Opinie i komentarze dotyczące misji

Awatar użytkownika
Cradum Vanukar
Padawan
Posty: 1276
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Neil

Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Cradum Vanukar »

W tym temacie proszę o Wasze opinie na temat wszelkich eventów/zadań, które mamy już za sobą. Możecie oceniać je pod dowolnymi względami, opisując na przykład jak podobała Wam się gra pomocników, jakie wrażenie wywarła na Was fabuła i przebieg oraz wiele, wiele innych.

Zacznę od dzisiejszej inauguracji - a konkretniej od misji "Postój", która była swoistym wprowadzeniem 3 postaci w uniwersum Szlaków Jedi. Klimat Junction był bardzo wiernie oddany - pomocnicy spisali się na medal, tworząc ciągły ruch w pobliżu Aetharna oraz Kelana. Atak droidów wniósł nieco ożywienia, akcja wtedy wyraźnie się zawiązała, a odsiecz Neila była chyba niespodzianką dla obu Padawanów. Dalej misja potoczyła się już w stylu całkowicie wolnego RP - transport na Niszczyciel i powitanie przez Barta i Elię. Całość zdecydowanie na plus - nie będę oceniać jej w skali 0-10, gdyż traktuję ją jako swoisty solidny start naszej organizacji.
Bart pisze:Nie stawiajcie mi pomników, słuchajcie Mahlera i Sibeliusa, wieczna chwała Mistrz Luki
Awatar użytkownika
Namon-Dur Accar
Były członek
Posty: 556
Rejestracja: 27 gru 2010, 19:47

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Namon-Dur Accar »

Dobór mapy i świetne zgranie pomocników sprawiło, że zawsze było wokół nas tłoczno. Zmiany postaci zachodziły bardzo dynamicznie (i w sposób dla nas niewidoczny), co potęgowało portowy klimat miejsca. Oprócz oczywistych walorów, jak wprowadzenie nas do podróży, wprowadzenie postaci Sana, bardzo spodobał mi się epizodzik z Jawą. Osobiście nie lubię oceniania według jakiejś skali, więc powiem jedynie, że była to świetna inauguracja.
Obrazek
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2635
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Elia »

Wczorajsza misja bardziej przypominała event niż faktyczną misję, co w żadnym razie nie jest dla mnie wadą. Grało się naprawdę przyjemnie. Brawo dla pomocników za pomysły, dynamikę i klimat, a przede wszystkim za pełne skupienie na uczestnikach (niby oczywiste, ale w Aka pomocnikom zdarzało się skupiać głównie na robieniu niepotrzebnego zamieszania).

Droidy, parafrazując Sana, zdecydowanie dodały grze życia. Ciekawe wprowadzenie Neila, całkowicie odbiegające od "jestem nowym Rycerzem, przysłał mnie tu mój poznany dwa dni temu najlepszy przyjaciel i od teraz będę z Wami mieszkał". Przyjemnie było na końcu powitać Was wszystkich moją postacią : )
Obrazek
Awatar użytkownika
Aetharn
Były członek
Posty: 107
Rejestracja: 14 lip 2010, 15:06
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Aetharn »

Jako uczestnik mogę śmiało potwierdzić, że pomocnicy spisali się dobrze, prawie zawsze ktoś przy nas biegał, rozmawiał.
Co mi się *bardzo* podobało - że postacie poboczne miały swoje życie - teraz głównie na myśl przychodzą mi trzy: żebrak (nie pamiętam jak się nazywał), który za cholerę nie chciał się odczepić, można powiedzieć że nawet się nam "przydał"; barman-przemytnik, który nie pojawił się tylko po to, żeby próbować kupić miecz - sam prowadził jakieś pokątne interesy, miał jakieś "otoczenie"; Calmarianin - och, jaka ta Galaktyka mała - mimo wszystko miło zobaczyć, że działania postaci jakoś oddziałują na świat gry, choćby w takim niewielkim stopniu jak wdzięczność ojca za 'pomoc' córce.

Atak... Gethów (:)) też całkiem w porządku, jako zwiększenie tempa rozgrywki, chociaż to ciągle wstawanie było trochę upierdliwe - zwłaszcza, że po powaleniu jednego droida szukałem drugiego, więc ten pierwszy spokojnie się oddalał i zaczynał strzelać.
Jedyne co mi się naprawdę nie podobało to... moje dwa deady (tylko jeden został opisany przez GM'a, nie wiedziałem jak traktować drugi, więc... go zignorowałem :o).

Wydawało mi się, że grający drugiego droida Kaldar coś o tym deadzie napisał. Jeśli nie, to moja wina. Choć w sumie kiedyś nie było opisów każdego pojedynczego deada - z czasem zwyczajnie weszło mi to w krew, bo świetnie buduje obrazowość. - Bart
Awatar użytkownika
Cradum Vanukar
Padawan
Posty: 1276
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Neil

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Cradum Vanukar »

Nie przypuszczałem, że event organizowany praktycznie z marszu, w dodatku bez pomocników może przybrać tak wielką skalę i wypaść tak dobrze. Nie było tutaj wielkiej bitwy o fabrykę czy starcia z potężnym, finalnym bossem - było za to sporo intrygi i oddziaływania na emocje gracza, co przekładało się na niecodzienne zachowania postaci. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że nawet takie proste z założenia misje, wciąż potrafią być epickie. Słowa uznania dla Barta, który zdołał wszystko ogarnąć i stworzyć ciekawy klimat.
Bart pisze:Nie stawiajcie mi pomników, słuchajcie Mahlera i Sibeliusa, wieczna chwała Mistrz Luki
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2635
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Elia »

Moje kilka słów o dzisiejszej (dzisiejszo-wczorajszej?) misji zacznę od stwierdzenia, że... dawno nie przeżyłam czegoś równie dynamicznego, nie tylko manualnie, ale też emocjonalnie. Od chwili lądowania na Ithor po sam odlot przeszliśmy przez mnóstwo różnych okoliczności i faz - od konfrontacji poglądów, poprzez próbę wykonania cichego zadania, prawdziwą bitwę, infiltrację, wreszcie finałową scenę... Kończyłam grać naprawdę zmęczona wszystkim, przez co przeszła moja postać, która w połowie drogi miała już ochotę zwinąć się i zasnąć, i nie myśleć o tych wszystkich pozostawionych zwłokach, pytaniach i kontrowersjach. To naprawdę ciekawe doświadczenie dla gracza - i świadczy o tym, jak dobrze poprowadzona została rozgrywka, jak zbudowano emocje, jak je wykorzystano. Jak utrzymano ten klimat przez niebagatelne 5h gry.

Z miejsca uczestnika - dziękuję Neilowi, organizatorowi i GMowi w jednej osobie, oraz Kelanowi i Aetharnowi w rolach pomocników. Świetna robota.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ashtar Tey
Rycerz Jedi
Posty: 2167
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47
Nick gracza: Gluppor
Kontakt:

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Ashtar Tey »

Kilka uwag z mojej strony odnośrednie ostatniej misji. Przede wszystkim zaskoczyła mnie jej długość. Co prawda przez wiadome problemy nieco się rozciągnęła, ale paradoksalnie gdyby nie ta wymuszona przerwa, to całość mogłaby być zwyczajnie męcząca. Choć oczywiście pauza w nieco bardziej dogodnym momencie byłaby o wiele lepsza.

Chyba największą przyjemnością podczas misji była interakcja z postaciami pobocznymi. Muszę tu bardzo pochwalić całą ekipę - świetnie utrzymywaliście klimat przez cały czas, a wasze reakcje były jednocześnie logiczne i spontaniczne. Szczególnie jeśli idzie o etap w posiadłości, który, jak się potem dowiedziałem, był wolnym RP - podczas rozgrywki wcale nie miałem takiego wrażenia. Także współpraca z żołnierzem była fajnym motywem i pozwalała w jakimś stopniu przywiązać się do postaci, co stanowiło dodatkowe urozmaicenie w finale.

Muszę powiedzieć także parę słów o fabule. Tu niestety trochę się rozczarowałem - o ile sposób jej prowadzenia czy klimat rozgrywki były bez zarzutu, to sama treść już nie do końca. Domyślam się, że sporo zostanie wyjaśnione później, ale liczyłem na jakiś wyraźniejszy finał. Po drodze zebrało się mnóstwo pytań, niedopowiedzeń i zagadek - fajnie by było, gdyby choć jakaś część z nich była wyjaśniona, pomijając oczywiście główny wątek, który byłby kontynuowany. A tak po finale i wypełnieniu celów pozostałem z wrażeniem, jakby całość była posklejana tylko po to, żeby jakoś to poprowadzić do przodu, bez wgłębianie się w szczegóły. Z tego powodu wiele rzeczy wyglądało mi na nieścisłości i uproszczenia. Jeśli był to plan geniusza - to nic na to nie wskazuje, jeśli głupca - deprecjonuje to całą fabułę.

To w zasadzie wszystko, co przyszło mi do głowy. Z powodu wymuszonego przerwania misji wstrzymuje się z oceną w formie cyfry.
Awatar użytkownika
Revel
Były członek
Posty: 102
Rejestracja: 14 maja 2013, 16:12

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Revel »

Moje ogólne odniesienie wobec całokształtu misji "Przekaźnika" jest całkowicie pozytywne. Jak zawsze, będąc w jakimś centrum społecznym mogłem liczyć na to, że będzie tam po prostu czuło się jak w mieście. Sporo postaci o zróżnicowanych charakterach, własnym usposobieniu i zwyczajach. Możliwość interakcji jest duża.
Dalsza część sesji odbywająca się w promobusie była dla mnie pozytywna, przez chwilę mógłbym powiedzieć, że jadę prawdziwym nocnym, międzymiastowym kursem.
Po wyjściu na swoim "przystanku" (chociaż wolałbym użycia nazwy "stacja") byłem święcie przekonany, że chodzenie o tej porze po lesie, czy tam dzikich odstępach, dodatkowo w pobliżu bazy wroga, będzie strasznym wyzwaniem. Z mojej perspektywy była to niesamowita ulga, gdy spotkałem tylko niegroźnego pijaka.. :D
Moment wdarcia się do bazy Kaana przyśpieszył prace serca, wydzieliła się także adrenalina. Dopadł mnie po prostu stres, bo żegnałem się z postacią. Właśrednie takiej reakcji oczekiwałem i rzeczywiście zostałem w taki stan odpowiednio "wprawiony". Zachowanie droidów, wyśmienite. Krzątające się po bazie roboty, zdające się być poniekąd nieporadne jak jednostki Federacji Systemów Niezależnych - które oczywiście uwielbiam. Sama postawa Kaana, tajemnicza otwartość i sympatia budziły u mnie podejrzenia i niepewność. Rzeczywiście musiałem cały czas uważać, czy w jakiejś chwili nie testuje mnie, by zdobyć zaufanie. Spryt był czymś czego oczekiwałem od prawdziwego boss/badass'a, gdyż zmusiło mnie to do jak najrealniejszego odegrania wewnętrznego konfliktu Revela (jak to wyszło na oczach innych, nie wiem).

Teraz może przejdę do wszystkich swoich "ale". Jako pierwsze "ale" przytoczę podejście społeczności miasta w którym miałem okazję grać do przyjezdnych.. Zauważyłem pewną sprzeczność. Ludzie zwracali szczególną uwagę na przyjezdnych jakby to była typowa, mała wieś. Jednakże samo istnienie portu oraz późniejsze spotkanie chociaż jednego człowieka, który przebywał daleki dystans do pracy tutaj. Pozwoliło mi to dojść do wniosku, że to jednak jakieś okoliczne "centrum", bardziej rozwinięte miasto, więc widok przyjezdnych nie powinien być dla mieszkańców czymś dziwnym. Zrozumiałe są przypadki dziwaka Duga. Rozumiem, że podróż promem nie była planowana i powstała na szybko, więc sprzeczność jest "usprawiedliwiona", bądź całe zrozumienie przeze mnie tej sytuacji jest błędne. Wspominając już o promie, to stereotypowy humor z polskich linii komunikacji miejskiej jest niezły, jednakże przez taki zabieg oddalałem się nieco od klimatu StarWars. Ostatnią rzeczą wobec której mogę mieć jakieś obiekcję, to.. śledzenie sygnału. Było dla mnie po prostu za trudne do wyobrażenia sobie, jako tako nie mogłem dokładnie poznać obsługi urządzenia, pobawić się. To niestety minus formy tekstowej i mój, jako gracza. Ale przypomniało mi się teraz jak Wagner czasami tworzył flashowe mini-gry, aplikacje na potrzeby misji.

Ogółem misja/test wywołał/a u mnie pozytywne wrażenie. Poziom rozgrywki był odpowiednio zbalansowany, przystosowany dla początkującej postaci Nie miałem większych problemów z grą, poza samym "namierzaniem".
Awatar użytkownika
Bart
Mistrz Jedi
Posty: 682
Rejestracja: 08 kwie 2010, 10:47

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Bart »

Wiele co do misji Revela nie będę tu komentował - bo to właśnie po prostu osobiste reakcje, wrażenia. Wspomnę tylko dwie rzeczy - specyfika miasta była dokładnie ustalona, po prostu postać nijak nie wywołała tematu, który wyjaśniłby specyfikę tamtejszej kultury. Co do urządzenia namierzającego z kolei - postać Elii miała wyjaśnić dokładnie całe działanie tego przedmiotu, ale że postać Revela stwierdziła, że już to widziała i zna - to była zdana na poznawanie na żywo i domysły.



Drugi temat - kampania Dorin, bezwzględnie wymagająca komentarza.

Zacznę może od tego, że uczestniczyłem dotychczas (jako semi-GM/własna postać/pomocnik) w dwóch innych zwartych fabularnie kampaniach: Próbach Sana i wojnie o Riflor. W pierwszym wypadku cała fabuła, samo RP, były świetne, z kolei rozrzucenie w czasie było przerażające i koordynacja kiepska. Na Riflor nie było problemu z organizacją i każdy miał co grać, a z drugiej - każdy praktycznie to samo. Tutaj nie pojawił się żaden z tych mankamentów. Całość była świetnie pomyślana i wciągająca: po pierwsze było co grać w przestojach, postacie nie były wyłączone, baza na Dorin była do dyspozycji i można było cieszyć się RP bez czekania na misje, bez przestojów - mogliśmy z Elią i Aetharnem wejść coś pograć w każdej chwili, nie potrzebując, jako gracze, żadnych poświęceń. Fabuła była zwarta, kolejne etapy się uzupełniały i doskonała była przede wszystkim organizacja - kampania była idealna czasowo, co drugi dzień rozgrywane były poszczególne przydziały. Już za to należą się moje najszczersze gratulacje.

Kontynuując kwestię samej konwencji - świetne było dla mnie poprowadzenie całej fabuły. Generalnie Imperium ma pewną zaletę - z uwagi na rozmiar organizacji można właśrednie zbudować zupełnie własną, unikalną historię, która idealnie wpasuje się w prowadzone działania. Linia fabularna była zupełnie odrębna i zwarta, a wszystkie kolejne misje się po prostu wzajemnie domykały.

Wszystkie przydziały były dopasowane do postaci, świetnie wykorzystujące ich atuty i w efekcie zróżnicowane. Każda część bazowała na zupełnie innym celu i formie jego realizacji, klimat był ciągle odmienny, a jednocześnie naturalny dla wojny. Infiltracje, porwania, eskorty, bitwy powietrzne, otwarte uliczne rzeźnie. Czuć było, że każdy kolejny etap powstawał na żywo i to był niesamowity atut - bo dzięki temu ciekawość ostatecznego wyniku narastała, a RP wciągało, stawało się jak samoistnie tocząca się historia.

Poziom trudności bywał niewątpliwie przytłaczająco wysoki, a przy tym gra realistyczna; tak naprawdę jedyne mankamenty należały do typowo technicznych, przede wszystkim w postaci ciągłych lagów w finale, czy utrudnień ze spawnami w bitwie Aetharna. Czasem było widać, że pomocnik nie wie do końca co ma mówić, ale tu już wchodzilibyśmy w problematyczne niuanse towarzyszące większości RP. Nie chcę tu też rozpisywać dokładnie każdego kolejnego etapu, bo świetna i klimatyczna była całość - począwszy od bitew, idąc przez skradanki do narad wszystko było tak klimatyczne, jak tylko mogło, budując właściwą atmosferę danego rodzaju.

Całość była niezmiernie wciągająca i emocjonująca - to zasługa tak naprawdę wszystkich i wszystkiego: organizacji, zwartego i zarazem otwartego, żywego scenariusza, świetnej gry pomocników, uczestniczących Padawanów, zróżnicowania gry, wykorzystania najbardziej SW'owej organizacji militarnej w zupełnie samodzielnej fabule. Kampania była od początku do końca świetna i mogę tylko dziękować za genialną zabawę, po której dla naszych postaci na pewno pozostanie wiele.
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2635
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Elia »

Mogę się podpisać pod powyższą wypowiedzią rękami i nogami. To była naprawdę klimatyczna kampania i cieszę się, że mogłam w niej uczestniczyć. Najbardziej urzekło mnie to, o czym już pisał Bart - że każda z sub-misji została dopasowana stricte pod uczestnika i nie miało się wrażenia, jakoby było się losową osobą z losowym przydziałem. Lagi w ostatniej bitwie tak naprawdę nie przeszkadzały mi za bardzo - dzięki nim miało się wrażenie, że to wszystko dzieje się jeszcze szybciej, w jeszcze większym chaosie.

Podsumowując - to był kawał naprawdę solidnej militarnej kampanii.
Obrazek
Awatar użytkownika
Siad Avidhal
Były członek
Posty: 1878
Rejestracja: 15 lip 2010, 10:20
Nick gracza: Vinax

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Siad Avidhal »

Misja bardzo mi się podobała i pomocnicy również świetnie się spisali. Przyznam szczerze, że po tak długiej nieobecności i izolacji od własnej postaci czułem się po prostu zdezorientowany - ale ostatecznie wszystko potoczyło się tak, jak miało. Zwroty akcji, masa fajnych scen i generalnie bardzo dobra zabawa. Jestem wielce zadowolony. No i warto wspomnieć o debiucie Fenderusa jako pomocnika, który jak na pierwszy raz spisał się niezauważalnie. A mówiąc niezauważalnie mam na myśli to, że nie odstępował moim zdaniem niczym od reszty pomocników, którzy grali na wysokim poziomie ;) Świetna robota. I słowa pochwały dla Barta, który to wszystko zorganizował rzecz jasna - jak zwykle świetnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2635
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Elia »

Bawiłam się na każdym etapie tej misji naprawdę przednio. Chyba najbardziej podobała mi się ostateczna konfrontacja - jest to ten typ RP, jaki najbardziej lubię, czuć było wszechobecne emocje i napięcie. Choć podstawa tego scenariusza była moja, realizacja i dopracowanie detali oraz stworzenie i rozdzielenie ról to już w pełni praca Barta - świetna robota.

Fenderus zasłużył na ciasteczko - poradziłeś sobie bardzo dobrze! Było dynamicznie, barwnie, bez nudy, z fajną pointą - czego chcieć więcej?
Obrazek
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2635
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Elia »

Mój komentarz będzie dotyczył nie tyle misji, co całego wątku Neila - od początku do teraz (być może istnieje ciąg dalszy - wcześniej niż za rok ^^)

Całość poprowadzona była świetnie - informacje dozowane w sposób bardzo wyważony, pozostawiający nas w ciągłym napięciu, a nasze postacie - nierzadko w poczuciu bezsilności i irytacji. Wiele bardzo mocnych zwrotów akcji, wspaniała gra na emocjach. Odniosłam wrażenie, że ten wątek wycisnął z naszych postaci niesamowicie mnóstwo, reakcje, zachowania, weryfikacja myślenia, podejścia... Neil trafił w czułe struny każdego zaangażowanego.

To jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu mojej postaci. I jeden z najlepszych tworów, jakie znam - wliczając książki, filmy, gry... Wszyscy się do tego przyczyniliśmy, ożywiając to naszymi postaciami, ale to Neil wymyślił, wyreżyserował i poprowadził całość. Gratulacje.
Obrazek
Awatar użytkownika
Elia
Mistrz Jedi
Posty: 2635
Rejestracja: 03 lip 2011, 14:29

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Elia »

Grałam w wielu rzeczach, które miały swoje wspaniałe, wzruszające, niesamowite momenty. Nigdy jednak nie uczestniczyłam w czymś, co składałoby się w całości z takich scen.

Misje rozgrywane w szaleńczym tempie, dynamiczne, nacechowane emocjami, w których całkiem się zatopiłam... Podczas gry moje zmęczenie było zmęczeniem postaci, a chęć rozgryzienia całości i dotarcia do końca była wręcz powalająca. Wszyscy - pomocnicy, genialni w swoich rolach, oraz GM, który zaplanował tę misje z najwyższą pieczołowitością, wliczając eksperymenty z elektromagnetyzmem (sic!) - wszyscy stworzyliście coś fantastycznego, w czym bez problemu można się było zatracić. Wspaniały soundrack (który trafi do folderu "Próby" i już ze mną w tej formie pozostanie), genialne mapy, świetny dobór postaci... Mnóstwo powrotów, operowania na przeszłości, podkreślenie, ile moja postać ma za sobą... Motyw główny wycelowany stricte w nią, stworzony na bazie więzi - czegoś, co powstało w pierwszych tygodniach... dniach... mojego RP w ogóle, i rozwijało się od tego czasu, przez trzy lata, do punktu kulminacyjnego - naprawdę, trudno mi znaleźć słowa na to, co tu zostało zrobione.

Dziękuję. Wszystkim Wam dziękuję.
Obrazek
Awatar użytkownika
Siad Avidhal
Były członek
Posty: 1878
Rejestracja: 15 lip 2010, 10:20
Nick gracza: Vinax

Re: Opinie i komentarze dotyczące misji

Post autor: Siad Avidhal »

Co tu dużo gadać... Cieszę się, że mogłem wziąć udział w takim ekstra "przedsięwzięciu". Przyjemnie się współpracowało ze wszystkimi; gra mocno klimatyczna - nie brakowało jej moim zdaniem nic. Ani postaci głównej bohaterki, ani postaciom pobocznym (Nie mówiąc o latających mercach, rzecz jasna). Mocnego klimatu dodawała muzyka starannie dobierana przez Barta, świetnie podbijając barwy samej rozgrywki. Co tu dużo gadać... Powtórzę się, ale: fajnie jest to, że jako pomocnik ma się okazję zgłębiać w tym wszystkim - bez bolesnych spoilerów... Przez co nie dość, że się gra - to jeszcze się to odczuwa na bieżąco. Najszczersze podziękowania i gratulacje dla uczestniczki, GM'a i pomocników.
Obrazek
ODPOWIEDZ