autor: Siad Avidhal dodano: 04 cze 2014, 19:42

Kanał: Zamknięty, sieci wewnętrznej
Sektor: Japrael
Planeta: Onderon
Współrzędne planetarne: O-9
Nadawca: Uczeń Jedi Siad Avidhal
Data wydarzenia: 03.06.14
Priorytet: wysoki
- Kod: Zaznacz cały
Informuję, że wczoraj w godzinach wieczornych odwiedziła nas wtyczka w Służbach Ochrony Onderonu, kryjący się pod pseudonimem "Patriota". W związku z ostatnimi wydarzeniami, w których udział brali Adept Tranquil oraz Adept Graggnik nasza "reputacja" w SOO znacząco spadła. Żołnierz powiedział, że w zestawieniu z ostatnią sytuacją SOO stwierdziło, że wcześniej znacząco nas przeceniało. Co się z tym wiąże... Są gotowi na wiele agresywniejsze działania. Podobno w ruchu jest jakieś większe przedsięwzięcie przeciwko nam - nie wiadomo na niższych szczeblach jakie konkretnie. Z pewnością nie najazd... Co z marszu wykluczył Patriota. Gdyby mieli go organizować - już dawno byłoby po nim. Kolejną dość... Znaczącą informacją jest to, że biorąc pod uwagę całość działań, sytuacji naszego konfliktu - podobno widzieliśmy raptem dziesięć procent ich faktycznych możliwości. Stawiam więc pytanie - na czym opiera się pozostałe dziewięćdziesiąt procent? I czy powinniśmy stawiać ostrożniejsze kroki? A raczej - "kontr-kroki"... Czy powinniśmy angażować adeptów po ich ostatniej, popisowej akcji - która znacząco zaważyła na naszej sytuacji? Musimy uważać również, gdyby w przyszłości przyszło nam się z nimi mierzyć. Patriota jest silnie zaniepokojony oraz zawiedziony, najwyraźniej, ostatnią akcją; cytując "Gdyby tamci dwaj zabrali się ze swoim szpiegiem od razu, oszczędzilibyście ofiar i swoich i naszych ludzi. Nie sadzili, ze robią coś złego. Walczyli ze szpiegiem swej ojczyzny." Tak więc apeluję do wszystkich o pamięć. Pamięć o tym, że większość regularnych żołnierzy nie ma pojęcia, że robią coś złego. Robią to, co zrobilibyśmy i my sami w ich sytuacji. Proszę o stałą pamięć, odnośnie zwykłego szacunku wobec cudzego życia. Nie walczyć, jeśli taka potrzeba nie występuje. Nie wymieniać się ogniem celem pospolitej chęci zabicia. (Tak, Graggniku. Mam nadzieję, że weźmiesz to sobie do serca) Może takie apele w sieci wewnętrznej są nie na miejscu, jednak... Dalsze takie postępowania mogłyby skutkować zerwaniem kontaktu z jedynym źródłem informacji odnośnie operacji naszych przeciwników. Nie wiemy, co przyniesie i co ma na celu kolejna akcja SOO, o której w samej organizacji aż huczy. Gdyby Patriota zdołał się dowiedzieć - postara się da nam znać jak najszybciej. Gdyby on sam był zaś do niej wyznaczony... Należy uważać z agresją wobec niego. Jeśli taka sytuacja nastąpi - on sam będzie dawał nam subtelny sygnał, w postaci lufy karabinu opuszczonej ku ziemi; w subtelnie widoczny sposób nieprofesjonalny. To tylko w tej sprawie.
Poszedłem również zbadać nienaturalne odgłosy dochodzące z bagien. Tam okazało się, że dwójka ludzi wyciągnęła z bagien policyjny ścigacz - wcześniej zrzucony przez Mistrzynię Vile, podczas próby ofiarowania nam mandatu. Pozostawili go jednak w obawie przed konsekwencjami posiadania pojazdu oznaczonego logotypem Policji Onderońskiej. Stwierdziłem... Że w zasadzie może nam się przydać. Nie robiłem z nim niczego innego, jak zwyczajne przyciągnięcie go do naszego ośrodka wraz z "Adeptem Naną" - świetnie się spisała, bardzo wymęczyła. Zapewne wymaga gruntownych napraw, usunięcia logotypu i zwykłego przemalowania; przywrócenia do faktycznej użyteczności. To jednak zostawiam komuś, kto się na tym zna. Nim to się jednak stanie, z pewnością trzeba go bardzo solidnie wyczyścić z błota, brudu i trawy... Gdyż mówiąc w skrócie - aktualnie ścigacz jest jednym, wielkim bagnem.
Krótka notka sytuacyjna: Gdyby kiedykolwiek szło Wam mierzyć się z raptorami - dobrym sposobem na ominięcie ich jest... pokrycie się całościowo błotem; ujednolicenie własnego zapachu z zapachem otoczenia, w którym żyją. Nie twierdzę, że metoda się sprawdzi w stu procentach. Więc nie wierzcie mi bezinteresownie.
