliśmy, jak to się skończy. Okoliczności były tragiczne - w końcu całe zatarcie śladów polegało na utopieniu śmigacza z trupami w środku. Wiedzieliśmy, że śledztwo skończy się okropnym dramatem, kolejnym blamażem Jedi - tym razem eskalującym do tego poziomu, że nie zdziwiłbym się widząc bombę atomową zmierzającą w kierunku naszej bazy.

Wspólnie z Adeptem Farhirem, Padawan Deron i Rycerzem Teyem zastanawialiśmy się, co byłoby najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji. Żadne z nas nie chciało lecieć na miejsce zdarzenia, by tuszować ślady. Wszyscy byliśmy obrzydzeni tym, czego dopuścił się Edgar. A jednocześnie każdemu było przykro, że taka tragedia w ogóle musiała się rozegrać. Smutek, ból i zawód towarzyszyły nam przez całą dyskusję.

Ta jednak została przerwana przez połączenie od asystenta ministra Saite, który prosił o wyjaśnienie okoliczności ataku na Ucznia Alexandra, bowiem minister był bardzo zaniepokojony tym wydarzeniem. Rycerz Ashtar zadecydował, że należy powiedzieć prawdę. Razem z nim i Padawan Deron udaliśmy się do sali konferencyjnej i poprosiliśmy o bezpośrednie połączenie z samym ministrem.

Pan Saite był wściekły. Dyszał, dmuchał do mikrofonu, rzucił nawet jakąś szklanką o ścianę. Kontrastowało to z jego melodyjnym głosem na początku konwersacji. Był wściekły do granic możliwości, a i tak zdołał się opanować, by wyrazić swoje zażenowanie, swoją złość, lecz wydać przy tym sprawiedliwy wyrok. Edgar Alexander zostanie poddany egzekucji w komorze gazowej w gabinecie ministra. Odbędzie się to w zaciszu jego gabinetu, bez publicznej ekspozycji - tak karygodna wiadomość podana do informacji publicznej zburzyłaby wizerunek Jedi już doszczętnie, a wraz z nim resztkę reputacji Hakassi, na którą wszyscy tak ciężko pracują. Uczeń zostanie odebrany przez ludzi ministra, a gdyby nie zdołał tego dożyć, to zobligowani jesteśmy do przekazania ministerstwu jego zwłok. Minister obiecał również zająć się pomyślnym rozwiązaniem śledztwa policji - tak, aby nie zaszkodziło ono sytuacji planety.

Jednocześnie pan Saite doskonale rozumiał, że sprawa ta była zaskoczeniem również dla nas. Nie dało się przewidzieć, że głupota zaprowadzi Edgara na tak wykolejone tory. Nie było zatem pretensji do grupy - wręcz przeciwnie, spotkaliśmy się z ponurym zrozumieniem. Choć był okropnie wściekły i zdradzało to całe jego ciało, to jego osąd był bardzo trzeźwy, merytoryczny i sprawiedliwy. Byłem zdumiony postawą ministra, która pokazała, że to człowiek o niesamowicie silnym charakterze, godny pełnego zaufania.

Uczeń Alexander pozbawiony został wszelkich praw administracyjnych - jego status został zmieniony na więźnia, zaś on sam przebywa zaryglowany w swoim pokoju pod stałą kontrolą jednostek SDK oraz MD.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 kwie 2021, 16:35
autor: Arelle Deron
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Arelle Deron

Data wydarzenia: 14.04.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Przy okazji wiadomości Craduma, Rycerz Hooker na chwilę poczuł Moc. Twierdził, że miażdżące uczucie przypominało mu to z chwili zdrady Zayna i prosił by mu wyznać prawdę. Powiedziałam, że Edgar poniósł porażkę w walce z YVH, której konsekwencją były nie tylko rany ucznia, ale też śmierć przypadkowo znajdującej się na miejscu niewinnej osoby. Rycerz przyjął wyjaśnienie, według którego najprawdopodobniej wyczuł wyrzuty sumienia Edgara, a także jego chęć popełnienia samobójstwa, przez którą kwatera numer 5 jest zabezpieczona i pod opieką droidów. Rycerz mówił, że Edgar był taką głupiutką, ale dobrą i ciepłą osobą. Nie ma sensu serwować mu kolejnego rozczarowania i smutku. 

Trzeba też ogarnąć sprawę Aurożercy, którą miał zająć się Edgar. Wczoraj miałam mini wizję Sitha. Kiedy stało się to ostatnim razem (za sprawą krabów), Sith był najprawdopodobniej na Hakassi. Teraz też może być.

Re: Sieć wewnętrzna

: 16 kwie 2021, 21:26
autor: Nesanam Kiih
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Khad Llyn'han

Data wydarzenia: 16.04.21
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

W końcu wróciłem do bazy. Nadrabiam sprawozdania i wpisy z sieci z ostatnich kilku miesięcy. Najważniejsze wydarzenia już znam - i zgłaszam gotowość do wszelkich zadań. Z racji, że ostatnio straciliśmy śmigacze lądowe, a nasz jedyny śmigacz ponoć się topi, to loty na wyspę treningową mogą być znacznie utrudnione - polecam się, jako pilota myśliwców i promu. Pozdrawiam.

Re: Sieć wewnętrzna

: 18 kwie 2021, 0:14
autor: Cradum Vanukar
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Cradum Vanukar

Data wydarzenia: 17.04.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Dzisiejszego popołudnia Uczeń Alexander został przekazany eskadrze szturmowej przybyłej z polecenia ministra Saite. Żołnierz nakazał rozbroić Edgara z obu cybernetycznych rąk - protezy znajdują się w kwaterze Rycerz Valo. Wszelkie inne przedmioty osobiste Ucznia, które przy sobie posiadał, zostaną nam ewentualnie odesłane.

Proszę o aktualizację wewnętrznych akt. Możemy oficjalnie uznać Edgara Alexandra za zmarłego.

Re: Sieć wewnętrzna

: 18 kwie 2021, 2:12
autor: Elia
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: B-10
Nadawca: Mistyk Jedi Elia Vile

Data wydarzenia: 10.04.21
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Tydzień temu byłam z Adeptem Carrem w Areszcie Regionalnym 8. Pomagaliśmy policji z przesłuchaniem gangstera Dirraga Chala, na którego nie działały żadne tradycyjne metody. Adept zadawał pytania, ja naciskałam na umysł aresztanta i odnieśliśmy pełen sukces. Policja zadowolona. Chcą współpracować dalej.

Przywiozłam 11 tabletek gwałtu, które "do badań" udostępnił nam inspektor Kavalin z Komendy Głównej Regionu 8. Możemy ich jak najbardziej używać, jeżeli jest taka potrzeba. Oczywiście nie do gwałtu, bardziej jako dyskretna forma obezwładnienia i "skucia" ofiary.

Dałam też znać, że razem z Adeptem chętnie podejmiemy się działań w sprawie fali gwałtów popełnianych z wykorzystaniem tych tabletek. Gdyby ktoś z policji zgłaszał się w tej sprawie, proszę kierować do nas.

Re: Sieć wewnętrzna

: 19 kwie 2021, 18:08
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: -
Planeta: Hakkasi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 19.04.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Pojawił się u nas mężczyzna, który bardzo chciał dołączyć do Zakonu i stać się Padawanem Jedi. Twierdził, że kompetencjami z pewnością przewyższa choćby Padawan Deron i świetnie się nadaje. Mężczyzna nazywa się Crassus Hemer i w trakcie wojny pomagał wojsku na Constancji w przewożeniu rannych z pola bitwy. Za swą pracę dla Sojuszu zebrał kilka orderów. Swą służbę wykonywał dzielnie i niestrudzenie w trudnych warunkach, nawet dwie doby ciągłej pracy bez snu. Jego mniemanie o sobie jest ogromne i ciężko było mu pogodzić się z prawdą. Sprawdziłam go i nie posiada predyspozycji do władania Mocą. Pan Hemer porozmawiał jeszcze z Adeptem Carrem, gdy ja musiałam zająć się kolejnym przybyszem; ktoś organizował jakiś zlot rekrutów? 

Drugim petentem okazał się Rylanor Loken, członek Wolnego Plemienia Marwolaeth, fanatyk religijny. Zdążyłam z nim zamienić jedynie parę zdań. Mężczyzna pochodzi z planety Roon, twierdzi, że przybył na Hakassi po zakończeniu swej misji na Taris, aby zbadać plotki o naszej niesławie i losie Hakassi. Twierdzi, że „Każdy na Hakassi jest moim bratem i siostrą z woli Marwolaeth... poza plugawcami, którzy zaledwie przypominają nas kształtem, nosząc skory nam podobne, ale w istocie będąc przesiąkniętymi złem Zaracha.”
Poprosiłam Adepta Carra o zajęcie się nim. 
Oto jego krótka relacja:

"Przybysza nie zdążyłem przepytać dokładniej z jego motywacji przylotowej i historii życiowej, ale rozmawiało się naprawdę dobrze i przyjemnie!

Osoba ta jest fanatycznie oddanym sługą teistycznym. Dokładnie takim jakiego szukamy. Ciężko tutaj służyć nie mając bardzo silnej motywacji, dość silnej, by była ślepą. To osoba żywo oddana swoim ideom, ale intelektualnie i poważnie. Nie wiem do końca czemu przybył i z jakich powodów, ale zdobył moją sympatię swoim podejściem."

Re: Sieć wewnętrzna

: 22 kwie 2021, 15:30
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Rycerz Jedi Alora Valo

Data wydarzenia: 21.04.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Wczorajszego wieczoru przybyły pod nasze bramy dwie osoby. Pierwszą z nich był Aqualish, który szukał u nas zatrudnienia. Drugą był... człowiek chory psychicznie. Młody mężczyzna, który oszalał na naszym punkcie. Wszystko wskazuje na to, że wielką część życia spędził na wyszukiwaniu wszelkich informacji na nasz temat w holonecie. Tworzenie kolekcji naszych wyczynów. Wydaje się, że nic innego się dla niego nie liczyło. Dotarło to do tego stopnia, że zabił własną matkę, gdy ta, pewnie zatroskana o zdrowie swojego syna chciała zniszczyć jego komputer, na którym trzymał zebrane przez siebie dane. Po tej zbrodni ruszył do nas. Chciał służyć, gdyż nic innego w życiu mu nie zostało.

Zaciągnęłam go do celi i skontaktowałam się z ministerstwem. Zorganizowali transport, który miał zabrać chorego do zakładu psychiatrycznego. Nie obyło się jednak bez komplikacji. W moment, w którym zdał sobie sprawę z tego jak miał skończyć - wyjął z kurtki niewielki nóż i zdążył dźgnąć się w brzuch raz, nim udało im się go powstrzymać. Obficie krwawił. Niewiele brakło, by zginął. Całe szczęście wraz z potencjalnym kandydatem, Rylanem Lokenem udało nam się go ustabilizować, by następnie został przez służby zabrany do szpitala. Postarają się też zlokalizować i zająć sprawą jego matki.


Kod: Zaznacz cały

Czas biednego Rycerza Shadala niestety się skończył. Dokończył swego żywota na własnym łóżku, miejmy nadzieję w spokoju. Mango umieścił jego ciało w lodówce ambulatoryjnej do czasu ceremonii pożegnania, a odwiedzający nas major Vreyx pomógł w posprzątaniu jego pokoju. Pozostawił zapisane na cyfronotesie pożegnanie.
Pożegnanie.doxt
Mhm, tak, aha, nagrywam ten plik na potrzeby pożegnania, tak, gdy przyjdzie czas się pożegnać, mhm, aha. <Glos na nagraniu jest do rozpoznania w moment - i jedynie koszmarnie zmęczony, to jedyna różnica> Tak jak mówi nazwa, tak, bo dlatego tak go nazwałem, yhym, mhm. Tak. Pomyślałem, mhm, że warto pozostawić kilka słów pożegnania, tak. Tak żeby było miło. Nie mam za dużo do powiedzenia, ale chciałbym ładnie podziękować wszystkim za ugoszczenie mnie, tak. Nigdy nie mieliśmy ze sobą niczego wspólnego, aha. Nigdy w ogóle nie robiłem nic jako Jedi, tylko żyłem sobie na Yavinie IV i dbałem o zwierzątka, nic więcej. Niektórych z was znalem gdy byliście młodsi i byliśmy odrobine kolegami, to wszystko, yhym. Mimo to, przygarnęliście mnie tutaj na moje ostatnie dni życia, gdy już nic więcej mi nie zostało poza spokojnym końcem, yhym. Wiem ze przez ten czas wyjadłem trochę zapasów, mhm, ale za to dbałem o zwierzątka, tak, wiec chyba nie wyszło tak źle, bo ja i tak mało jadłem. Chciałbym bardzo prosić, aby oddać mnie zwierzątkom do zjedzenia, gdy to czytacie, tak. Aha. Ojej, to nie chodzi o cos takiego jak z Padawanem Fellem, który jest bardzo mądrym Padawanem i w ogóle bardzo mądra osoba, ale on chce być pochowany jako jedzenie dla zwierzątek, bo jego to nie obchodzi i on ma siebie w nosie i wszystkie takie rzeczy. Mi bardzo zależy, bo ja kocham zwierzątka, kocham przyrodę i chciałbym do niej jakby dalej się przydać po śmierci. Tu nie chodzi o jakiś brak szacunku, dlatego ja bardzo proszę to uszanować, bo to będzie dla mnie miłe i takie uhonorowanie.

Nie zostaje po mnie nic za bardzo, poza moimi ubrankami i moim zwierzątkiem. Ja bardzo proszę żeby ktoś się zajał moim zwierzątkiem. Najlepiej Mistrzyni Elia, bo gdy ona była Adeptka, to ona przygarnęła howlerka jak go wyrzucono ze stada i nie miał co jeść. Na pewno będzie mu dobrze, byli bardzo przyjaciółmi. Poza tym nie mam za bardzo nic, mhm. Nie mam żadnych oszczędności, niczego, dokumentów nawet. Trochę szkoda, bo bym chętnie zostawił po sobie pamiątkę, ale nic mi po Coruscant nie zostało. Przykro mi przez to. W jaki sposób ja będę chowany, yhym, to mi dowolnie, tak. Znaczy nie chowany a oddawany na jedzenie. Może być dla krabików, może być dla innych zwierzątek. Mogą to być zwierzątka na innej planecie, jeśli wolicie jakąś inna. Mi to naprawdę wszystko obojętnie, byleby zwierzątka mnie zjadły.

W drugiej części tego dokumentu zapisałem swoje pożegnania dla poszczególnych osób, ale prosiłbym, żeby otworzyć ta część dopiero, gdy będę w jakiś sposób żegnany. Ja bym bardzo nie chciał, żeby ktoś to sobie czytał pojedynczo, tylko żeby to było tak do wszystkich. Nie ma tam żadnych złych rzeczy. Pomyślałem sobie, ze nie ma powodu pisać o żadnych złych rzeczach w takim pożegnaniu. Są tam tylko zapiski o tych, których bym dobrze wspominał, gdybym żył jako nieżywy. Jeśli ktoś nie jest wymieniony, to może dlatego, ze go bardzo nie lubiłem i nim gardziłem, a może w ogóle nie znalem, a może zapomniałem. W pożegnaniu powinny być tylko same mile rzeczy, to byłoby głupie mówić jak bardzo ktoś jest beznadziejny, gdy ja już nie żyje i nie można mi odpowiedzieć. To wszystko. W drugiej części jest moje pożegnanie na takie już ostatnie pożegnanie.

Re: Sieć wewnętrzna

: 28 kwie 2021, 13:00
autor: Arelle Deron
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Arelle Deron

Data wydarzenia: 26.04.21; 27.04.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Wczoraj późnym wieczorem wpadliśmy z Cradumem na Fella i Mistrzynię. Rozmowa nie trwała długo, ponieważ nagle krabik Tobołek przyniósł nam czyjeś oko. Idealnie wykrojone, fioletowe, zidentyfikowane przez Craduma jako należące do przedstawiciela rasy Keshiri. Zanim się dobrze zastanowiliśmy nad jego potencjalnym pochodzeniem (wokół bazy nie było śladów żadnych zwłok), SDK poinformował nas o zbliżającym się uzbrojonym gościu na plecaku odrzutowym. Gość zaczął strzelać, ot tak do czterech Jedi w ich domu. Uskoczyłam do środka, a Mistrzyni spuściła mu łomot podrzucając Mocą. Padawani też robili coś konstruktywnego, ponieważ otrzymali pochwałę od Mistrzyni, ale zza drzwi nie widziałam. Mężczyzna był ponoć niezwykle wyszkolony, miał ze sobą kilka sztuk broni, z której usilnie strzelał pomimo ataków Mistrzyni. Wyszłam dopiero gdy leżał już pokonany i rozbrojony z dymiącym kikutem w miejscu ręki, a Cradum ściągał z niego plecak. Najemnik był w panice, splątany, przerażony, krzyczał, że chciał walczyć z czymś co widzi. Mistrzyni uspokoiła go, a ja związałam i zdjęłam z jego ciała ładunki wybuchowe i detonatory. Z przesłuchania słyszałam tylko urywki, ponieważ zajęłam się rozbrajaniem i segregowaniem zdobyczy. Padawani będą wiedzieć w tej materii więcej, ale z tego, co do mnie dotarło, wynajęta przez ludzi Theresse grupa była znacznie liczniejsza, ale nie przetrwała spotkania z Thonem, który rozgromił ich doszczętnie (fioletowe oko najpewniej należało do kogoś z nich). Przeżył wyłącznie spanikowany najemnik, który trafił do nas. Obecnie człowiek znajduje się w celi. Błagał o wysłanie go do więzienia i o zabranie go do środka, jak najdalej od jeziora. 

Jakiś czas po umieszczeniu najemnika w celi, Tobołek pojawił się z kolejnym prezentem – niehumanoidalną protezą prawej ręki, która wygląda jak kompletna nówka i zapewne również należała do któregoś z najemników. Dołączyłam ją do protez po Edgarze. Oko też jest w ambulatorium, a dokładniej w kubeczku w chłodni.


Dzień wcześniej też mieliśmy wizytę nasłanego na nas najemnika, który okazał się jednak człowiekiem interesu z instynktem samozachowawczym. Utopił otrzymaną od ludzi Bisa kamerkę, która miała udokumentować jego dokonania i zaoferował nam truciznę na kraby i informacje za 200 kredytów. Mistrzyni przystała na tę propozycję. Najemnik wyjawił, że został zrekrutowany przez Weequaya, który ponoć nie miał zbyt wielu informacji i robił wrażenie oszołoma, z którym nie ma co zadzierać. Faktyczne wytyczne mężczyzna otrzymał w czasie połączenia z Twi’lekanką, dzięki której poznał ofertę. I tak: trucie krabów to 5 000 kredytów, głowa Khada 12 000, Denarska 15 000, Rycerze Slorkan i Tey zostali wycenieni na 20 000, Fell na 30 000. Mężczyzna postanowił przystać na propozycję współpracy i oddalić się od, jak sam to ujął, wariatów jak najdalej wraz z napierśnikiem, karabinem i trucizną, którą od nich otrzymał. Otwarcie mówił, że nie jest samobójcą atakującym Jedi na ich terytorium, do krabów, których Bis chce się ponoć pozbyć profilaktycznie, też nic nie miał. Dostrzegł za to szansę na dogadanie i się i zarobienie paru groszy. Dobrze dla niego, krabów i dla nas. 
Sama trucizna to te same vongijskie bakterie co ostatnio, ale silne, nieosłabione przez walkę z innymi drobnoustrojami w jeziorze. Próbka zatrutych nią okruszków jedzenia jest zabezpieczona w ambulatorium. Można sprawdzić które substancje lub drobnoustroje z jeziora eliminują ten rodzaj bakterii. 

Re: Sieć wewnętrzna

: 08 maja 2021, 18:32
autor: Fell Mohrgan
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Fell Mohrgan

Data wydarzenia: 03.05.21 / 07.05.21
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Wraz z Adeptem Carrem odebraliśmy z dachu ciekawego gościa. Barabel, Thang Glauru. Na dachu była mała sprzeczka z kierowcą, ale nic wartego uwagi.

Barabel mówi, że był Padawanem Jedi, który opuścił Zakon po wojnie, ale zdecydował się wrócić do walk z łajnem i bagnem. Przez ostatnie lata wędrował po Jądrze. Jego historia jest wiarygodna, spójna i logiczna. Wszystko co mówi się klei. Przewidywalnie, nie ma żadnych wybitnych udokumentowań życiorysu, bo... Kto normalny zbiera taką kolekcję. Miał trochę świstków ze swoich prac dorywczych na Prakith i Odiku, gdzie poznawał wojenne historie i nasze przy okazji też. Czasowo wszystko się zgadza, wszystko jest maksymalnie wiarygodne. Sondowałem też jego aurę i o ile nie mam wybitnych umiejętności, to potrafię ocenić, czy intensywność zgadza się z tym co mówił o sobie i swoim szkoleniu. A także czy nie widać żadnych śladów jakiegoś syfu. O szkolonych użytkowników Mocy aury są tak wyraziste, że to całkiem rzeczowe badanie. Na tym polu także facet jest bardzo wiarygodny. Jest konkretny, rozumny, normalnie chwyta co i jak na temat naszego życia i naszych dziwadeł wewnętrznych.

Ode mnie definitywnie facet ma zaufanie i rekomendację. Poleciłem mu zgłosić się po kwaterę, ma też rozpisać przebieg swojego szkolenia, żeby było wiadomo, gdzie go ulokować. Powiedziałem otwarcie, w jak głębokim szajsie jesteśmy i jak bardzo toniemy po uszy w bancim łajnie, ale doskonale rozumie i tym bardziej chce pomóc.

=====

Dwa, sprawa tego całego Rylanora. Ogarnąłem kwestię dokumentacji jego służby na Odiku. Wysłałem odpowiednie formularze i zapytania do Sojuszu z pakietem wszystkich potwierdzeń i danymi samego faceta. Jak HoloNet nie zawiedzie, powinni przysłać jego papiery na mój adres, a z mojego poleci auto-przekierowanie do samego Rylanora. I on już niech ogarnie dalej swoje "wdrożenie" z bodajże Rycerz Valo, to ona z nim rozmawiała o jego miejscu w grupie, z tego co mówił. Ten też swoją drogą wydaje się doskonale akceptować jak wygląda nowe życie, ale mało z nim rozmawiałem.

===

Miałem okazję dłużej pogadać z Thangiem Glauru. Szczegóły o nim w wiadomości wyżej. Generalnie, kompletnie mogę faceta zarekomendować. Spędziłem parę godzin opowiadając mu o naszym życiu i dyskutując o naszych dylematach. Facet doskonale rozumie na co się pisze. Świetnie podchodzi do natury smrodów naszego życia i kwestii etycznych. Ekstremalnie niepowtarzalny, barabelowy unikat. Ale równie ekstremalnie sensowny i przekonujący. Poznałem dokładniej jego biografię. Wszystko jest stuprocentowo wiarygodne i autentyczne. Z racji tego, że Prakseum i Coruscant z natury jadą na podobnym programie nauczania, to po prostu poprosiłem o detaliczną listę nauk które odbył i które zdał. Nie ma sensu bawić się w pół roku testowania go ze wszystkiego po kolei od zera, jeśli facet robił w programie szkoleniowym z tych samych źródeł co nasz. Może coś tam lżej czy trudniej, ale ludzie u nas też przecież zdają rzeczy na styk, zapominają, itepe. Jakby coś, Barabel ma przy sobie rozpiskę. Ale generalnie, facet jest ekwiwalentem... gdzieś wczesnego Ucznia na nasz system. Wyszkolony w niemalże wszystkim czego wymaga się jako "elementarnego minimum" od Rycerza Jedi, tak jak nasi w grupach Padawańskich. Ten pułap co Okka'rin, z tą różnicą, że miał mistrza i był szkolony na poważnie. "Bezmistrzowy" Uczeń.

Osobiście z czystym sumieniem mogę faceta polecać. Poproszę tylko, by ktoś bieglejszy w Mocy niż ja stwierdził, czy nie wyczuwa w nim czegoś nie tak. Może też przeskanował medycznie dla pewności. Jeśli wszystko się zgadza i nikt nie wyczuwa w nim kłamstwa, to tak naprawdę wszystko. Wszystko inne dokładnie zweryfikowałem i totalnie ręczę, że facet nie zdradza żadnych przeciwwskazań, jest bardzo rozumny i sprawia na start zdecydowanie lepsze wrażenie, niż 90 % przyjmowanych do nas osób sprawia na start. Jasne, pewnie. Nigdy nie wiadomo co i jak wyjdzie z praktyką. Ale z tego co można ocenić na wstępie, z tego na co patrzyli wszyscy zawsze wcześniej - nic złego wyciągnąć się nie da. Nie ma niczego więcej do sprawdzenia, tylko żeby jakiś biegły sztukmistrz Mocy ocenił, czy nic nie niepokoi zmysłów, czy brzmi szczerze.

Re: Sieć wewnętrzna

: 23 maja 2021, 12:39
autor: Thang Glauru
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Uczeń Jedi Thang Glauru

Data wydarzenia: 22.05.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Jedi mieli wizytę kolejnego człowieka chętnego do pomagania - żołnierza z Constancii, Trimara Ghatyry. Twierdził, że obsługiwał działo W-165, jego dokumenty potwierdzają posiadanie statusu weterana. Nie był agresywny, ale przyjazny i chętny do pomocy. Nie narzucał się, zatem zapewne nie jest udającym pomocnego obywatela zleceniobiorcą Theresse, taki zapewne by bardziej naciskał na pozostanie w bazie. Barabel obiecał, że się z nim skontaktują.
Kanał: 8-332-1783A565B2C83321783A565B2C.

Nie jest Barabelowi znane, jaka jest stosowana polityka względem osób niewrażliwych na Moc, które nie należą do oficjalnych struktur wojska, nie mają z Jedi wspólnej historii, a chcą pomóc. Trimara oferował towarzyszenie Jedi w niektórych wyprawach jako eskorta. Może znajdzie się dla niego jakaś praca nie wymagająca wtajemniczenia. Jeśli Barabel nie zdąży, ktoś może skontaktować się z Trimarą i dodatkowo go sprawdzić. Dobrze będzie upewnić się, czy to aby na pewno nie podstęp - udanie chętnego do pomocy żołnierza, dołączenie do Jedi i przeprowadzenie zamachu byłoby łatwiejsze, niż pełnoprawny atak na bazę. Tak Barabel chciałby zrobić z Theresse, a i ona i Echani są od niego dużo bystrzejsi. Jeżeli intencje człowieka są takie, jak twierdzi, to być może trafią się sytuacje, w których będzie można wykorzystać go do pracy. Choćby w kontekście zbierania informacji i badania kręgów, w których działają nasi wrogowie.

Druga sprawa to, że Barabel przekazał ministrowi Saite pomysł na przeprowadzenie kontrpropagandy w holonecie i ciemnym holonecie. Barabel sugerował przedstawienie dovin basali i innych bioform w jeziorze jako źródła anomalii i plagi, aby ludzie mieli mniej powodów obwiniać Jedi i wierzyć Theresse - wszystko inspirowane wcześniejszą mądrością Mistrzyni Jedi. Barabel podeśle ministrowi część materiałów z biblioteki, aby dopracować państwową bazę wiedzy. Jeżeli któryś Jedi może pomóc w wojnie informacyjnej i ma pomysły na poprowadzenie takowej, ministrowi na pewno się przyda.

Re: Sieć wewnętrzna

: 27 maja 2021, 12:28
autor: Magnus Valador
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Rylanor Loken

Data wydarzenia: 25.05.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Błogosławieństwa Bogini, plemię Jedi. Posiadam ważne wieści do przekazania.

Po zakończeniu ostatniego treningu z siostrą bohaterką Saarai, brat Padawan Besha'laet'aune oraz ja odebraliśmy połączenie od członka plemienia Nexu, noszącego imię Carper Stone. Po krótkiej prośbie zgodziliśmy się oczywiście porozmawiać wewnątrz bazy w sali konferencyjnej. Na tamtą chwilę nie miałem jeszcze nawet cienia podejrzeń, że coś może być nie tak, wychodząc z założenia, że brat mych braci jest i moim. Bogini więc natchnęła mnie i przemówiła mymi ustami, bym całkowicie przypadkowo w trakcie spaceru z drogim bratem Padawanem Besha'laet'aunem wspomniał, że bodajże (niektóre imiona wciąż mi umykają, gdy mam do czynienia z nimi przelotnie) ten właśnie żołnierz kontaktował się z nami na ostatnim treningu, nawiązując konwersację z siostrą bohaterką Saarai, która to poinformowała go o śmierci grzesznika Alexandra. Pamiętam, że żołnierz wydawał się być wtedy bardzo przybity tą informacją, ze względu na więzi lojalności które ich łączyły. Wspomniany przeze mnie szczegół dobrze wbił się w pamięć brata Padawana Besha'laet'aune, gdyż jego postępowanie podczas rozmowy z żołnierzem Stonem było znacznie ostrożniejsze niż moje. 
Ja wciąż wychodziłem z przeświadczenia, że nie mam się czego obawiać ze strony naszego sojusznika, ale jednak swąd podstępu plugawców można było wyczuć w powietrzu, co jako pierwszy wyłapał mój drogi brat o świetlistym spojrzeniu, o czym mnie ostrzegł poprzez cyfronotes. Żołnierz Stone wypytywał się BARDZO intensywnie o kwestie związane z Morcanth i wysłaną tam ekspedycją, jednocześnie dopytując się przede wszystkim o losy grzesznika Alexandra, który planowo miał tam się udać w pierwotnym składzie jak wyczytałem z danych archiwalnych. To była pierwsza podejrzliwa kwestia, która zwróciła naszą uwagę i dalszą część rozmowy brat Padawan Besha'laet'aune prowadził bardzo ostrożnie, przez przedstawianie dobitnie fałszywych informacji, które winny były od razu zrazić żołnierza Stone'a. Tak się jednak nie stało, co potwierdziło nasze przypuszczenia, że członek plemienia Nexu musi być w niebezpieczeństwie. Przekazaliśmy minimum informacji, wspominając że powrót ekspedycji może się wydłużyć, ale pozostajemy w kontakcie przez dosyłane raporty, a Rycerz Avidhal, oraz brat Padawan Mohrgan zajmują się próbą zdobycia tych takich... kręcących się talerzy jak na szczycie wieży budynku... sa-satelit? Do wzmocnienia sygnału znaczy się, tak. 
Nie miałem wcześniej okazji poznać brata Stone'a, ale wydawał się w trakcie rozmowy dość nerwowy i choć jego usta się otwierały, to jednak... ktoś inny przemawiał. Czy czerwonoskóry plugawiec mógł ponownie pojmać jednego z naszych sojuszników? Ze względu na dziwność sprawy, tuż po tym połączeniu, zgodnie z pomysłem brata Padawana Besha'laet'aune, przekazałem kopię tych informacji do dowództwa Sojuszu, stacjonującego na Odiku II i mogącego mieć zdolność do zweryfikowania losów tego żołnierza.

Modlę się w naszej intencji ku Marwolaeth, by nie był to początek kolejnego kryzysu, związanego z koniecznością ratowania jednego z naszych wieloletnich towarzyszy. 

Re: Sieć wewnętrzna

: 30 maja 2021, 2:01
autor: Farhir Carr
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Adept Farhir Carr

Data wydarzenia: 29.05.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Wiadość nagrywazbiornika. Kolto. Trochniewyraźnie, słabo przytomny. Porucz nik Carper Sto. Żywy, naprawdę problem. Złapany drodze rehabilitacji. Dwa łyse białe, Umbara. Na Odiku onidważne, przerażające. Porwali go, zmusili do łączenia z Jedi, pytać o Morcanth co dzieje, strach o życie, ale on pytał o Edgara Alexandra, jak on się ma, wiedział, że Edgar Alexander już nie. Miał nadzieję, że Jedi wie że wie że on. Udało, jak wiemy, Beshsaasusznaune Padawan zgadł że. Potem chcieli zabić, żeby łatwiejucieczkę. Porucznik zablefował, że sierżant Azronger paranoicznie łączy pytać, brak odpowiedzi, on alarm, panika, wtedy planeta wojsko, oni złapani. Przyczepili mu bombę i kamerkę, jakby dostał hologram, miał udawać, wszystko okej, albo detonacja zabity jeśli i tak ich podkabluje. Połączenia nie było, odlecieli z Odika II. Porucznik żywy, dzięki swojemu mózgowi, nasza wiedza ocalona, dzięki mądremu Chissowi. To wszystko wpis wcześniej nagranie. Oddział Nexu wściekły, że im tak łatwo na planecie wojska, cała planeta wojsko, Odik. 

PS: incydent z amphifafi. Noga i zębylone. Żywy.

PS2: Rycerz Valo, umowa myśliwiec, czytał analizował, język prawniczy precyzja inteprretacja podobna filozofia, nie prawnik, ale umowa zdrowe. Podpis ją???

Re: Sieć wewnętrzna

: 09 cze 2021, 14:09
autor: Thang Glauru
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-14
Nadawca: Uczeń Jedi Thang Glauru

Data wydarzenia: 08.06.21
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Barabelowi udało się nawiązać kontakt z siłami Theresse poprzez ciemny holonet. Podał się za desperata bez przyszłości, takiego jak poprzedni zamachowcy. Wczoraj spotkał się z Weequayem i Umbaraninem. Otrzymał zadanie zabicia Jedi. Początkowy tok rozmowy sugerował łapanie ich żywcem, wytypowali tylko czwórkę do porwania- uczennicę Saarai, padawanów Llyn'han, Okka'rin i Besha'laet'aune. Później jednak stwierdzono, że najlepiej ich zabić, ponieważ ktokolwiek złapany żywcem będzie rozstrzelany po dowiezieniu. Zapewnią środki do obezwładnienia Jedi zgodnie z planem Barabela, ale przede wszystkim chodzi o zabójstwa.

Całość umowy wygląda następująco - Weequay zapewni sprzęt w postaci kuszy energetycznej, karabinu dezintegracyjnego, śmigacza z działkiem, sztucznych szponów wypełnionych środkami usypiającymi (do brania żywcem po wcześniejszym zbliżeniu się) oraz plecaka rakietowego. Barabel zapoluje na Jedi na wyspie treningowej. Przed rozpoczęciem uruchomi kamerę na śmigaczu, aby wróg mógł obserwować przebieg akcji. Za udany zamach otrzyma 10 000 kredytów. Możliwa jest dalsza współpraca.

Barabel, rycerz Jedi Ashtar Tey i padawan Besha'laet'aune uzgodnili, jak zostanie przeprowadzona napaść. Sensowne będzie kontynuować oszustwo do czasu, aż nadarzy się okazja na pochwycenie Theresse lub kogoś z wewnętrznego kręgu organizacji. Jeśli nie, zawsze można uprowadzić Umbaranina i Weequaya, a do tego czasu ich doić i wodzić za nos. Gdy otrzyma sprzęt, Barabel rozpocznie polowanie na Jedi. Na dobry początek zainscenizuje zabicie osoby niższej rangą i mnie doświadczonej, aby zdobyć środki pieniężne i zaufanie wrogów. Wytypowano adepta Farhira Carra. Jest tchórzem i nie bierze udziału w fizycznych starciach, jego główną zaletą jest jego umysł, ale ten może działać z bazy, incognito.

Barabel poprosi ministra Saite o dostarczenie zakonserwowanych zwłok o fizycznych wymiarach zbliżonych do tych adepta. Ciało należy przenieść na wyspę w zamrażarce - gdy będzie można czym - w ramach uzupełniania zapasów. Barabel zaatakuje, zagoni go do środka bunkra, a następnie zmasakruje kuszą ucharakteryzowanego na jego podobieństwo denata. Wyciągnie trupa przed kamerę i odjedzie. Od tamtej chwili konieczna będzie konspiracja, aby ukryć życie adepta, co najmniej na czas trwania współpracy z wrogiem.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 cze 2021, 15:51
autor: Nesanam Kiih
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: brak
Planeta: Hakassi
Współrzędne planetarne: E-3
Nadawca: Padawan Khad Llyn'han

Data wydarzenia: 14.06.21
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Nasz majordomus, droid Mango Sunrider, wspomniał, że kończą nam się powoli zapasy żywności. Za prośbą Mistyk Elii, zamówiłem żywność wraz z napojami, z firmy Gialrith-All, która jest obecnie jedyną hurtownią obsługującą "prywaciarzy". Transport powinien dotrzeć w ciągu trzech dni roboczych - będzie on chroniony przez wynajętą firmę ochroniarską, gdyż to jedyna dostępna opcja na dowiezienie nam żywności. Miejmy nadzieję, że żywność dotrze do nas w stanie nienaruszonym.

Poprzednia firma, od której zamawialiśmy żywność, została zamknięta. Jej właściciel po trzech miesiącach rozpaczliwych prób podniesienia firmy na nogi, popełnił samobójstwo. Przyczyną kryzysu w firmie, była dobrze znana nam sytuacja "mrocznych Jedi" na Hakassi. Niech Moc ma go w swojej opiece.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.