Strona 33 z 63

Re: Sieć wewnętrzna

: 01 cze 2019, 11:54
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: brak
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 31.05.19
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Wracam właśnie z orbity. Niedługo będziemy mieli wszystko, co jest nam potrzebne.

Re: Sieć wewnętrzna

: 10 cze 2019, 2:21
autor: Elia
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Mistyk Jedi Elia Vile

Data wydarzenia: 09.06.19
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Pakiety z medykamentami możecie znaleźć za konsolami w generatorze, pod umywalkami w łazience, w nieużywanej lodówce w kantynie oraz w kwaterze Rycerza Avidhala. Zapas jest też w ambulatorium, jak zwykle.

Droid pana Almana, FHR, potrzebuje pomocy z oprogramowaniem. Jego obecne nie pozwala mu stać się samodzielną, w pełni funkcjonalną jednostką, a chciałby tego. Gdyby ktoś obeznany z informatyką mógł na niego spojrzeć, byłabym bardzo wdzięczna.

Re: Sieć wewnętrzna

: 14 cze 2019, 10:54
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 12.06.19
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Redge się obudził.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 cze 2019, 14:04
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 14.06.19
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Wróciły do nas nasze eopki, mały Neil i Mango.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 cze 2019, 15:57
autor: Tulkkin
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Odik
Współrzędne planetarne: brak
Nadawca: Adept Ulfur Rh'annix

Data wydarzenia: 15.06.19
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Witajcie, mój powrót z Mirialu przeciągał się znacznie przez tragicznych pilotów promu, dodatkowo napotykalismy wiele utrudnień podczas podróży do Głębokiego Jądra... Mapy i wskaźniki pokazują, że jestem przy Odiku. 
Musiałem wrócić na swoją planetę... Pochować matkę i zająć się sprawami związanymi z majątkiem oraz warsztatem. Zyskałem dzięki temu trochę kredytów. Lecę również z kilkoma mniejszymi częściami nsprawczymi do śmigaczy czy też droidów, które zabrałem z warsztatu.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 cze 2019, 21:41
autor: Siad Avidhal
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: brak
Współrzędne planetarne: brak
Nadawca: Rycerz Jedi Siad Avidhal

Data wydarzenia: 28.04.19
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Jeśli chodzi o uszkodzenia złomwinga, to ja powiem więcej - niejako wina mojego ostatniego przelotu nim na Dremulae w sprawie fundacyjnej krucjaty, którą prowadzę. Udałem się na małe spotkanie "biznesowe" z przedstawicielami firm i organizacji za poleceniem Pana Caina Haarta - Sarią Tu'vaden, prezesem firmy Logistyka Wojenna Corulag; Panem Kershiem ze Stowarzyszenia Kombatanów rubieży; Tahem Yindigo jako przedstawicielem rządu Onderonu. Uważam, że poszło całkiem nieźle i zyskałem wielu pozytywnych sojuszników, którzy notabene mogliby być w pewnych aspektach pomocni także w naszych sprawach.

Niestety sam powrót nie był już tak... Radosny i szczęśliwy. W trakcie przelotu nadświetlną napotkałem na anomalię grawitacyjną, która na wiele godzin uszkodziła moją maszynę. To właściwie cud, że udało mi się to przeżyć - bez dwóch zdań tarcze tego złomwinga to coś iście... błogosławionego przez Moc. Zakup tej maszyny przez Rycerza Fenderusa był jednym z lepszych pomysłów w kwestii transportu tamtego okresu. Szanujcie ją. Oddajcie jej hołd. Wiem, że jest paskudna - ale technicznie na trudnych regionach Głębokiego Jądra śmiem twierdzić, że jest lepsza niż nawet nasz TIE-Defender. Może i lot trwa długo, ale chociaż nic prócz tarcz i godności wtedy nie straciłem.

Re: Sieć wewnętrzna

: 16 cze 2019, 23:59
autor: Thang Glauru
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: C-4
Nadawca: Padawan Edgar Alexander

Data wydarzenia: 16.06.19
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Przepraszam za nagłe zniknięcie, oraz spory wydatek na protezy. Za radą Niny - oraz trapiony swoimi problemami po bitwie ze Starszym - pojechałem do Narodowego Szpitala Cybernetycznego w Prak. Chciałem ograniczyć się do naprawy protez, ale lekarz zalecił ich wymianę, więc postanowiłem pójść za tym - szczególnie, że jest szansa na odzyskanie części pieniędzy.

Otóż, pracownicy szpitala oferowali, że mogą zwrócić nam równowartość nawet 10% kosztu całej operacji, w zamian za wzięcie udziału w reklamie szpitala. Z tego, co wiem, jest to jedna z najlepszych takich placówek w Jądrze. Chyba nie tylko mi przyda się mała poprawa - lub w ogóle kupno - protez, a skoro już, to czy nie warto by zrobić to w wysokiej jakości placówce, a przy tym wydać jak najmniej?

Wracam za maksymalnie dwa dni, chętnie bym przedyskutował, co zrobimy z tym dalej. Moim zdaniem wzięcie udziału w małej reklamie nie zaszkodzi nam, szczególnie, że stąd się wynosimy - oczywiście, chyba że ta reklama wymusi zrobienie czegoś, co zdecydowanie umniejszy naszej godności.

Re: Sieć wewnętrzna

: 23 cze 2019, 20:41
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-12
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 23.06.19
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Odwiedzili nas dzisiaj kultyści od Rycerza Fenderusa i Voliandera. Przekazali wieści, które nas nie zaskoczyły. Czarną wiadomość, że ich dobry brat - Noshiravani poległ w walce pokonaną już częścią Kultu. Zapytana o coś, co po nim pozostało pomyślałam, że moglibyśmy oddać im resztkę naparu, który mamy. Mały gest, by mogli oddać zmarłemu honory na swój własny sposób.

Przyłapałam również Redge'a na ucieczce z bazy. A raczej - wybrał się na wycieczkę. Po przechwyceniu potowarzyszyłam mu w niej dłuższą chwilę i wróciliśmy do bazy. Wygląda na to, że jest z nim jeszcze gorzej, niż wcześniej. Może nie aż tak, ale... Problemy z pamięcią, wysławianiem się. Z percepcją chyba też. Woła swojego tatę przez puste etui do holodaty, jest dziecinny, ale to wciąż nasz Redge. Przyjazny, zabawny. Mimo wszystko - po tym co zaszło i tak nie jest w złej formie. Może z czasem chociaż trochę się polepszy. W coś wierzyć trzeba.

Re: Sieć wewnętrzna

: 26 cze 2019, 9:30
autor: Tulkkin
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Ulfur Rh'annix

Data wydarzenia: 26.06.19
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Cześć, 
Otóż postanowiłem napisać ogólną wiadomość dla wszystkich na temat mojej sytuacji, za radą Mistrza Avidhala. 
Wszystko zaczęło się od moich "cichych dni" przed wylotem, kiedy to nie stawiałem się na treningach... Dostałem wówczas informacje o poważnej chorobie jaka dotknęła moją matkę, starałem się to przeczekać, jednak wziąłem sprawy w swoje ręce kiedy zostałem poinformowany o jej śmierci. Tak wiem... Zbliżała się wielka walka, ludzie również ginęli, jednak... Mama była ostatnią osobą "z zewnątrz" która mi pozostała, choć nie mieliśmy szczególnie dobrego kontaktu po moim podjęciu pracy na Hoth to czułem, że zwyczajnie muszę zająć się przynajmniej teraz jej pogrzebem. 
Wyleciałem na Mirial promem, było ciężko i nie chodzi mi tylko o kiepski pilotaż. Gryzło mnie sumienie, było mi cholernie źle i ciężko że w taki sposób odszedłem, że opuściłem was. 
Na Mirialu zająłem się wszystkim - i pogrzebem i majątkiem. Sprzedałem warsztat, który i tak tylko stał w kurzu. 
Mój powrót tyle zajmował, ponieważ mimo zamknięcia wszystkich spraw potrzebowałem dojść do siebie, byłem w lekkiej rozsypce, a przede wszystkim było mi okropnie wstyd przed wami wszystkimi... 
Koniec końców zebrałem się w sobie, zdecydowałem że chce oddać się służbie i poświęcić się treningowi, podjąłem tą decyzję której jestem pewny, tym bardziej że nie trzyma mnie już nic w zewnętrznym świecie. 

Wczoraj w bazie JP jak i Major również mnie uświadomili jak to mogło wyglądać - że uciekłem przed walką, przed niebezpieczeństwem, że zdradziłem. 
Nie będę za nikim na siłę biegać powtarzając, że to bzdura, chce po prostu jak najszybciej zacząć być znowu przydatny dla naszej grupy. 

Re: Sieć wewnętrzna

: 27 cze 2019, 0:14
autor: Effie Eyan
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Effie Eyan

Data wydarzenia: 26.06.19
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Cześć wszystkim.
Niedawno trafiłam do waszej placówki, a jeszcze bardziej niedawno postanowiłam w niej zostać na dłużej, więc za krótką namową Rycerza Avidhala stwierdziłam, że dobrze będzie zostawić tutaj jakąś wiadomość, w której co nieco o sobie opowiem.

Pochodzę ze zniszczonej przez Yuzhaan Vongów planety Dantooine, na której to się wychowałam i mieszkałam do piętnastego roku życia - właśnie wtedy nastąpiła inwazja. Niewiele pamiętam z tego nieszczęsnego okresu, bo byłam wtedy wrakiem - wszystko zdarzyło się krótko po pewnym przykrym wydarzeniu, które na stałe odmieniło moje życie. Do samej sytuacji, o której wspomniałam wrócę za chwilę, bo to ważne. Pamiętam jednak, że moim rodzicom udało się przetransportować mnie na frachtowiec - dla nich jednak zabrakło miejsca, więc chcąc, nie chcąc, byłam zmuszona ich zostawić. Kapitan statku na którym się znalazłam, Ashoshaa Rin, okazała się być dla mnie naprawdę wspaniałą osobą i... do niedawna traktowałam ją niemal jak matkę. Spędziłam pod jej opieką całe cztery lata, a całkiem niedawno zrządzenie losu po prostu mi ją odebrało - ostatnią osobę, na której naprawdę mi zależało. To miała być zwykła wizyta na Tatooine - jak zwykle mieliśmy do sprzedania trochę towarów. Nigdy sama nie opuszczałam statku, ale tego dnia coś mnie pokusiło i po prostu to zrobiłam, chcąc po prostu przejść się po mieścinie, w której stacjonowaliśmy. Kiedy wróciłam, statku ani załogi już nie było. Jak się później okazało, tylko jednej osobie z naszej paczki udało się uniknąć tego dziwnego "wyparowania" i tak naprawdę to tylko dzięki niej jestem w stanie teraz o tym opowiedzieć. Bothanin Kestel, członek naszej załogi, powiedział, że Rin miała jakieś porachunki z Huttami, że kiedyś zabrała im ten frachtowiec, którym do tej pory lataliśmy i że ktoś właśnie przyszedł nam go odebrać - zarówno sam statek, jak i życia osób, które nim latały. Na domiar złego wkrótce okazało się, że jako członkowie załogi, których nie było podczas tego wszystkiego na pokładzie, jesteśmy poszukiwani, o czym po krótkiej chwili przekonaliśmy się na własnej skórze. Gdy nas rozpoznano, dwóch mężczyzn rzuciło się za nami w pogoń, więc byliśmy zmuszeni uciekać z miasta - właśnie tak trafiliśmy na bezlitosną pustynie Tatooine, na której ta cała pogoń tylko przybrała na pikanterii. Pociski latały nam nad głowami, a my, zupełnie wyczerpani i spragnieni po prostu biegliśmy, myśląc, że to nasz koniec. NIGDY nie przeżyłam czegoś tak okropnego. Tego dnia śmierć kilkukrotnie zajrzała nam w oczy. Jakimś cudem udało nam się uciec, a później pod osłoną nocy wrócić do miasta i z pomocą pewnego Twi'lekańskiego kapitana statku, dostać się na pokład innego statku, należącego do jego przyjaciela i wylecieć na Bothawui. Kestel był ranny, więc musieliśmy się udać do placówki medycznej - to właśnie tam mój Bothiański znajomy rozpoznał w członku waszej organizacji, Padawanie Okka'rinie, swojego krewniaka. Wiem tylko tyle, że po stosunkowo krótkiej wymianie zdań razem zadecydowali, żeby wysłać mnie na Prakith - tutaj, do was. Jak wspomniałam na początku, jestem tu od niedawna, ale po rozmowie z Rycerzem Avidhalem, w której dowiedziałam się, że prawdopodobnie jestem wrażliwa na... Moc... postanowiłam, że zostanę.

Nawiązując do tego wydarzenia, które kiedyś odwróciło moje życie do góry nogami. Słowem wstępu, zdaję sobie sprawę z tego, że moja twarz nie wygląda zbyt ciekawie i że moje oczy są... dziwne, ale... byłabym bardzo wdzięczna, gdybyście nie zwracali na to uwagi, a jeżeli już to nie w taki sposób, żebym o tym wiedziała. Niby nauczyłam się z tym żyć, ale nie ukrywam, że to niezbyt przyjemne, kiedy inni zwracają na to uwagę, tym bardziej, że przypominam sobie wtedy, co... na co jestem skazana i co z całą pewnością mnie czeka. Powoli, progresywnie tracę wzrok i to nie jest coś, co można tak po prostu wyleczyć. Słyszałam, że jest taka możliwość, ale sam zabieg jest zarówno bardzo kosztowny, jak i ryzykowny. Staram się z tym oswajać i w miarę możliwości o tym nie myśleć, ale jest ciężko. Świadomość tego, że za jakieś pięć, sześć lat nie będę widziała zupełnie niczego jest dobijająca - naprawdę bardzo dobijająca. Najgorsze jest to, że taki stan rzeczy to tylko i wyłącznie moja wina - kara za bycie głupim, niewdzięcznym i niesłuchającym dzieckiem.  Kiedyś wybuchnął mi w dłoni pistolet blasterowy, który ukradkiem zabrałam tacie dla własnej uciechy, a obrażenia, które przy tym spowodował poważnie uszkodziły mi nerwy odpowiadające za wzrok... no i... tyle.
Wyrzucam to z siebie teraz, żebym w przyszłości nie musiała już tyle o tym mówić.
To chyba wszystko, co chciałam powiedzieć.

Re: Sieć wewnętrzna

: 29 cze 2019, 15:28
autor: Effie Eyan
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Effie Eyan

Data wydarzenia: 28.06.19
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Jeden z moich pierwszych dni w tym miejscu, a już zaczynają dziać się naprawdę dziwne rzeczy. 

Nie jestem jeszcze do końca zaznajomiona z bazą, tym bardziej biorąc pod uwagę mój wzrok, który niczego mi nie ułatwia, więc Uczennica Valo postanowiła mnie po niej oprowadzić, po krótce opisując przy tym każde z kluczowych pomieszczeń, jakie się w niej znajdują. Właśnie znajdowałyśmy się w hangarze, zaraz obok kwater sypialnych, a za naszymi plecami - nie wiem - jakby znikąd pojawił się mężczyzna, którego moja towarzyszka określiła mianem kultysty. Byłam tak zdziwiona i przestraszona, że zupełnie nie wiedziałam co robić, więc po prostu stałam i patrzyłam się na nich jak głupia. Okazało się, że ten kultysta wcale nie miał jakichś złych zamiarów, a jego jedynym celem była zwykła... rozmowa. Jak się później okazało, a w każdym razie jak ja to zrozumiałam - rozmowa z Uczennicą na temat jej dziecka, które podczas ich konwersacji stało się bardzo, a może nawet zbyt bardzo aktywne i razem z Ulfurem musieliśmy go pilnować. Nie mogę jednak powiedzieć, że nam się to udało. Gdy ten mężczyzna je zobaczył, pozwolił się bez żadnych problemów odprowadzić do wyjścia i chyba po prostu sobie poszedł.

Zakładam, że większość z was może mieć trochę lepsze zobrazowanie całej tej sytuacji, ale ja do tej pory nie mam pojęcia, co o tym myśleć.

Re: Sieć wewnętrzna

: 30 cze 2019, 1:15
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 29.06.19
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Wracając z treningu z Rycerzem Avidhalem przed bramą naszej bazy zastali nas jacyś dziennikarze. Rycerz udzielił im krótkiego wywiadu. Pytali o Namona, Mrocznych Jedi, Sanarisa, kult. Wrażliwe tematy, ale ostatecznie Rycerz wybrnął z tego świetnie. Przynajmniej na ten moment tak to wygląda.

Re: Sieć wewnętrzna

: 01 lip 2019, 16:15
autor: Tulkkin
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Ulfur Rh'annix

Data wydarzenia: 30.06.19
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Cześć, 
Poleciałem wczoraj do Skoth po zamówione przez Mistrza Avidhala przedmioty, między innymi środki przeciwbólowe itp. 
Musiałem wynająć przyczepę od firmy Nokit CO, aby wrócić z całym towarem, koszt wynajmu to 4 kredyty na dzień. 
Jeśli ktoś będzie mieć okazję, to bardzo bym prosił o zabranie do Skoth przyczepki i zwrot firmie. 

Re: Sieć wewnętrzna

: 04 lip 2019, 17:47
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-11
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 02.07.19
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Dzięki informacji od Korpusu Techniczno-Badawczego Sojuszu udało mi się skontaktować z innym Miraluką, uchodźcą z Alpheridies, który znajdował się w domu opieki na Koros. Na nazwisko ma Lao. To co się tam stało odcisnęło na nim... wielki ślad, lekko mówiąc. Przygarnęłam go do nas. Musiałam. Może wspólnie uda nam się mu pomóc. Dodatkowo... nawet mimo swoich problemów - wydaje się, że... był szkolony. I to nie krótko. Może Luka Sene? Nie pytałam. Jak na razie źle znosi wracanie do tamtych wydarzeń. Proszę - bądźcie wyrozumiali.

Re: Sieć wewnętrzna

: 05 lip 2019, 19:41
autor: Arelle Deron
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Arelle Deron

Data wydarzenia: 04.07.19
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

UWAGA

Przed bazą pojawiła się anomalia nieznanego pochodzenia. Tanna Saarai wyszła aby z nią walczyć, ale bez skutku. Alora Valo również opuściła bazę, żeby zapewnić Uczennicy wsparcie, jednak anomalię przepłoszył dopiero ostrzał zainicjowany przez SDK. Tanna została odstawiona do ambulatorium w stanie skrajnego wycienczenia i hipotermii. Jej funkcje życiowe zostały ustabilizowane, ale potrzebna jest konsultacja kogoś z wyższymi kwalifikacjami niż moje.