Strona 27 z 63

Re: Sieć wewnętrzna

: 24 sie 2018, 17:02
autor: Garrin Sul
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: brak
Współrzędne planetarne: brak
Nadawca: Adept Garrin Sul

Data wydarzenia: 23.08.18
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Usłyszeliśmy o odwiedzinach Kapitana Vreyxa u Majora Redge'a Leeckena. Postanowiłem, że z pewnością większość z Was będzie zainteresowana, jak radzi sobie Wasz przyjaciel, dlatego poprosiłem Isana Brosso o przewóz na statki, gdzie jest przechowywany. Mijając Revina Sarsta, postanowiłem zapytać, czy chciałby się z nami zabrać i zrobił to.

Polecieliśmy promem Sentinel, a pan Isan okazał się dużo bardziej niedysponowany, niż myślałem, lot był trudny i bolesny, mogę powiedzieć właściwie, że był on niebezpieczny. Po drodze dowiedzieliśmy się, że major przebywa na statkach z planety Christophsis tuż za sektorem Prakith. Otrzymaliśmy dane kontaktowe, Revin połączył się na moją prośbę i poprosił o koordynaty, a także zgodę na odwiedziny.

Na miejscu spotkaliśmy się z grupą żołnierzy, uważających majora za niebezpiecznego. Kazali nam iść tam tylko na własną odpowiedzialność, zauważyliśmy również wielki szacunek do naszej grupy i prawdziwy kult Mistrz Elii i Naiiv Lurego.

Major jest na tyle zaleczony, na ile było to dla Imperium możliwe. Nie ma on już powikłań po korzystaniu z obręczy neuronowej od WSK, która zakłócała mroczne wpływy Kultu. Fizycznie zrobiono wszystko, co było możliwe. Uszkodzenia mózgu, których doznał, są nieuleczalne. Powodują problemy z wysławianiem się, bardzo często nie można go zrozumieć, ma również częste zaniki sił na kilka sekund i gubi się, gdzie jest. Sam przyznał, że rozumie, że to ogromnie niebezpieczne zapominać w środku wydarzeń różnych detali jako pirotechnik i żołnierz. Uważa, że odpoczął już od korzystania z obręczy i pobytu na Prakith, toteż chciałby otrzymać swoje protezy i podjąć decyzje, co ma dziać się dalej. Imperium nie może już niczego dla niego zrobić, sądzę, że izolacja zaczęła być dla niego obecnie szkodliwa.

Re: Sieć wewnętrzna

: 30 sie 2018, 1:22
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 26.08.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

W naszej bazie pojawił się "Prorok". Odziany w hełm, mężczyzna w czarnym odzieniu; Rycerz Jedi. Poszukuje on wszystkich wrażliwych na Moc, którzy mogliby stać się Uśmiercicielami; to jego prywatna krucjata - jak to nazwał. Pragnie otrzymać listę wszystkich, którzy kiedykolwiek mieli styczność z naszą grupą i opuścili już nasze szeregi, ale jeszcze żyją... gdzieś. Jeśli więc zobaczycie mężczyznę odzianego na czarno w hełmie, nie bądźcie zdziwieni, jak dziś ja z Padawanami Denarskiem i Alorą.

Prośba do Adeptów. 
Informujcie o wszystkich, istotnych dla życia bazy sprawach w sieci wewnętrznej - zawsze. Informacja, że w bazie pojawił się ktoś nowy, zwłaszcza tak specyficzny, jest bardzo istotna. 
Będę wdzięczna.

Re: Sieć wewnętrzna

: 30 sie 2018, 20:39
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 29.08.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Moi drodzy,
Podczas wczorajszej rozmowy z Prorokiem wystosował on prośbę o listę wszystkich osób, które przewinęły się przez naszą grupę na przestrzeni lat; które opuściły nasze szeregi, by wieść inne życie. Sporządziłam więc dla niego taką listę oraz wykonałam kopię danych każdej z tych osób, z archiwów.
Jak wspomniałam wcześniej ów Prorok prowadzi osobistą vendettę na Uśmiercicielach, za krzywdy, których doznał. Co prawda wspomniał, iż zamierza w pierwszej kolejności zaproponować tym osobom azyl, by nie zostały pochwycone i przemienione, jednak nie doprecyzował co się stanie, jeśli takiego azylu odmówią. 
Jest to trudna kwestia, jednak przychylam się do podania mu takich informacji; sami już doświadczyliście, jak ogromnym zagrożeniem jest jeden Uśmierciciel na przykładzie przemienionego, byłego już Ucznia Aetharna Caliusa , który jakiś czas temu wtargnął do naszej bazy. A nazwisk na tej liście jest 19. 

Wątpliwą jest dla mnie kwestia Padawana Tranquila. To jedyna osoba w bazie, przy której nie znalazłam żadnego opisu odnośnie jego nieobecności.

Na liście brakuje jedynie byłego Adepta Praecalliego. Nie jest to żaden błąd. Ów Adept został przez Mistrzynię uratowany przed ostateczną przemianą na Ossusie, gdzie obecnie przebywa pod opieką tamtejszego ludu Ysanna; pozbawiony władzy nad ciałem. Nie warto o nim nawet wspominać, chyba, że Prorok sam poruszy ten temat. Wtedy bardzo proszę o wyperswadowanie mu dobitnie, by nie zbliżał się do byłego Adepta, gdyż nie stanowi on żadnego zagrożenia. Mistrzyni włożyła sporo wysiłku w uratowanie go, nie chciałabym by poszedł on na marne.

Na końcu wiadomości znajduje się załącznik z plikiem.

Pozdrawiam,
Uczeń Jedi Tanna Saarai
Załącznik

Re: Sieć wewnętrzna

: 30 sie 2018, 22:59
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 30.08.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Dwie informacje.
Pierwsza jest taka, iż poprzednią wiadomość możecie zignorować. Spotkałam już Proroka i przekazałam mu urządzenie z danymi.

Druga, pozwoliłam zostać z nami na stałe Revinowi Sarstowi. Poinstruowałam go o dalszych krokach, które powinien podjąć. Mam nadzieję, że mi za to nie urwiecie głowy. Chciałam jedynie zdjąć wam niepotrzebnie ciężar rozmowy z nim. Voliander odpowiednio wcześniej sprawdził prawdziwość jego historii i nic nie wskazuje, by był szpiegiem, a tym bardziej zagrożeniem. Ma chęć i wolę, czy to mu wystarczy? Zobaczymy... 
Bardzo proszę droidy o zmianę jego statusu z wizytora na mieszkańca. W najbliższym czasie powinien sam zgłosić się i zapisać do grupy treningowej.

Pozdrawiam,
Uczeń Jedi Tanna Saarai

Re: Sieć wewnętrzna

: 03 wrz 2018, 4:02
autor: Revin Sarst
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Revin Sarst

Data wydarzenia: 02.09.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Doszło dziś w hangarze do małego incydentu.

Nana trochę szalała, najwyraźniej mocno stęskniona za Mistrzynią Elią, nosząc w pyszczku jej szatę. Próbowała wgramolić się do myśliwca, kiedy Uczeń Namon szykował się do startu. W pewnym momencie pojawił się porucznik Vin, który zrobił małe głupstwo i wyrwał jej tą szatę z pyszczka, bo była brudna i śmierdziała - chciał facet dobrze dla zwierzaka żeby nie mymłał tego w istocie brudnego i nieprzyjemnie pachnącego odzienia. Nie miał pojęcia jaka ta szata jest dla Nany ważna. Chwilę wcześniej ja również nie wiedziałem, ale słuchanie jak rozmawia z nią Uczeń Namon, a następnie usłyszenie w głowie telepatycznej wiadomości, składającej się z jednego słowa "Mama" dało mi do zrozumienia co jest grane.

No i cóż, to co zrobił porucznik sprowokowało ją to do ataku. Szczerze mówiąc troszkę już ją obserwowałem w trakcie mojego pobytu tutaj i nigdy wcześniej nie widziałem jeszcze żeby była tak agresywna - ani właściwie w ogóle - jak w momencie kiedy Aurbere zabrał jej tą szatę.

Staranowała faceta na tyle solidnie, że chyba złamała mu nogę. Ten cały prorok w jakiś sposób ją uspokoił - chyba ma na na nią dobry wpływ. Ja z kolei znalazłem porucznikowi miejsce, gdzie mógłby się położyć, konkretnie w naszych kwaterach, bo nie było szans żeby doprowadzić go do ambulatorium w tym stanie. Dałem mu trochę środków przeciwbólowych i wysłałem wiadomość do jego ludzi żeby kogoś po niego przysłali. 

Widać nieobecność mistrzyni odbija się nawet na naszych czworonożnych towarzyszach.

Re: Sieć wewnętrzna

: 07 wrz 2018, 20:49
autor: Revin Sarst
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Revin Sarst

Data wydarzenia: 06.09.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Mamy w ambulatorium gościa. 

Garrin znalazł w górach, w okolicy bazy, roztrzęsioną, przerażoną i bardzo wychudzoną kobietę. Sprowadził ją tutaj, do ambulatorium, i wspólnymi siłami próbowaliśmy pomóc jej i nakłonić ją, by powiedziała co się stało. Niestety bezskutecznie. Gdy odzyskała przytomnośc, została napojona i nakarmiona, ale nie wydusiła z siebie ani słowa. Zdecydowanie nie chciała rozmawiać. Żadne z nas, ani Garrin, ani ja, nawet Prorok, Mistrz Voliander czy kapitan Vreyx, nie byliśmy w stanie do niej dotrzeć, a zagłębianie się w jej umysł przy użyciu mocy zdawało się tylko pogarszać sprawę. Wyglądała jakby ktoś ją głodził i znęcał się nad nią przez długi czas, jednak bez słowa wyjaśnienia z jej strony - a komunikacja z nią póki co nie była możliwa - trudno będzie dojść do sedna sprawy. Tak więc na chwilę obecną nie wiemy o niej absolutnie nic. Na razie podjęto decyzję o tym, by pozostawić ją tutaj, w ambulatorium. Możliwe, że jeżeli damy jej czas, by doszła do siebie, to wtedy uda się nawiązać z nią jakiś dialog. Dostęp naszego gościa do reszty placówki został ograniczony polem siłowym, tak więc nie ma obaw o to, że zacznie krzątać się po bazie. Dla nas, rzecz jasna, nic się nie zmienia jeśli chodzi o dostęp do ambulatorium. Najlepiej by było, żeby ktoś doświadczony w psychologii, w kontakcie z takimi osobami po traumie, spróbował nawiązać z nią rozmowę.

Re: Sieć wewnętrzna

: 13 wrz 2018, 17:45
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 12.09.18
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Wczorajszego wieczoru wrócił do nas Rycerz Siad! Sygnał który odebraliśmy i za którym podążył Namon to był on. Obaj są wymęczeni, Namon przez problemy ze... szczęką pozostał na Eksploratorze, ale bardzo dobrą nowiną jest, że są z powrotem z nami.

Nieco wcześniej tego wieczoru pojawił się w bazie porucznik Aurbere Vin. Został zaatakowany po drodze do nas przez Yuuzhan Vong. Na zachód, dziesięć kilometrów od placówki. Został lekko zraniony, zajęłam się nim. Przypuszcza, że Vongowie polują na pojedyncze jednostki zmierzające do, bądź odjeżdżające z bazy, po ziemi. Możliwe, że próbują kogoś z nas pojmać.
Zalecam szczególną ostrożność, nieopuszczanie bazy drogą inną niż powietrzna bez odpowiedniego wsparcia. Nie wiemy jeszcze co się tam kryje, albo raczej ilu ich się tam kryje. A że nawet jeden może stanowić wyzwanie nie do przejścia dla większości z nas w pojedynkę... Uważajcie na siebie.

Re: Sieć wewnętrzna

: 15 wrz 2018, 4:51
autor: Revin Sarst
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-11
Nadawca: Adept Revin Sarst

Data wydarzenia: 13.09.18, 14.09.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Mam dwie wiadomości.

Pierwsza sprawa dotyczy majora Ledge'a Leeckena. Porucznik Aurbere Vin wystosował prośbę o sprowadzenie majora tutaj, do bazy, celem zaopatrzenia go w oczekujące na niego protezy, by mógł wreszcie wrócić do w miarę normalnego funkcjonowania, choć naturalnie pod dalszym nadzorem oddziału. Jak Adept Garrin słusznie zauważył w swoim raporcie, dalsza izolacja może mu tylko zaszkodzić. Plan jest taki, by po tej operacji major jak najszybciej opuścił Prakith z zapewne oczywistych dla reszty względów, gdzie zadba już o niego oddział z porucznikiem Vinem i kapitanem Vreyxem na czele. Jeżeli znajdzie się pilot, mogę osobiście się po niego udać, choć domyślam się, że tym bohaterem powinien lub będzie chciał zająć się ktoś wyższy rangą.

No i druga sprawa. Jak już wiecie, Mistrz Voliander skierował mnie do Zecpolis po żywność dla nas. Miałem okazję poznać tam kult Mistrza Voliandera. Mieszkańcy raczej za nimi nie przepadają, łagodnie mówiąc. Przynajmniej większość z ludzi, których spotkałem miała dość kiepską opinię, opowiadając nieco niepokojące plotki na ich temat. Pominąwszy moją przeprawę do ich kościoła, dwójka tamtejszych wyznawców, których poznałem, była bardzo pomocna i, choć z ogromnym trudem i przy niemałym wysiłku, udało się wspólnymi siłami kontenery z jedzeniem podpiąć do ścigacza. Szkoda, że nie było do dyspozycji maszyny lepiej przystosowanej do transportu takich ciężkich ładunków, bo musiałem niestety te kontenery ciągnąć po ziemi kilkaset kilometrów. Na szczęście duży kontener udało mi się w całości dostarczyć do bazy, ale mniejszy nie do końca przetrwał tą wyboistą próbę i chyba połowa ładunku, jak nie więcej, sypała się z niego przez kawałek drogi. Mimo wszystko, udało się wreszcie uzupełnić zapasy, które na jakiś czas wystarczą, więc mimo drobnych strat misja okazała się sukcesem.

P.S. Bardzo mnie zastanawia czym dokładnie są artefakty zwane "Kamieniami Nielimitu", o których mówili wyznawcy Voliandera. Jeśli mam być szczery, trochę martwi mnie to, do czego dążą. Ponoć zebrane razem pozwolą pokazać całemu światu, że jedynie droga Voliandera jest właściwa. Brzmi to cokolwiek niepokojąco. Zdają się być pochłonięci przez swoją wiarę i oddanie "Ojcowi Założycielowi".

Re: Sieć wewnętrzna

: 23 wrz 2018, 1:11
autor: Garrin Sul
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: G-11
Nadawca: Adept Garrin Sul

Data wydarzenia: 22.09.18
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Witajcie, nagrywam to w trakcie postoju.

Połączyłem się z WSK, chcąc odzyskać swój kryształ. Komandos WSK zirytował się, że niesłusznie uważałem, że mogą coś na ten temat powiedzieć i skierowali mnie do wojskowych rzeczników. Wówczas dowiedziałem się, że dla bezpieczeństwa spotkają się ze mną osobiście pod jednym z budynków wojskowych w mieście Prall. Tam spotkała mnie miła niespodzianka, spotkałem jednego z oficerów, z którymi miałem przyjemność spotkać się w szpitalu po pamiętnej akcji na Rake.

Nie chcę przeciągać, powiem więc, że dowiedziałem się, że cały teren został zbombardowany aż jedenastoma torpedami protonowymi. Niestety media z Prakith łatwo zauważyły bombardowania tak potężnymi pociskami, znowu w okolicach tajemniczego bunkra Mrocznych Jedi. Na szczęście rzecznik wojska wyjaśnił, że to ćwiczenia floty w bezpiecznym i wygodnym terenie, który znali już dzięki tamtej sprawie i cały temat został szybko puszczony mimo uszu poza kilkoma ładnie sprzedającymi się zdjęciami wybuchów, trzeba przyznać wojsku, że mają dobrego człowieka w dobrym miejscu. Po zbombardowaniu terenu, wojsko dokładnie zbadało całą okolicę. Nie znaleziono Yuuzhan Vonga, ani Dovin Basala w okolicy. WSK pomogło żołnierzom sprawdzić najbliższe korytarze skalne, jako eksperci od walki z Kultem, który może mieszkać w takich miejscach. Niestety nie odnaleziono, dokąd mogli uciec. Ja i Major Prakith podejrzewamy, że dovin basal mógł w jakiś sposób zakłócać urządzenia... Nie wiemy, co się tam naprawdę stało. Teren obserwowano z satelit, ale wszedł w zbyt schowane górskie tereny i dalej nie odkryto już niczego więcej.

Wykryto, że dovin basal wrzucał coś do wulkanu i w dymie znajdowały się niezidentyfikowane substancje. Na szczęście zareagowaliśmy bardzo szybko i badania próbek wykazują, że cokolwiek Yuuzhan Vongowie tam robili, nie mieli na to wiele czasu. Teraz rozumiem, czemu zatruwali wulkan, czego nie rozumieliśmy z Revinem, otóż później to wszystko uszłoby wraz z dymem w atmosferę Prakith. To brzmi niepokojąco. Substancji nie zidentyfikowano, ale było jej naprawdę mało. Całe szczęście.

Wojsko nie wie, jak Yuuzhan Vongowie mogli tutaj trafić. Od bardzo dawna obce statki wlatujące na orbitę są dokładnie prześwietlane. Powołany zostanie zespół do badania różnych wulkanów na Prakith.

Odzyskałem swój kryształ, ocalał i został znaleziony przez wojsko, które myślało nawet, że może być zasilaczem jakiejś broni. Blastera Revina nigdzie nie znaleziono, znaleźli też kawałki mojego cyfronotesu, które zostały zutylizowane, nie do odratowania.

Re: Sieć wewnętrzna

: 30 wrz 2018, 18:28
autor: Ioghnis
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Adept Brostalt Greaseith

Data wydarzenia: 29.09.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Pomyślałem, że ta kobieta z gór być może padła ofiarą Kultu, co mogłoby wyjaśniać jej brak zdolności komunikacyjnych. Z Garrinemtestowaliśmy różne metody porozumiewania się z nią, ale wiele nam nie wyszło. Doszliśmy do wniosku, że bez właściwej metody komunikacji nie jesteśmy w stanie jej pomóc, a nasza baza nie jest odpowiednim miejscem dla takiej osoby. Garrin zagadał z Odikiem II i dowiedzieliśmy się, że przyjmą ją w szpitalu dla żołnierzy cierpiących na traumę, jeśli ją tam dostarczymy.

Wczoraj zaś Mistrz Voliander i Mistrz Avidhal przyczynili się do rozwikłania tej zagadki. Mistrz Voliander zauważył, że kobieta ma pewne skojarzenia z Mocą i jednocześnie czuje wobec niej lęk, reagując negatywnie na wzmianki o Kulturze Anddeddu. Teoria o jej przynależności do Kultu została potwierdzona, ale Mistrz Avidhal podjął dalsze dochodzenie i zrozumiał, że jej brak umiejętności komunikacji i niezrozumienie cywilizacyjnych dóbr, takich jak sedesy czy umywalka, wynika z urodzenia w środowisku Kultu. Za pomocą rysunków udało się jej wskazać, że gdzieś na waszych terenach treningowych istnieje tajne wejście do legendarnych podziemnych jaskiń ukrytych pod górami Prakith... Otwieranych za pomocą Mocy... Gdzieś tam Kult prowadzi swoje podziemne siedziby, tuż pod naszym nosem... Musimy działać... 

Re: Sieć wewnętrzna

: 08 paź 2018, 18:47
autor: Thang Glauru
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Padawan Edgar Alexander

Data wydarzenia: 07.10.18
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Każdy kojarzy wczorajsze informacje o bombardowaniu bazy? Nie, nie byli to federalni, znudzeni naszą obecnością. Otóż tym, co miało być "pociskiem" lecącym w naszą bazę okazał się organiczny statek Yuuzhan Vongów. Na jego pokładzie znajdował się nie kto inny, jak wojownik Yuuzhan Vong. Na szczęście nie był nastawiony agresywnie. Twierdził, że jest Zhańbiony i przybył odkupić swoje grzechy u nas. Na pewno nie miał implantów umożliwiających przyjmowanie rozkazów - nasz yammosk nie mógł go kontrolować. Obecnie przebywa u nas w skrzyni, czekając na nasze polecenia i decyzję. Załączam nagranie z rozmowy. Lepiej zdecydować, co dalej, na podstawie autentycznych informacji, niż mojego komentarza.  
Nagranie:

Kod: Zaznacz cały

Padawan|Edgar Alexander: Udalo sie... chyba.
Yuuzhan Vong: Ukradl... zeby rozmawiac. 
Rycerz Jedi|Fenderus: Lepszej metody nie ma. Wtedy plonalem zywcem, odchodzila ze mnie skóra... A to pomoglo. Co prawda to byl pierwszy etap,ale... no, jak mozemy sie ograniczyc tylko do pierwzsego etapu, a raczej musimy... no to trudno.
Padawan|Edgar Alexander: Dobra... dobra, rozumiem. O czym chciales porozmawiac?
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: W sensie... Zwiales od swoich, ukradles skoczka, zeby z nami porozmawiac?
Yuuzhan Vong: Lord Choka. Atak na swiat... Lialic. <Wycharczal w koncu, z trudem, mówiac bardzo wolno, miejscami znacznie wolniej od nawet JP> 
Yuuzhan Vong: Ukradlem... tizowyrm. <Wycharczal podobnie slabo i wolno> I yorik-trema.
Padawan|Edgar Alexander: Kim jestes?
Rycerz Jedi|Fenderus: Dobra... dobra. Ale... po co? Czemu?
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Nie kojarze czym to jest. I w sumie... To by sie zgadzalo z moimi spekulacjami, jesli leci na Lialic.
Yuuzhan Vong: Operacja implantu sie nie powiodla.
Padawan|Edgar Alexander: Aaa.... Jesteś tym z kasty Odrzuconych?
Rycerz Jedi|Fenderus: Shanbiony... No tak... Wykleli cie?
Yuuzhan Vong: Ponioslem hanbe. Zostalem odrzucony. <Mówi jeszcze bardziej rzezaco, ale juz nie tak wolno - z o wiele naturalniejsza wymowa, godna istot na miare Echaniego, Kalamarianina - nie bestii mówiacej trunami glosowymi spoza pojecia anatomii> Tak. Wykleli.
Yuuzhan Vong: Moi wykleci bracia zaznali odkupienia z rak Jeedai... Na Yuuzhan'tar...
Yuuzhan Vong: Chce... chce wrócic do bogów...
Yuuzhan Vong: Zaprowadzcie mnie do Yun-Yuuzhana... Wiem, ze potraficie... Prorok tak rzekl... I rzekl... 
Yuuzhan Vong: I rzekl prawde.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Zonama Sekot odleciala - nie wiemy gdzie. Ale takich jak Ty jest wiecej. Trzeba czekac na jej powrot.
Yuuzhan Vong: Bylem wielkim wojownikiem.  To byla dobra walka, Jeedai.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Czy znasz dalsze plany inwazji Lorda CHoka? Dlaczego chcial podbic Constancie? Jaki obral cel?
Yuuzhan Vong: Walczyles godnie. <Mówi z szacunkiem>
Padawan|Edgar Alexander: Ja? Kiedy?
Yuuzhan Vong: Bezpieczny przyczólek. Baza wypadowa. Blokada dolu mapy.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Pomozemy Ci, jesli Ty pomozesz nam. To zawsze tak dziala.
Yuuzhan Vong: Nad Beshqek. Ucialem ci reke. <Mówi do Edgara zmarnowanym, chorym glosem, choc tak, jakby glosil pochwaly i aprobate>
Padawan|Edgar Alexander: Coz za zbieg... okolicznosci.
Padawan|Edgar Alexander: <Przez chwile spuscil wzrok, skonsternowany i zamyslony>
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Jak liczebne sa Wasze sily? Jesli jestes z kasty wojownikow, to zapewne doskonale wiesz.
Yuuzhan Vong: Implanty mnie zniszczyly. Bogowie wskazali mi tym... grzechy... Musze je odkupic... Ale mój amphistaff mnie nie chce. <Nabral juz pelnej, naturalnej bieglosci w Basicu - choc charczy, rzezi, mowiac bardzo cicho>
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: W koncu ich kultem jest kult sily. Nic dziwnego.
Rycerz Jedi|Fenderus: Nie potrzebujemy cie do walki... Potrzebujemy wiedzy. Mamy swoich wojowników i nawet amphistaffy.
Padawan|Edgar Alexander: Odkupisz sie, jestem tego pewien.
Yuuzhan Vong: Lord Choka jest bardzo potezny. Nasi mistrzowie przemian uczynili Koros-Strohne znów mloda. Za nami potezne Kor Chokki zbudowane z tego, co zniszczyl Lord Shimmra, gdy zbladzil ze sciezki bogów.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Ale jak mowi, ze Padawan Edgar byl dobrym przeciwnikiem... To chyb az takim wielkim wojownikiem nie byl.
Yuuzhan Vong: Lecz stracilismy wszystkie skoczki koralowe... Nie mamy juz skoczków. Zostaly nam nasze Kor Chokki i Mataloki.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Znow... Mloda? Wiec ten swiatostatek jest w pelnej kondycji?
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Ile... Ile ich jest?
Padawan|Edgar Alexander: To nie jest dobra informacja.
Yuuzhan Vong: Dziewiec wielkich Kor Chokków. Niezwykly widok... widok potegi Yun-Yuuzhana.
Yuuzhan Vong: Nad Constancia powstanie dziesiaty.
Yuuzhan Vong: Ale to juz nie moje Kor Chokki. Jesli Yun-Yuuzhan mnie pokaral... Jestem tam, gdzie inni Shanbieni. Skazany na...
Yuuzhan Vong: Skazany na odzyskanie laski droga Jeedai... Tego chce Yun-Yuuzhan...
Yuuzhan Vong: Nie miec wyboru...
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: A... Mataloki?
Yuuzhan Vong: Nie nalezalem do Elity. Nie wiem.
Yuuzhan Vong: Dziesiatki.
Yuuzhan Vong: Dosc, by zaslonic niebo nad swiatami herezji.
Rycerz Jedi|Fenderus: Kurwa.
Padawan|Edgar Alexander: Dobre w zlym.
Padawan|Edgar Alexander: W sumie w druga strone.
Padawan|Edgar Alexander: Niby nie ma skoczkow koralowych, ale jest cos gorszego.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Szlag. To duzo informacji... Ale mataloki to wciaz potezne statki.
Yuuzhan Vong: Tak. Zgine razem z Jeedai. Ale tego chciec Yun-Yuuzhan. Musze sluchac bogów. Musze wypelnic wole bogów. Czy poprowadza mnie na odkupienie hanby, jesli umrzec z Jeedai w wojna?
Yuuzhan Vong: Dokad droga w odkupienie? Gdzie byc laska?
Rycerz Jedi|Fenderus: Nie zamierzamy umierac, zamierzamy walczyc. Jestesmy jak wojownicy Yuuzhan.
Rycerz Jedi|Fenderus: Bedziemy walczyc nawet jako kadlubki i nie zakladamy porazki.
Yuuzhan Vong: Jeedai chce zmienic sie w Kor Chokk i uzyc cialo na kadlub?
Yuuzhan Vong: Jeedai determinacja.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Laska zawsze jest tam, gdzie znajduje sie odwrotnosc winy. Niszczyc - budowac. Zabierac nadzieje - dawac nadzieje.
Padawan|Edgar Alexander: Dobra... te informacje warto zapisac.
Yuuzhan Vong: Jeedai... Tizowyrm... Tizowyrm slaby... Ja slaby...
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Wiec jesli chcesz laski, to pomoz nam pokonac Choke. Zyles tam. Masz pewnie duzo wiecej wiedzy.
Yuuzhan Vong: Rozmowa niedlugo...
Yuuzhan Vong: Mam wiedza... Ale mam rany i ból... Tizowyrm umiera, jesli debata za dlugo, kiedy ja musze podazac droga rekonwalescencji termicznej.
Rycerz Jedi|Fenderus: Czyli... na razie musisz... doleczyc siebie i tizowyrma?
Padawan|Edgar Alexander: To sensowne.
Yuuzhan Vong: Moje mysli sa powolne i slabe, kiedy jestem bólem, moje mysli rozumieja, jak biedne i biedne moje usta mówia z ustami tizowyrm, one takzerania tizowyrm. <Odparl po wyjatkowo dlugim czasie, kazde slowo szepcac z coraz wiekszymi pauzami>
Rycerz Jedi|Fenderus: Widac...
Padawan|Edgar Alexander: Damy ci czas na wylizanie sie.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Wiec nasi... Yuuzhanie sie Toba zajma. I nasz Yammosk.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Bedziesz tu pod ich kontrola. Yammosk odbierze Ci rozum, jesli bedziesz cos kombinowac. Jasne?
Yuuzhan Vong: Jak dziala w domu Jeedai koordynator wojskowy Jeedai? Czy zadzwoniliscie yammoskiem wielkiego Mistrza Jeedai?
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Ten... Mistrz Przemian jeszcze tu egzystuje? Nie widuje tego.
Rycerz Jedi|Fenderus: Chowa sie... jest bardzo... bardzo na uboczu...
Rycerz Jedi|Fenderus: Okej... slychac, ze jestes ranny... Zostawimy cie w tej lazience. Nie wychodz.
Rycerz Jedi|Siad Avidhal: Moze Yammosk moglby poinformowac Mistrza Przemian, ze mamy rannego Vonga do leczenia?

Re: Sieć wewnętrzna

: 12 paź 2018, 21:59
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 12.10.18
Typ: ogłoszenie

Kod: Zaznacz cały

Jak już pewnie domyślacie się po przeczytaniu wpisu do biblioteki Denarska - planujemy pozyskanie dodatkowych sił do obrony Głębokiego Jądra ze strony bothańskiej floty. Wypowiedzieli Yuuzhan Vong uciekającym wraz z Zonamą Sekot ar'krai. Świętą wojnę. Może udałoby się przekonać ich do zmiany priorytetów z pogoni za Zonamą, na pomoc nam.

Planowałabym wyruszyć jak najszybciej. Potrzebowałabym jednak pilota, który byłby w stanie wyruszyć wraz ze mną na Bothawui, unikając blokady Yuuzhan Vong. Jeśli znalazłby się ktoś umiejętny z naszego grona - byłoby to bardzo mile widziane.

Re: Sieć wewnętrzna

: 24 paź 2018, 12:16
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 23.10.18
Typ: wydarzenie wewnętrzne

Kod: Zaznacz cały

Witajcie,

Znacie zapewne sprawę Adepta Revina Sarsta. Jeżeli ktoś nie kojarzy odsyłam do raportu Alory, który zamieszczam jako załącznik. Stoi w nim, iż możemy spodziewać się problemów ze strony łowców nagród, z którymi w konszachty wszedł Pan Aderbeen. I tak oto wczoraj zawitało u nas dwóch. Pierwszego z nich powinniście kojarzyć, to Fher Alman. Zatrzymał się u nas na parę godzin i przy okazji poinformował, iż za nasze głowy w darknecie można uzyskać 50 tysięcy kredytów od sztuki. Drugi, Aqualish, który wtargnął na teren naszej bazy, został przez Fhera zastrzelony, gdy ten opuszczał bazę. Ciało zostało spalone przez Denarska.

Uważajcie na siebie. W bazie jesteśmy względnie bezpieczni, ale poza nią... Może być jeszcze groźniej, niż do tej pory.

Pozdrawiam,
Uczeń Jedi Tanna Saarai
Załącznik

Re: Sieć wewnętrzna

: 28 paź 2018, 18:19
autor: Alora Valo
Obrazek Kanał: Sieci wewnętrznej
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: B-6
Nadawca: Padawan Alora Valo

Data wydarzenia: 26.10.18
Typ: zadanie terenowe

Kod: Zaznacz cały

Po zaproszeniu przez federalnych - wybrałam się na przesłuchanie snajpera, Rodianina złapanego przez służby podczas ostatniej naszej wyprawy z Edgarem. Było to czasochłonne, ale udało mi się wydobyć z niego kilka informacji. Nie wiedział wiele. Potwierdził nasze przypuszczenia, że jego pracodawcy najpewniej zajmują się między innymi handlem niewolników. Organizacja ta najpewniej podzielona jest ścisłą hierarchią, łańcuchem kontaktów, jako środek bezpieczeństwa. Nic dziwnego. Federalni sami też tak przypuszczali. Takie praktyki pozwalają im działać na Prakith i skutecznie utrudniają wszelkie dochodzenia. Zdradził też imię swojego zleceniodawcy - Az Tamtest, na temat którego federalni nie mają żadnych danych. Wciąż jednak może okazać się to cennym tropem w przyszłości.

Re: Sieć wewnętrzna

: 31 paź 2018, 3:53
autor: Tanna Saarai
Obrazek Kanał: Sieć wewnętrzna
Sektor: 5
Planeta: Prakith
Współrzędne planetarne: F-13
Nadawca: Uczeń Jedi Tanna Saarai

Data wydarzenia: 30.10.18
Typ: najwyższy priorytet

Kod: Zaznacz cały

Choka ma Mistrzynie.