Kod: Zaznacz cały
Dobra ludziska, sprawa wygląda następująco. Czuję się już nieco lepiej, chociaż trochę gniję na plecach przez brak środków odpowiednich do leczenia. Ale nie jest źle, bo jutro mam operację. Pewnie chcielibyście wiedzieć jak przedstawia się nasza aktualna sytuacja na Odiku i ja wam wtedy powiem, że bardzo dobrze - dla mizantropa. Czyli generalnie równie chujowo, jak kariera polityczna Baraki i Namon-Dura. Wiem, suchy żart już po tylu razach. Szczerze wierzę, że przyszłe, światłe pokolenia dostarczą mi nowych porcji nowotworu.
Dość powiedzieć, że Pierwsza i Druga Flota Patrolowa Szlaku Byssańskiego zostały rozwiązane, bo nie było już statków, które mogłyby je reprezentować. Dla zobrazowania...Przed rozpoczęciem konfliktu, mieliśmy do dyspozycji:
- 25 ciężkich krążowników - zostały raptem 4
- 32 krążowniki - zostało 9
- 14 szturmowów i lotniskowców - pozostały 3
- 81 fregat - pozostało 25
- 43 korwety - mamy 19
- myśliwców to nawet szkoda liczyć dokładnie, bo z 4,2 tysiąca mamy jakieś 1,9 tysiąca. Za dużo tego było i zdechło, żeby oszacować do do joty.
Dalej moi drodzy... Sama sytuacja poszczególnych flot też prezentuje się - że tak powiem lekko - słabo.
- Odik -
C. krażowniki - 0/5
Krążowniki - 5/12
Lotniskowce - 1/6
Fregaty - 9/24
Korwety - 7/11
Gówno mamy okrętów flagowych - okrągłe zero. Teraz lekkie krążowniki muszą pełnić ich rolę. Bilans jest po prostu tragiczny. Z 57 statków zostały raptem 22, co daje nam straty ilościowe na poziomie 61,4% całej floty planetarnej. Nie liczę tutaj nawet potencjału siłowego, bo 0 ciężkich krążowników jasno sugeruje, wpierdalamy gruz i to zdrowo - zajadamy się nim ze smakiem. I to taki - wiecie - z kawałkami kurwa zbrojenia, że się przeżuć zbytnio nie da, jak się nie jest Edgarem. Ale jako, że floty Szlaku Byssańskiego zostały rozwiązane, to najpewniej mamy z nich do tego co wspomniałem jeszcze jednego Belarusa i jedną Agave. Ja-cie-kurwa-kręcę.
- Pierwsza Flota -
C. krażowniki - 2/8
Krążowniki - 2/9
Lotniskowce - 2/5
Fregaty - 6/16
Korwety - 3/6
Pierwsza Flota o tyle zjebała, że mają korwety nieparzyście i psuje trochę koncept. 65.9% jednostkowo floty poszło w pizdu. Główna flota Sojuszu to złom i szmelc, którym będzie ciężko cokolwiek obronić i przejąć. Pieprzone 50 milionów zamieszkałych systemów ogarnianych przez statki, którymi bym se nawet na własną chatę nie najechał. Co daje jasny obraz tego, jak kurewsko źle jest po wojnie i ja teraz będzie trzeba pilnować się... Dosłownie wszędzie. Dozbrajajcie wszystkie statki czym macie, bo piraci mają od końca wojny dosłownie raj i swobodę. Szczerze to teraz mamy taką sytuację, że jest co najeżdżać jakby się chciało wywołać wojnę, ale nikt nie ma totalnie czym. Każdy ma takie floty, że już szczelniejsze są obrony orbitalne. Teraz się zacznie wyścig zbrojeń i kto napierdoli więcej okrętów, ten sobie na stołek wskoczy.
- Zwierzaki -
C. krażowniki - 2/8
Krążowniki - 0/4
Fregaty - 10/15
Korwety - 8/15
Tu mamy najlepszy wynik strat jednostkowych, bo "tylko" 47,6% - ale za to stracili w cholerę tych Bothańskich krążowników, które były kluczem do drzwi naszego sukcesu - nie licząc oczywiście Viscounta, który te drzwi wypierdolił zbutawjeżdżam. Mimo wszystko teraz Bothawui spokojnie ściga się na tym wózku inwalidzkim razem z nami i trochę nas wyprzedza.
Tego Waszego Christopsis nawet nie wliczam jako flotę, bo to tylko jeden statek i garść myśliwców - ale za to jakich. Nie wiem jak Wy ludzie, ale chyba czas się powoli ulatniać z Odika, bo będzie się robić kurewsko niebezpiecznie. Może i Yuuzhan już nie ma, ale jak byli - to byli jedynym zagrożeniem. Teraz przy stanie obronności Jądra będzie można wliczać w koszta podróży haracze dla skurwysynów, które mają wolną drogę do robienia co im się żywnie podoba. Bez pomocy z zewnątrz - Jądro będzie pierdoloną Przestrzenią Huttów. Zaczną się polowanka na cywili, potem na większe dostawy, planety będą biednieć, będzie się pojawiała coraz to większa patologia z biedy i głodu... I tak się będzie kręcić nasz mały świat dalej. Słabo to widzę wszystko.
I teraz bez jakiegokolwiek śmiesznego, żartobliwego i uszczypliwego komentarza, ludzie. Nad Odikiem zmarło 900 000 osób, z czego 250 000 to cywile. Mamy około 2 000 000 rannych, z czego 650 000 stanowią cywile. Spośród tych 2 000 000 rannych, jakieś 300 000 już umarło od ran - a liczba cały czas rośnie. Od bitwy minęło 21 dni, co przy 300 000 śmierci od ran - daje nam około 14 286 osób dziennie. Idąc dalej... Godzinowo umiera wobec tego 595 rannych, czyli jakieś 10 osób na minutę. W trakcie nagrywania tej wiadomości wobec tego, śmierć poniosło około 150 osób.
Niech Moc Będzie z Wami.